Koniec krótkiego „lata” we wrześniu! Idzie zima!?

No to mamy gwałtowne przejście: z „chłodnej jesieni” prosto do drugiej pory roku, czyli „zimnej jesieni.” Pisałem wcześniej, że wiosna będzie zimna, że czerwiec będzie chłodny, że lato będzie nijakie — i tak było. Zapowiadałem też złotą polską jesień we wrześniu — i tak: był ten jeden krótki epizod (około 10 dni). Ale 10 dni to za mało, żeby ogłosić złotą jesień jako pełnoprawną, trzecią porę roku. Mamy w 2025 więc dwie pory roku: chłodna jesień (czerwiec, lipiec, sierpień, wrzesień), jak i zimna jesień (październik, listopad, grudzień, styczeń, luty, marzec, kwiecień, maj).

Klimat zrobił się naprawdę okropny, bo do tych anomalnie niskich temperatur należy doliczyć zachmurzone niebo występujące przez większość czasu.

Klimat / pogoda po opryskach z samolotów

Po sobotnich i niedzielnych opryskach (27 i 28 września 2025) przyszło kolejne ochłodzenie — temperatury jak na listopad. Schemat powtarza się: słoneczny weekend, intensywne opryski, a potem nagłe załamanie. Dokładnie tak było tydzień temu: po słonecznym weekendzie (20 i 21 września 2025) nadszedł gwałtowny spadek temperatur (poniedziałek, 22 września 2025). Teraz od półtorej dnia mamy kolejne załamanie pogodowe — bez łaski, bez uprzedzenia. Ten zimnojesienny, „gnostycki ziąb świata” nagle zaskakuje człowieka, z dnia na dzień. Dokładnie tak samo było na przełomie września i października rok temu, w 2024 roku. Też nagle, pewnego dnia zrobiło się zimno jak w listopadzie, i tak już zostało, z niewielkimi wahaniami, do końca maja 2025.

Czego spodziewać się dalej? Nie pytajcie tylko „jaka będzie zima?”, pytajcie raczej: jak brutalna będzie ta zimna jesień? Czy spadnie chociaż trochę śniegu? Czy dostaniemy fajne mroźne, słoneczne dni, które będą smakować jak nagroda pocieszenia? Czy to będzie sezon śliskich, wręcz oślizgłych niespodzianek z temperaturą plus 5 stopni? Czy raczej będzie to mróz STULECIA, czyli szok termiczny po kilku łagodnych zimach? Piszcie w komentarzach — tam się rozkręca dyskusja.

A teraz: jak będzie w pogodzie jesienią i zimą 2025 / 2026?

Najpierw dynamika frontów: ostatnie ruchy wskazują na częstsze przypływy arktycznego powietrza niż zwykle. To nie jest klasyczna, powolnie następującą, złota jesień: to seria szybkich ataków zimna, które przychodzą i odchodzą, zostawiając chaos w prognozach i w głowach meteorologów.

Opryski i ich efekt: patologia pogodowa jest intensyfikowana przez mechanizmy geoinżynierii. Słońce w weekend, opryski, a potem „nuklearny” spadek temperatur w tygodniu, połączony z całkowicie zachmurzonym niebem. W praktyce: dni ładne są teraz rzadkie, a ochłodzenia następują nagle, w ciągu godzin. Rolnik patrzy na kalendarz i nie wie, czy siać oziminę, czy kontynuować żniwa i zbiory.

Deszcz, wiatr i wahania temperatur w jesień / zimę 2025 / 2026

Opady? Nie oczekujmy niczego jednoznacznego. Będzie się mieszać deszcz z mokrym śniegiem, ohydną pluchą, chwilami błoto, chwilami skrzypiący mróz. Tam, gdzie wilgotność utrzyma się dłużej, możemy dostać solidne ulewy; tam, gdzie powietrze przyschnie, mroźne poranki i przymrozki. Mogą często się pojawiać tzw orkany – to europejska nazwa na zimowy huragan.  Wiatr będzie robił swoje. Zmienność kierunków sprawi, że temperatury lokalnie będą skakać o wiele stopni w ciągu doby. To oznacza nie tylko chłód, ale i chwiejność atmosferyczną: mgły, zawieje i gwałtowne spadki odczuwalnej temperatury.

Drzewa mogą zrzucać liście w przyspieszonym tempie, bo „zima”, czyli zimna jesień, uderza wcześniej. Grzyby? Sezon może być rozbity: miejscami słabo, tak jak teraz, chwilami wysyp grzybów lubiących zimniejszą aurę – opieńki, rydze, czy niejadalne tzw „zimowe psiarzy”, jak to nazywał je mój Tata. Ptaki i owady będą reagować chaotycznie, migracje i aktywność będą totalnie rozjechane z kalendarzem. Ubierzcie się warstwowo, czyli na cebulkę. Zabezpieczcie wrażliwe rośliny na działce, śledźcie lokalne prognozy, i nie  opierajcie się tylko o jedno źródło. Dlatego śledź na bieżąco sytuację meteo na radarze opadów deszczu i burz. To bardzo przydaje się podczas planowania grzybobrania i / lub wycieczek. Pogoda jest teraz kapryśna, okropna i bardzo trudna do przewidzenia. Trzeba być przygotowanym na nagłe zmiany, a nie na rutynowe, powolne ochłodzenie.

P.S. Co do darowizn — krótko i jasno:
Piszę te teksty jako niezależny twórca: research, analiza, łączenie kropek — wszystko to obok pracy na etacie i codziennych obowiązków. Nie proszę o jałmużnę — proponuję wymianę energii: daję Wam treści, które nie pojawiają się w mainstreamie; jeśli uważasz, że to ma wartość, możesz dorzucić cegiełkę. To realne wsparcie dla niezależnych mediów, które budujemy razem.

Dane do darowizny (kto chce i może):

1️⃣ Nr konta: 84 1160 2202 0000 0006 1935 5350
Dla: Jarosław Adam, tytułem: darowizna
BIC/SWIFT: BIGBPLPWXXX
IBAN: PL84116022020000000619355350

2️⃣ Blik na nr telefonu: 886 489 463
3️⃣ Przez BuyCoffe: [Kliknij tu]
4️⃣ Przez PayPal: [Kliknij tu]

Dzięki za czytanie, komentarze i każde wsparcie — finansowe czy merytoryczne. Trzymajcie się ciepło (albo warstwowo na cebulę).