Kto zabrał nam lato? Dlaczego jest tyle anomalii w tym roku!?
Kto ukradł lato? Klimatyczny sabotaż, zniszczone plony i agenda „zielonego chłodu – głodu” Pamiętacie film „Pojutrze”? Katastroficzny obraz z 2004 roku, gdzie świat w jednej chwili pogrążył się w epickim zlodowaceniu. Wielu wtedy potraktowało go jako hollywoodzką bajkę – ale czy na pewno? Czy to możliwe, że ten film był formą programowania predykcyjnego, subtelnej podprogowej zapowiedzi tego, co planują ci, którzy pociągają za sznurki?
Bo oto – minęło 20 lat. Lata coraz dziwniejsze. Upalne, suche, po czym… chłodne, przemoczone, niestabilne. I oto w 2024 i 2025 roku coś pękło. W maju i czerwcu mieliśmy rekordowo zimne dni i przymrozki w czasie, kiedy rośliny powinny eksplodować życiem. Noce w lipcu? Poniżej 10 stopni. Jabłka dojrzały… ale nie urosły. Zimno zatrzymało ich wzrost. Sadownicy załamują ręce – kolejny sezon strat.






Dalsza część artykułu poniżej. Polecam też:
Anomalie pogodowe, które niszczą nasze plony – przypadek czy zaplanowana destrukcja?
Rolnicy w Polsce raportują gigantyczne straty w uprawach – jabłka, gruszki, wiśnie, czereśnie, zboża i warzywa. Wg szacunków Izby Rolniczej, straty w sadownictwie mogą sięgnąć nawet 50% w porównaniu do średniej z ostatnich lat. Wszystko przez zimny maj i czerwiec, przelotne gradobicia, brak stabilnego światła i… niewyjaśnione chłody, mimo „globalnego ocieplenia”. Wiele jabłek i innych owoców opadło jeszcze przed dojrzewaniem – zatrzymały się w rozwoju przez brak ciepła. A orzechy? Nienaturalnie duże i rozwinięte już w lipcu – jakby natura próbowała zdążyć przed… czymś.
Zadajmy sobie pytanie: czy to jeszcze klimat, czy już klimatyczna inżynieria? Czy niebo nad nami jest naturalne, skoro dzień w dzień widać mleczne zasłony i „niewidzialną kopułę”, która nie wpuszcza pełnego słońca? Rolnicy i działkowicze to widzą – niebo jest inne. Cień jest matowy, słońce „nie grzeje”, owoce się nie wybarwiają. Niektóre dojrzewają wcześniej, inne – później. Wszystko rozregulowane.
Dalsza część artykułu poniżej. Polecam też:
Zielona rewolucja: bronią nie są karabiny, tylko dotacje i przepisy
Kto pamięta, jak jeszcze 10 lat temu można było mieć kominek, piec, „kozę” – i był spokój? A dziś? Jeśli skorzystałeś z dotacji na pompę ciepła czy fotowoltaikę – to nie możesz mieć żadnego innego źródła ogrzewania przez kilka lat. Nawet kominka nie wolno! Brzmi jak sabotaż? Oficjalnie chodzi o ekologię. Ale gdy przyjdzie sroga zima – a wielu badaczy przewiduje cykl ochłodzenia klimatu (co dziwnie zbiega się z minimum słonecznym) – to miliony Polaków zostaną bez alternatywy. Ani drewna, ani węgla, ani możliwości gotowania w razie blackoutu. To centralnie zaplanowana bezbronność. A ci, którzy zbyt ufali w „zielone obietnice”, mogą się zdziwić.
I kolejna sprawa: jeśli naprawdę grozi nam spalenie planety z powodu „globalnego ocieplenia”, to dlaczego tak wielki nacisk kładzie się na… ocieplanie domów? Czemu mamy szczelnie zamknąć się w izolowanych puszkach z piany PUR i styropianu, skoro już teraz dusimy się w upalne dni? Dlaczego próbuje się nam zabrać wszystkie niezależne źródła energii – od pieców po małe generatory?
Dalsza część artykułu poniżej. Polecam też:
Co dalej? Symulacja trwa, czas się obudzić
Wszystko, co się dzieje, ma swoją logikę – ale nie tą, którą karmi nas TV. Prawdziwym zagrożeniem nie jest „ocieplenie” – tylko klimatyczna kontrola, pogodowy sabotaż, i centralne uzależnianie ludzi od systemu, który działa tylko wtedy, kiedy pozwolą „oni”. Jedno wiemy na pewno: jeszcze niedawno mogliśmy sami się ogrzać, sami się wyżywić i sami sobie poradzić. A dziś? Plony zniszczone. Paliwo i prąd reglamentowane. Kominki zakazane. Niebo zasłonięte. I wszystko w imię „ratowania planety”.
Ale ratowania dla kogo? Proszę o skomentowanie i udostępnienie, wtedy dotrzemy do jeszcze większej ilości ludzi! Wtedy jest większa szansa na skuteczniejszą walkę z systemem!
Polecam też:
➡️ P.S. Chcesz więcej takich analiz? Wspieraj niezależne media – darowizna to forma oporu wobec systemu, poparcie wolności słowa, i docenienie mojej pracy dla Was. Jestem w trudnej sytuacji finansowej. Patrz poniżej. Dziękuję za każdy dar serca!
🔆 Nr konta bankowego – przelew dla Jarosław Adam, tytułem – darowizna: 84 1160 2202 0000 0006 1935 5350
🔆 Przelew z zagranicy: Kod Bic / Swift: BIGBPLPWXXX
Kod IBAN: PL84116022020000000619355350
🔆 Blik na nr telefonu: 886 489 463
🔆 Przez BuyCoffe: [Kliknij tu]
🔆 Przez PayPal: [Kliknij tu]



Dodaj komentarz