Społeczeństwo: sojusznicy systemu czy ofiary systemu?
Jak myślisz, skąd się bierze zaparta obrona systemu przez tych, którzy są w zasadzie jego ofiarami? Skąd w biednych ludziach obrona tych, którzy się na nich bogacą? Obecnie transfer dóbr i kapitału ku samej górze piramidy społecznej jest największy w historii. Wielka zaraza i wielka wojna to także (dla niektórych) wielka wyżerka. Ludzie biednieją, a oni zgarniają kolejne łupy.
Czy osoby, które bronią rzekomego prawa bogatych do łupienia ich, którzy chwalą pracowitość, robotność, stateczność, poświęcanie się dla tej systemowej struktury…
… Są ofiarami czy raczej współsprawcami tego, co się dzieje? Historia pokazała, że w różnych ekstremalnych sytuacjach – wojna, okupacja, zabór, obóz koncentracyjny, i tak dalej – zawsze znajdzie się grupa osób, którzy współpracują ze złymi ludźmi i chcą coś ugrać dla siebie. A reszta po prostu siedzi cicho i odrabia swoją pańszczyznę. Tylko nieliczni nie wytrzymują i się buntują.
Czy dobrze odnajdujesz się w społeczeństwie?
➡️ Czy chwalenie się tym, że dobrze się odnajduje w społeczeństwie i strukturach, które ono tworzy, jest dobre? Myślę że nie do końca, bo widać, jaka jest jakość tych struktur. Nie jest ona zadowalająca. Wiele czerpie z darwinowskich praw natury (prawo silniejszego, prawo pięści), jak i zgodnie z tą naturą zapewnia bytowanie większości na względnie niskim poziomie materialnym, mentalnym i duchowym.
No, nie jest to coś, co jest dobre, szału nie ma, du*py to nie urywa. Więc skąd to chwalenie się, że jest się dobrze przystosowanym? Skąd tak gorące popieranie tego, co jest?
Po symbolicznej śmierci Boga i upadku religii, świat duchowy przestał się liczyć nawet dla wierzących i uczęszczających na sakramenty. Teraz istotny stał się świat materialny (wymiary niższe, 1D, 2D i 3D), jak i dobre prosperowanie w nim. To napędza miliony ludzi – poczucie i iluzoryczna nadzieja, że albo ja się dorobię i wtedy będę gardził tymi, którzy są tak jak ja teraz, albo zrobią to moje dzieci czy choćby wnuki.
Jaki świat warto tworzyć?
Nadzieja. Matka głupich, iluzja, kochanka strachu. Nasze błogosławieństwo, bo daje siłę do życia, jak i przekleństwo, bo z niej jest taka cy*ganka, fatamorgana. Uważam, że warto stworzyć taki świat materialny, w którym rzeczą chwalebną i moralną jest się dobrze realizować. Póki co takiego świata nie mamy. Ponoć przysłowie głosi, że w państwie dobrze rządzonym wstyd jest być biednym, zaś w kraju rządzonym źle hańbą jest być bogatym.
Ja osobiście robię to, co większość w tym systemie – pracuję, zmywam naczynia, płacę rachunki, mam relacje z innymi ludźmi, i tak dalej. Jednak staram się to tak robić, by zachować swoją wolność jak i by było to na moich zasadach na tyle, nas ile jest to możliwe. Myślę, że to jest sedno – być zanurzonym w świecie, ale nie dać się mu zdusić. To może zrobić każdy z nas, Ty także. I jest to moja pozytywna rada i kojące przesłanie na dziś. Życzę Wam powodzenia! 🙂
🌐 Jeśli uważasz, że moje artykuły są wartościowe, i wnoszą coś pozytywnego do Twojego życia i do świata, to możesz wesprzeć mnie darowizną. Twoja pomoc to moja motywacja do dalszej pracy i publikowania przemilczanych treści. To miejsce ma milionów czytelników, a darczyńców nie jest dużo. Za każde wsparcie serdecznie dziękuję.
🔆 Nr konta bankowego – przelew dla Jarosław Adam, tytułem – darowizna: 84 1160 2202 0000 0006 1935 5350
🔆 Przelew z zagranicy: Kod Bic / Swift: BIGBPLPWXXX
Kod IBAN: PL84116022020000000619355350
🔆 Blik na nr telefonu: 886 489 463
🔆 Przez BuyCoffe: [Kliknij tu]
🔆 Przez PayPal: [Kliknij tu]



Dodaj komentarz