Nasza cywilizacja znajduje się w fazie dezorganizacji i rozpadu. Ale jest nadzieja
Wklejam dziś kilka ciekawych cytatów o tym, jak naprawdę wygląda zapadanie się / rozpad, kolaps cywilizacyjny. Nie, nie będzie to nic związanego z filmami katastroficznymi czy sensacyjnymi. Niedawno sam Stephen Hawking powiedział, że to nie złowrogie armie robotów nam zagrażają.
Stwierdził on, że największym zagrożeniem jest kapitalizm – czyli burżuazja nowej ery. O ile czasy starożytne i dominacja monoteizmów to czasy bezwzględnych drapieżników, o tyle czasy współczesne to czasy mentalnych padlinożerców i kanibali.
Dziś doktryny takie jak chrześcijaństwo są w szczytowym stanie cywilizacyjnego rozkładu. Choć krytykuję i racjonalizm (ateizm) i chrześcijaństwo, to na głębszym poziomie bardzo współczuję chrześcijanom. Gdyż system, któremu oni nierzadko powierzyli całe życie, rozpada się, umiera na naszych oczach. I oni o tym podświadomie / nadświadomie wiedzą. Stąd tak dzika agresja u niektórych chrześcijan.
Podwaliny pod dzisiejszy system dali ludzie tacy jak Newton, Kartezjusz, Darwin, Rand, Keyens, Kisney. Można się wściekać i nazywać ich „potworami w ciele człowieka”, ale to nic nie da. Na ich epokę były to najlepsze rozwiązania, ale obecnie powodują one zapadanie się całej cywilizacji. Dziś ideologiami rdzenia cywilizacji są neoliberalizm (dziki, morderczy kapitalizm i skrajnie lewacki liberalizm) i racjonalizm (dogmat materializmu i braku sfery metafizycznej).
Zobaczcie jak te dwie ideologie fundamentu wspaniale się uzupełniają, jest to bardzo dobra symbioza. Przedsiębiorca płaci głodowe stawki tysiącom pracowników, gigant farmaceutyczny powoli zatruwa miliony ludzi, zaś fabryka legalnie zrzuca toksyny do rzeki, co spowoduje kilkaset tysięcy zgonów w ciągu 40 lat. Dlaczego tak się dzieje? Daje na to zezwolenie nie tylko rząd, ale doktryna „róbta co chceta” (neoliberalizm).
Czyli doktryna mówiąca, że za życia trzeba się nachapać, bo po śmierci nie ma ani dziadka z siwą brodą rodem z wyobrażeń religijnych, ani nie ma żadnego prawa karmy czy praw wszechświata rodem z doktryn gnostyckich, buddyjskich i new age.
Przyznam, że wiele razy publikowałem opinie krytykujące konserwatyzm, purytanizm, religijność, dulszczyznę. Ale na dobrą sprawę to naprawdę nie wiem, co jest gorsze. Czy system starożytny i monoteistyczny (system drapieżników) czy system liberalny i racjonalistyczny (system mentalnych kanibali). Wiadome jest to, że wszystko rozpada się i chwieje w posadach.
Wracając do meritum…
Zapaść cywilizacyjna trwa od bardzo, bardzo wielu lat. Jest ona praktycznie niezauważalna dla przeciętnego zjadacza chleba. Powoli przyzwyczajamy się do coraz gorszych warunków życia. I nie chodzi tylko o ekonomię, stres, czy anomalne zmiany klimatyczne. Gdzieś tam umykają nam informacje o wymieraniu pszczół jak i tysięcy innych gatunków roślin i zwierząt na ogromną skalę.
Nie wiemy, a raczej nie chcemy wiedzieć że planeta jest nieodwracalnie skażona chemicznie i radioaktywnie (próby atomowe, Czarnobyl, Fukushima). I że jej pole magnetyczne zanika. Kompletnie nie przyjmujemy do świadomości, że w wielkich bólach upadają wszystkie systemy stworzone przez człowieka – polityczne, ekonomiczne, społeczne, moralne, religijne itp itd. Zapaść cywilizacyjna nie jest czymś w rodzaju wielkiego, holywoodzkiego „boom„. Przypomina gnicie, bardzo powolny proces rozkładu.
Wstęp: Jarek Kefir
Proszę o rozpowszechnienie tego materiału!
Cytuję: „Ziemia i jej biosfera – której jesteśmy częścią – to zintegrowany żywy system. Choć zdaje się on teraz chwiać w posadach, to jednak planeta także może doznać spontanicznej remisji. Aby do tego doszło, potrzebna jest fundamentalna zmiana naszej świadomości i przekonań na temat tego, kim naprawdę jesteśmy. Jesteśmy przeświadczeni, że nowa wiedza naukowa gruntownie odmieni zbiorowe przekonania naszej cywilizacji na temat istoty życia. Nasza cywilizacja znajduje się w fazie dezorganizacji i rozpadu.
Ewolucyjny przeskok jest pilnie potrzebny i nie mamy już czasu na ewolucję powolną i stopniową. Nauczyciele duchowi od tysiącleci radzą nam kierować się w stronę miłości. Obecnie nauka potwierdza tę odwieczną wiedzę. Wszyscy jesteśmy komórkami ewoluującego gigantycznego super-organizmu, który nazywamy ludzkością. Ponieważ każdy z nas ma wolną wolę, możemy wybierać, czy wzniesiemy się na nowy poziom, czy też odpadniemy z gry jak dinozaury.”
~dr Bruce Lipton, Steve Bhaerman
Cytuję: „Zmiana, czyli ucieczka z kręgu nieustannych powtórek, to wyprawa w nieznane. Wybitny psychoanalityk Wilfred Bion mówił, że każda zmiana jest katastrofą. Nawet nie dlatego, że może zakończyć się niepowodzeniem, ale dlatego, że najpierw trzeba zniszczyć to, co jest (…).
Powtórzę: zmiana to ryzyko. Nie tylko dlatego, że może się nie udać, ale też dlatego, że oznacza rozstanie z tym, co znane, zrzucenie starych kapci. Tyle że ryzyko warto wpisać w życie. Jeżeli ktoś za wszelką cenę tego unika, to w pewnym sensie nie chce być człowiekiem.”
~Danuta Golec
A ten poniższy cytat jest wg. mnie zupełnie nieprawdziwy. Życie pokazuje, że często jest wręcz zupełnie na odwrót. Najlepiej się mają psychopaci i wampiry emocjonalne (świadome i najczęściej nieświadome). Pisałem o tym już kiedyś. Oni palą, piją, ćpają. Jedzą najgorsze gówna, i choćby wpierdalali śmieci ze śmietnika i odpady z reaktora atomowego, to zawsze będą mieli na maxa energię, żywotność, ekstrawertyzm, kreatywność, itp. Próba udzielenia odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak jest, to niemal jak próba rozwikłania węzła gordyjskiego. Niektóre z teorii naprawdę dają do myślenia. Ponoć są na Ziemi, tej Ziemi takie rzeczy, które nawet filozofom się nie śniły. [przyp. Jarek Kefir]
Cytat: „Ciało fizyczne, o ile mu się na to pozwoli, może stać się całkowicie samoregenerującym się mechanizmem, zapewniając wieczną młodość. Wiemy, iż odnowa komórkowa związana jest przede wszystkim z miłością – to znaczy, w jakim stopniu kochasz siebie i cały świat. To właśnie miłość uwydatnia twoje piękno, podnosząc twoją energię i żywotność.”
~Vulcan
A poniżej jedna z wielu prób wyjaśnienia tego nurtującego mnie fenomenu:
Cytuję: „W moim sercu tkwi głęboka nienawiść do Boga. Każdy człowiek, który Go kocha, jednocześnie nienawidzi Go, jest On bowiem Bogiem srogim. Bogiem zazdrosnym. Jest Tym, który jest i na tym świecie za służbę sobie odpłaca bólem i cierpieniem, podczas gdy oddani złu są bogaci i jeżdżą cadillacami. Nawet radość służenia Bogu przepełniona jest goryczą. Wypełniam Jego wolę, lecz ludzka część mnie sprawia, że w głębi serca Go przeklinam.”
~Stephen King, Bastion
Poniżej jeszcze inny cytat, wg mnie trafniejsze rozumowanie. Tylko ja tego świata nie jestem w stanie „pokochać” chyba:
Cytat: „Właśnie dlatego tym złym dobrze się powodzi, bo się kochają (w znaczeniu – kochają sami siebie) i kochają „świat”, który jest dla nich źródłem ukochanej przyjemności.”
🇵🇱 P.S. Wy, Czytelnicy, jesteście jednymi z tych osób, które współtworzą niezależne media w Polsce. Wiedza, także ta nielubiana i niechciana, to potęga, do której, wg mnie, każdy powinien mieć prawo dostępu. Dlatego nie ma u mnie płatnych abonamentów i usług – wszystko możesz przeczytać za darmo.
Serdecznie dziękuję Wam, jak i osobom, które wsparły finansowo moje inicjatywy w poprzednim miesiącu. Pomogło mi to przetrwać bardzo trudny okres. Jeśli chcesz mi pomóc w tym miesiącu, to poniżej masz dostępne opcje:
1️⃣ NR KONTA: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282
DLA: Jarosław Adam / TYTUŁEM: darowizna
2️⃣ PAY PAL: [ LINK TUTAJ ]
3️⃣ BUY COFFE: [ LINK TUTAJ ]
4️⃣ BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm



Dodaj komentarz