Dusza jest nośnikiem Twojej nieśmiertelnej świadomości, która na bazie doświadczeń przez wiele, wiele wcieleń, buduje swoją „bazę danych”, i tak się rozwija.
Dusza doświadcza. Duszy zupełnie obojętne jest to, jakie doświadczenia przeżywasz – czy dobre czy złe, czy pozytywne czy też katastrofalne. Każde jest dla niej dobre. Obojętnie czy radujesz się czy cierpisz, czy jesteś w zdrowiu czy chorobie, w dostatku czy biedzie, ona wzrasta i uczy się.
Bóg, Stwórca wszechświata? Jemu tym bardziej jest to obojętne, poza tym, że stworzył jakieś prawa i ma jakiś plan, nad którym czuwają pomniejsze istoty. On tak samo jak ludzka dusza, doświadcza życia poprzez nas. Każdy ma w sobie małą cząstkę Boga, przez którą sam Bóg może doświadczać samego siebie, najrozmaitszych form życia. A Bóg lubi eksperymentować z najróżniejszymi formami życia – bogaczami i biedakami, prawymi i złoczyńcami, zdrowymi i cherlakami, i tak dalej.
Kto dba o jakość doświadczeń? Oprócz pomniejszych tzw „duchów opiekuńczych”, każdy jest wyposażony w umysł i ego. Ideolodzy ezoteryzmu internetowego i nurtu new age wieszają psy na tych tworach. Spotwarzają umysł i mówią, że należy wyzbyć się ego. Tymczasem to umysł i ego ma nas chronić poprzez asertywność i stawianie granic przed innymi. Ma stawiać nam cele, spełniać marzenia, nadawać naszemu życiu sens i cel. Bez ego i umysłu dusza jest „niesterowna” i płynie od portu do portu, od radości do katastrofy, od szczęścia do traumy. Zaś umysł i ego jest po to, by chronić Cię i od katastrof, i od traum. Oczywiście dopiero wtedy, gdy się je odpowiednio i mądrze przepracuje, metodami psychologicznymi i duchowymi.
Nie lekceważmy potęgi naszego umysłu i ego. One też są ważne, dzięki nim żyjemy, one nas chronią, to dzięki nim nasze życie ma barwę, esencję, sens i cel. Bez nich życie byłoby nie tylko bezbarwne, ale też niemożliwe. Nie dajcie sobie wmówić źle rozumianych doktryn new age, że ego trzeba się wyzbyć. Owszem, u wielu ludzi, jeśli nie u wszystkich, powinno ono zostać utemperowane i przepracowane, i temu służy psychologia, duchowość, jak i przede wszystkim srogie lekcje życiowe. Ale to dzięki nim możemy doświadczać i wyrażać się w świecie realnym. 🙂
Autor: Jarek Kefir



Dodaj komentarz