…Że obecnie na świecie mamy wielki reset, wielkie przetasowanie
Teraz na Zachodzie mamy tzw „Belle Epoque”, czyli inaczej piękną epokę pokoju, stabilności, dobrobytu, lansu, instagrama, kultu klasy średniej, chodzenia do klimatycznych knajpek i wakacji nad turkusowym morzem.
Panuje tam powszechne przekonanie, że telefony i każdy inny sprzęt wyprodukują Chińczycy, że Prosseco czy pomidorki to powstają w Biedronce i same się rozwożą, a u nas będziemy sobie siedzieć w klimatyzowanych biurach, produkować kolejne aplikacje na wyprodukowane w Chinach telefony i wymyślać kolejne, super skuteczne metody managementu.

No ale to się właśnie kończy. Dobrze to już było, do 2019 roku. Społeczeństwo chyba nie zdaje sobie sprawy, że ludzkość przez olbrzymią większość swojej historii żyła w bardzo prymitywnych warunkach. Tak niewyobrażalnie prymitywnych, że jest to wręcz nie do uwierzenia. Kiedy? Jeszcze przed II Wojną Światową, czyli całkiem niedawno. Nie było lodówek, pralek, telewizorów, szczelnych okien, centralnego ogrzewania, radia, samochodów, autobusów, elektryczności. Już o internecie nie wspominając. Gdy zachorowałeś na dur brzuszny to nie szedłeś na Szpitalny Oddział Ratunkowy, gdzie w ciągu kilku godzin udzielili Ci fachowej pomocy. Lecz mogłeś zwyczajnie umrzeć.
Po prostu brakuje nam skali, by to sobie w ogóle wyobrazić. No i do dzisiaj połowa świata w takich warunkach żyje, w krajach ciepłych i od nas tak bardzo dalekich.
Elita zdecydowała, że takiego rozpasania dłużej nie może być, bo wykończymy środowisko naturalne i w konsekwencji zgładzimy siebie wszystkich. Więc po pierwsze, mamy stopniowe wygaszanie oczekiwań i potrzeb poprzez różnego rodzaju międzynarodowe kryzysy. Były już takie dwa, podczas których rządzący spokojnie umywali rączki i mogli powiedzieć, że to przecież nie ich wina, że to się samo stało, tak już bywa, zupełny przypadek. To cecha szczególna tych kryzysów, która może wystąpić także w tych nadchodzących. No co oni biedni mogą wtedy na to poradzić.
A że niezauważalnie nasz standard życia leci na łeb na szyję, to też przecież nie jest ich wina. Tak zwyczajnie to się dzieje i już. Drugim ważnym wektorem jest upadek nawet tej iluzorycznej i fasadowej demokracji, którą teraz mamy, na rzecz niewybieralnych gremiów tzw „ekspertów”, woli miliarderów i wielkich korporacji. A wraz z tym procesem postępuje stopniowe ograniczanie wolności i swobód obywatelskich. Dawne dyktatury były nieskuteczne, gdyż nie posiadały odpowiedniej technologii i infrastruktury do trzymania ludzi pod butem.
Teraz technologia już jest i but władzy będzie mógł dociskać ludzi już przez długi czas. Przykład takiego systemu jest testowany właśnie w Chinach. Wiele wskazuje na to, że jest on w planach do wprowadzenia na całym świecie. Wtedy już będzie pozamiatane. A jakie jest Twoje zdanie? Zapraszam do dyskusji.
Autor: Jarek Kefir
🌤️ Jeśli cenisz moje teksty, analizy i publikacje – możesz wesprzeć moją działalność drobną lub większą darowizną. Dzięki Twojej pomocy mogę poświęcać więcej czasu na tworzenie wartościowych treści i rozwijanie niezależnych projektów. Każde wsparcie, nawet symboliczne, naprawdę robi ogromną różnicę. Twoja wpłata to nie tylko pomoc dla mnie – to także inwestycja w dalsze powstawanie treści, które inspirują, otwierają oczy i skłaniają do myślenia. Dołącz do grona osób, które wspierają niezależny głos i pomagają mu wybrzmieć jeszcze mocniej.
1️⃣ Nr konta bankowego – przelew dla Jarosław Adam, tytułem – darowizna: 84 1160 2202 0000 0006 1935 5350
2️⃣ Przelew z zagranicy: Kod Bic / Swift: BIGBPLPWXXX
Kod IBAN: PL84116022020000000619355350
3️⃣ Blik na nr telefonu: 886 489 463
4️⃣ Przez BuyCoffe: [Kliknij tu]
5️⃣ Przez PayPal: [Kliknij tu]



Dodaj komentarz