Bogactwo prawdziwe a bogactwo fałszywe
Tak sobie myślałem o tym zagadnieniu. Wyobraź sobie babcię klozetową z dworca Gdańsk Wrzeszcz, która pracuje na etat i zarabia 3800 zł na rękę, jak i informatyka z Doliny Krzemowej w USA, który też pracuje na etat i zarabia 100.000 dolarów, ale na tydzień. Prawda, że różnica jest niewyobrażalna?
Ale co te dwie osoby mają ze sobą wspólnego? Zarówno babcia klozetowa, jak i wirtuoz informatyki pracują na etat, czyli spędzają w pracy wiele, wiele godzin. A do pracy trzeba też dojechać i trzeba z niej wrócić. Trzeba wstać o odpowiedniej porze. Więc razem z dojazdem i wstaniem do pracy, przyszykowaniem śniadania, doliczyć trzeba dodatkowe trzy godziny.
Praca na etat, obojętnie czy zarabiasz 3800 złotych czy nawet miliony dolarów miesięcznie, zabiera Ci znacznie więcej. Coś, czego nie zrekompensuje Tobie nawet pensja w wysokości decyliona dolarów miesięcznie. Tym czymś jest czas. Jest to najcenniejsza waluta świata, bo nie da się kupić ani jednej sekundy. Nie da się wydłużyć ani trwania doby, ani czasu swojego życia. Znam przykład osoby, która nie pracuje na etat, jest na tyle bogata, by stale jeździć sobie po Polsce i kręcić filmy. Ma ona największe bogactwo świata – czas wolny, jak i nie jest uwiązana z jednym miejscem. Zwykły Kowalski związany z etatem może pojechać na wycieczkę do sąsiedniego województwa tylko w sobotę i niedzielę. Ale pojechać już dalej, na drugi koniec Polski to nie bardzo, musi wziąć np 3 dni urlopu. A ta osoba, która nie pracuje na etat, bo nie musi, jeździ sobie po Polsce cały czas.
No i bogactwo bogactwu nierówne. Babcia klozetowa z Wrzeszcza zaczyna pracę o 6 rano, a kończy o 13.45. W domu jest około 14.30. Z kolei informatyk z Doliny Krzemowej wyjeżdża z domu o 6.30, pracę zaczyna o 8, kończy o 20.00 lub później, w domu jest koło 21.30. Który z nich jest tak naprawdę bogatszy, a który biedniejszy?
Autor: Jarek Kefir
P.S. Jeśli doceniasz niezależne dziennikarstwo, demaskowanie zakulisowych faktów, alternatywną wiedzę – wesprzyj moją działalność. Jarek Kefir to nie tylko publicystyka, to społeczność przebudzonych, to źródło informacji, które nie kłania się poprawności politycznej ani korporacjom. Tworzenie tych treści wymaga czasu, energii, i… środków. Bez Twojego wsparcia nie mogę dalej działać z tą samą mocą.
Nr konta bankowego – przelew dla Jarosław Adam, tytułem – darowizna:
84 1160 2202 0000 0006 1935 5350
Blik na nr telefonu: 886 489 463
Przez BuyCoffe: [Kliknij tu]
Przez PayPal: [Kliknij tu]



Dodaj komentarz