Żyjemy w fałszywym świecie (symulacji rzeczywistości)
Gdy poznajesz nie zafałszowaną prawdę o tym systemie (czyli o całym świecie), to odnosisz wrażenie, że jest to coś, co w każdej istniejącej składowej tego świata się powtarza, jakby rzeczywistość była jakimś hologramem. Jakby działała ona nie w oparciu o wielkie nic, jak sądzą ewolucjoniści. Lecz jakby działała podług pewnych ściśle określonych praw i wzorców. Coś, jakiś nie nazwany dotąd „błąd” powtarza się we wszystkim, co nas otacza.
Możesz dojść do wniosku, że to nie pojedyncza składowa tego świata (politycy, korporacje, elity, tajne organizacje) są problemem. „Problematyczna” wydaje się być cała rzeczywistość – od początku do końca, a nie tylko jej niektóre elementy. Przecież gdy usuniesz jednych skorumpowanych polityków, to zaraz pojawią się w ich miejsce inni. Gdy naprawisz jeden element z błędem, to automatycznie wygenerujesz kilka nowych błędów, zupełnie nieznanych dotąd. Przykład idealny tej zależności to załatanie demokracją problemów związanych z monarchią. W demokracji od razu pojawiły się problemy, które w monarchii były zupełnie nieznane.
Kolejny gnostyczny wniosek, który możemy sobie wysnuć, brzmi tak: nasz świat jest więc surogatem świata prawdziwego. Jego odbiciem w krzywym i na dodatek pękniętym zwierciadle. Gdy popatrzysz na takie lustro, to jaka będzie Twoja twarz w jego odbiciu? Wykrzywiona, pełna bólu, cierpienia, nienaturalna, groteskowa, głupkowata. Ale to nie Twoja twarz jest uszkodzona – uszkodzone jest lustro, w które patrzysz.

Kim jest więc ten, kto patrzy na symulację?
Wartości, które są lub które powinny być dobre, w tym specyficznym odbiciu lustrzanym będą więc albo przynosiły zło lub cierpienie, albo nie będą działały (nie będą praktyczne). To trochę jak w łataniu dziur i „bugów” systemu operacyjnego w komputerze – każda łatka powoduje powstawanie zupełnie nowych problemów. Jaki to ma cel dla tej symulacji rzeczywistości? Taki, iż to zwierciadlane wykrzywienie generuje ból i cierpienie istot w niej uwięzionych. Los, przeznaczenie lub karman (kwestia nazewnictwa) tak kieruje ludzkim losem, że gdy za długo jest zbyt dobrze, to zawsze jak na złość musi się coś spierdzielić. Od problemu do problemu, od cierpienia do cierpienia. Los człowieczy wydaje się być ciągłym mierzeniem się z różnymi problemami i ciągłym odczuwaniem cierpienia, którego nic nie jest w stanie nasycić.
Ludzie mnóstwo energii tracą na próbach naprawy wspomnianego przeze mnie zwierciadła (czyli jakiejś części fałszywego świata), zamiast skupić się na sednie problemu. Czyli na tym, że to cały świat jest oparty na jakiejś skazie, niedoskonałości, błędzie. Że jest on rzeczywistością sztuczną, symulacją opartą na wzorach matematycznych i na kodzie binarnym. Próbujemy cały czas naprawić lustro, walcząc ze złymi politykami, biorąc ślub, kredyt i budując domek na przedmieściu, chcemy rozwijać się przez rozwój osobisty, zawodowy, duchowy (tak, on także jest elementem symulacji, wbrew pozorom).

Czy da się zmienić (naprawić) świat?
Co powoduje skupienie się na próbach naprawy lustra, zamiast na sednie sprawy – czyli na tym, że lustra naprawić się nie da? Powoduje utratę energii, czasu wolnego i cierpienie. Na to nastawione są różne składowe ziemskiego systemu (symulacji). By drenować nas z energii i powodować cierpienie. Ta cała ziemska kabała związków, rodzin, zarabiania, budowania statusu i opinii jest tak ustawiona, by wygrana w tę grę była w zasadzie niemożliwa. Chcąc mieć miejsce do zamieszkania na własność, trzeba wziąć bardzo duży kredyt. Chcąc być „kimś” trzeba w całości wsiąknąć w bagnistą sieć relacji, układów, savoir-vivre’u i dulszczyzny. Nawet jak stworzysz szczęśliwy związek, to wraz z przyjściem na świat dzieci może być bardzo różnie. A nawet jeśli nie będzie źle, to prędzej czy później umrzecie.
Idąc hen daleko, prowadzony przez zegarmistrza światła purpurowego, nie wiadomo dokąd, nie wiadomo gdzie. Oby ziemska wędrówka była z jak najmniejszą ilością systemowych pułapek! Czym jest więc prawdziwy świat i kto jest tym, który patrzy? Ten artykuł jest kontynuacją moich poprzednich wpisów o duchowości. Tam też zebrałem wskazówki jak odnaleźć sens w przytłaczającym bezsensie:
[Artykuł 1], [Artykuł 2], [Artykuł 3], [Artykuł 4], [Artykuł 5], [Artykuł 6], [Artykuł 7] [Artykuł 8] (Trzeba kliknąć na napis, wtedy się otworzy dany artykuł na tematy symulacji i duchowości).
Jeśli chcesz więcej takich treści, wesprzyj niezależne media. Każda darowizna to cios w propagandę i krok w stronę wolności. Dostępne opcje wsparcia poniżej:
➡️ NR KONTA: 84 1160 2202 0000 0006 1935 5350
➡️ BLIK: 886 489 463
➡️ BUY COFFE: [Kliknij tu]
➡️ PAYPAL: [Kliknij tu]



Dodaj komentarz