Cel zakazu aut spalinowych to przesiedlenie ludzi z prowincji do miast
Elektryk jest dobry do podróży po 15-minutowym mieście, jak i do dojazdu z pracy na przedmieścia. W długą trasę, szczególnie mroźną zimą, podróż takim nowoczesnym elektrykiem to wręcz proszenie się o kłopoty. I to duże – auto na lawecie, a z wakacyjnych planów nici.
–Demotoryzacja oznacza, że nie dojdziesz ze swojej sielskiej wioski, gdzie do przystanku autobusowego masz 4,5 kilometra (pięć lub max osiem kursów busów dziennie), do miejsca pracy w większym mieście.
-Dalej będzie to znaczyło, że będziesz musiał się przenieść z prowincji do miasta wojewódzkiego. Lub do miasteczka powiatowego położonego blisko tej metropolii.
-Postawi to deweloperów i samo państwo przed koniecznością wybudowania olbrzymiej ilości mieszkań na obrzeżach już istniejących metropolii. Wysokie bloki, położone tuż obok siebie jeden przy drugim, budowane tanim kosztem będą zajmowały całe hektary, ciągnąć się przez wiele kilometrów, aż po horyzont. Będzie to chów klatkowy i Pato deweloperka, jakiej jeszcze nie widzieliśmy na oczy.
-Później natomiast takie giga-miasta zostaną ogrodzone szczelną zaporą (murem), gdyż będzie niebezpieczeństwo (prawdziwe lub zmyślone przez władze), ze strony „wyrzutków” z prowincji przenikających do tych miast.
-Efekt końcowy: olbrzymie miasta więzienia, gdzie nie wyjedziesz sobie na weekendowy wypad pod namiot, w leśnej głuszy, nad jeziorkiem. Z kolei na prowincji znajdą swój dom wyrzutki systemu, rolnicy, górnicy, leśnicy, pożarnicy, i nadzorcy tych terenów.
Co sądzisz o takiej koncepcji? Czy taki futurystyczny scenariusz rodem z filmów SF jest możliwy jeszcze za naszego życia? Zapraszam serdecznie do wyrażenia swojej opinii w komentarzach.
Autor zdjęcia: nieznany. Jeśli to Twoje zdjęcie, to daj znać w komentarzu.
👍🏻 Wsparcie niezależnych mediów – bez Waszej pomocy nie przetrwają!
1️⃣ Nr konta: 84 1160 2202 0000 0006 1935 5350
2️⃣ Blik na nr telefonu: 886 489 463
3️⃣ Przez BuyCoffe: [Kliknij tu]
4️⃣ Przez PayPal: [Kliknij tu]
Dodaj komentarz