O dawkowaniu witaminy D3 słów kilka
Tylko na to popatrz na to poniższe zdjęcie. Przedstawia ono zalecenia lekarskie odnośnie podawania dziecku witaminy D3. Dawki tam zalecane są dużo wyższe niż te zalecane dzisiaj. Jeszcze za komuny dzieciom przepisywano 300.000 do 600.000 jednostek witaminy D3 na dobę.

Są tam dwie dawki po 600.000 jednostek witaminy D3 rozpisane na dwa dni. Poddawane one były kilka razy w roku. (Nie wolno takich dawek brać zbyt często!!! 8.000 IU na dobę regularnie, wystarczy). W przypadku brania codziennego dawki te powinny być oczywiście dużo mniejsze. Obecnie zaleca się maksymalnie 5.000 do 10.000 jednostek na dobę. W sprzedaży są tabletki w dawkach 5.000, 4.000, 2.000, 1.000 i mniejszych. Ciekawe jest też zalecenie światowej organizacji zdrowia – WHO, która wiadomo czyim interesom służy. Zaleca ona zaledwie 200 jednostek dla dzieci i zaledwie 400 jednostek dla dorosłych. To tyle, co nic. Jak myślisz, dlaczego tak jest? 😉
Podczas około 30 minut opalania się w pełnym słońcu organizm syntezuje aż 200.000 jednostek witaminy D3 z cholesterolu. Cholesterol jest niezbędny nie tylko do produkcji witaminy D3 z udziałem światła słonecznego, ale do życia w ogóle. Tymczasem ciągle obniża się górne normy cholesterolu, więc coraz większej ilości ludzi przepisuje się statyny na jego obniżenie. Im mniej cholesterolu, tym mniejsza synteza witaminy D3 i innych cennych dla organizmu substancji. W tym hormonu młodości, czyli DHEA. Widzisz już teraz jaki to plan? 😉 Tak samo zrobiono z witaminą B12. WHO zaleca zaledwie 10 mcg tej witaminy na dobę. To tyle, co nic.
Ciekawy jest też fakt, że gdy nosi się okulary przeciwsłoneczne, to mózg dostaje sygnał, by nie produkować witaminy D3 podczas opalania. Jest to naturalny mechanizm – witamina D3 produkowana jest tylko wtedy gdy słońce dociera do oczu. A ewolucja gatunku ludzkiego nie przewidziała powstania takich okularów. To błędne koło, bo im mniejszy poziom witaminy D3, tym bardziej oko ludzkie jest wrażliwe na światło słoneczne i tym bardziej ono razi w oczy. Więc wtedy człowiek jeszcze częściej te okulary zakłada.
Kremy z filtrem do opalania również blokują syntezę witaminy D3 o ponad 95%, po to, by ludzie mogli leżeć na słońcu długimi godzinami. Tymczasem moda na wielogodzinne i niezbyt inteligentne leżenie ma słońcu jest po prostu głupia. Wystarczy 30 minut do godziny być na plaży, a resztę czasu spędzić aktywnie. Cóż, wypoczynek to nie tylko plaża i alkohol etylowy. Ale by to zrozumieć, to trzeba mieć trochę oleju w głowie.
Autor: Jarek Kefir
P.S. Jeśli chcesz więcej takich tekstów – wesprzyj moją niezależną działalność darowizną. Działam poza systemem i bez sponsorów – dzięki Tobie mogę publikować prawdę bez cenzury. Patrz niżej:
NR KONTA: 84 1160 2202 0000 0006 1935 5350
BLIK: 886 489 463
BUY COFFE: [Kliknij tu]
PAYPAL: [Kliknij tu]



Dodaj komentarz