Życie (matrix) to gra..
Rodzisz się w trudnym świecie, w którym prawda o życiu jest ukryta. Całe życie v jej poszukujesz, często wchodzisz w politykę, w dzieło naprawienia świata, w religie czy ideologie. Życie to gra. Myślałem cały czas ze wygrywa hej, kto nie gra, a jest sobą. Jest to tylko częściowa prawda, i to na pewnym etapie. Bo wygrywa ten, co wchodzi w tę grę całym sobą, ale gra w nią świadomie.
Bywa, że chcesz grać na jeszcze wyższym poziomie i wchodzisz w duchowość, w mistykę, ezoterykę, gnozę i tak dalej, i tak dalej. Poznajesz kolejne doktryny, metody i prawdy. Jest tego dużo, prawda? I co tu wybrać? Przecież niektóre z nich są całkiem przeciwstawne. Np tantra jest w zupełnej opozycji do gnozy czy do buddyzmu Zen. Bo z jednej strony masz świadomą, pełną ekspresję ciała a z drugiej masz odwołania do ducha i przysłowiowego bujania w obłokach.

Kończy się na tym, że…
Pijesz kubek gorącej herbaty, potem jesz obiad ze swoim partnerem, oglądacie jakiś serial czy film. Wpatrując się w coraz szybciej zapadający zmrok, w krople deszczu jak łzy świata spływające po szybie, czekasz na raj, na cud, czy też na przebudzenie, oświecenie. W pewnym momencie zrozumiesz, że to te chwile gdy miałeś w ręku gorąca herbatę są rajem, a Twoje przebudzenie objawia się w tym, że w tych kropelkach deszczu widzisz dzieło Stwórcy. Nie jesteś tu by cierpieć czy pokutować za grzechy.
Nie jesteś tu też po to, by w nieskończoność przerabiać jakieś lekcje, nie wyciągając z nich wniosków. Nie jesteś tu też by tolerować niesprawiedliwość i zło, i mówić że taka jest wola boska więc tak musi być. Po prostu żyjesz tu i to zmieniasz. Aktywnie i świadomie. Poniżej zamieszczam artykuł o grze zwanej życiem. Wejdź w nie śmiało i graj, póki możesz. Świadomie i wiedząc, że jesteś tylko i aż uczestnikiem gry.

Cytat: „To co łatwo zauważyć obserwując. Każdy z nas ma swoją osobistą historie i wzorce do przerobienia. Każdy doświadcza momentów gdzie gra lub jest grany. Emocje, mózg gadzi, podświadomość to nauczyciele, kierują – prowadzą i nauczają. Prawda o nas jest zakamuflowana. Każdy porusza się po wektorze biegunowej traktorki zdarzeń.
Spore znaczenie ma wartość początkowa wibracji. W zależności z jakiego pułapu startujesz – masz inne odczyty i grasz w inny – mniej lub bardziej złożony sposób dobierając narzędzia. Gra każdy. Każda forma komunikacji jest grą, a relacje są wcześniej omówione i gotowe do przerobienia określonego pakietu lekcji. Czasami spotykają się nauczyciele, czasami uczniowie, czasami relacje są miksowane.
Życie to teatr. Jesteśmy aktorami, którzy lubią odgrywać role. Role każde przedstawiają aspekt nas, naszej emanacji rzędu dusz, które wybieramy jako zestaw początkowy. Mamy nieskończoną ilość żyć. W każdym życiu dostajemy zestaw plansz do gry. Sny, wizję są formą komunikacji z bazą. Zdarzają się czaso-okresy zawieszenia w systemie, lub poza bazą z brakiem informacjI o zasadach gry.

Dotyczy to każdej Istoty. Każda Istota zawiera w sobie pewien zestaw wpisanych kalek, narzędzi do interpretacji otaczającej rzeczywistości. Kalki można usuwać w zależności od osiągniętego levelu w grze, mając dostęp do tzw „wolnej woli„, lub innej odsłony odbioru świata widzialnego, lub odczuwalnego.
Życie nie jest na poważnie. Rodzimy się z wyrokiem śmierci. Jest ona nieodzowną częścią życia. Wybierając rolę i etykiety, dostajemy możliwość przejawiania się i utożsamienia się z wybraną rolą w wersji „na poważnie”, lub wersji „dostępna edycja.” W grze zwanej życie zauważam także wirusy, jeden z nich to taki moment gdzie dostajesz pęk kluczy do widzenia, wiedzenia absolutnego.
Otwierasz drzwi do Skarbca, przeglądasz stare księgi, wertujesz zapisy.. A potem w tym przebŁysku geniuszu, pełny pomysłów wychodzisz i.. zatrzaskujesz klucze w środku, w środku także zostaje cała recepta, magiczny przepis jak wiedzę zastosować w świecie rzeczywistym.
Matrix wita Ciebie, śmieje się szyderczo ale i obejmuje czule. O niewolnika trzeba wszakże dbać.. No over game. Zatem dopóki tutaj jesteś, to uczestniczysz w tej grze. Nie ważne co myślisz na ten temat. Tylko śmierć budzi Cię w prawdzie. Wiem to. Umieram już któryś raz w tym ciele.. Neverending story of my life. (Autor: Emeyahu)
P.S. Jeśli chcesz więcej takich tekstów – wesprzyj moją niezależną działalność darowizną. Działam poza systemem i bez sponsorów – dzięki Tobie mogę publikować prawdę bez cenzury.
-NR KONTA: 84 1160 2202 0000 0006 1935 5350
-BLIK: 886 489 463
-BUY COFFE: [Kliknij tu]
-PAYPAL: [Kliknij tu]



Dodaj komentarz