Czy emocje powinny być ostatecznym celem życia?
Ten obrazoburczy w swojej wymowie felieton chciałbym zacząć od próby zdefiniowania zjawiska miłości. Czym ona jest, a czym nie jest?
Dla ogromnej większości ludzi odpowiedź jest prosta i jasna. Miłość to emocje. Miłość to dobre emocje, a więc: radość, motylki w brzuchu, pobudzenie, seksualność. W istocie, na całym świecie mamy do czynienia ze swoistym spłycaniem wszystkich i wszystkiego do poziomu emocji. Miłość kojarzy się tylko z emocjami, ewentualnie ze zobowiązaniami.
Rozrywka – to czyste emocje (dragi, alkohol, se*s, taniec, kino, itp). Nawet medytację ruch ezoteryczny spłyca do emocji skupiając się na złudnej medytacji wokół czakramów i odczuwanej wtedy błogości. Na emocje kładą nacisk wszystkie światowe religie, z new age i jej wypaczonym pojęciem „czystej, bezwarunkowej miłości” włącznie.
Emocje i zależność emocjonalna
Czy takie spłycanie wszystkiego do emocji i obierania emocji jako ostatecznego celu życia, jest pozytywne? Warto pamiętać, że emocje mają podwójny wektor: negatywny i pozytywny. Każda emocja taką podwójną naturę posiada. Przykład?
Miłość pojmowana jako emocja, wiąże się również z: zazdrością, chęcią kontrolowania osoby którą „kochamy”, podświadomym odczuciem, że jeśli ta osoba odejdzie, to będziemy przeżywać katusze. A więc podświadomie wiemy, że ta osoba ma nad nami potężną władzę, i może tę władzę wykorzystywać. I często to robi, bo związki oparte o czysto emocjonalną miłość to po prostu transakcja wymienna: coś za coś.
Zależność emocjonalna to coś strasznego. Wymusza ona na ludziach rzeczy straszne, rzeczy, których nigdy by nie zrobili, gdyby nie byli zależni. Co oczywiste, zależność emocjonalna zawsze jest związana z niską samooceną. Człowiek który ma wysoką samoocenę, zna swoje zalety i sposoby kamuflowania wad, który po prostu bierze od życia co chce, nigdy nie będzie zależny emocjonalnie od nikogo. To on będzie rzucał, a jego partnerki / partnerzy będą tymi rzucanymi.
Czasy dzisiejsze to czasy rozrywki i ekstremalnych emocji
Obecnie kładzie się ślepy nacisk na emocjonalność i emocje. Wszystko co istnieje, ma wywoływać emocje, zastrzyki adrenaliny, ekstatyczne spazmy, szał radości, tańca, hałasu i zabawy. Czy ktokolwiek w tej istnej, szaleńczej kakofonii emocji, buzujących na maxa neuroprzekaźników i hormonów, zastanawiał się, jaki jest sens tego wszystkiego? Na co to, po co to?
Ma to zrozumiały, głęboki sens. W świecie, który jest koszmarem, w życiu, które jest (dla większości) niezrozumiałą i pozbawioną wszelkiej logiki katorgą, emocje mają sens. Zażyć używkę, upić się, szybko jeździć motocyklem, iść na film który wbije w fotel kinowy, stymulować się sek*em i zakochaniem. Byle tylko uciec od nieznośnej szarości i bezsensowności naszej egzystencji. A jeśli uciekamy od tego, i stawiamy na piedestale emocje – uciekamy od czegoś znacznie boleśniejszego niż strice szarość egzystencji. Od próby wyjaśnienia samego faktu tej naszej egzystencji w świecie, którego głównymi prawami są: niesprawiedliwość, brak wartości, brak sensu, podziały, nienawiść, przemoc.
Już tłumaczyłem to w poprzednich felietonach. Emocje są programem kontrolnym wygenerowanym przez architektów matrixa. Są one widmowym światem, przesłaniającym nam prawdziwy świat. Umiejętnie grając na emocjach, można sprzedać dowolny produkt, można usprawiedliwić i podpuścić do dowolnej zbrodni, można manipulować, wyzyskiwać i poszerzać władzę nad szarą masą Kowalskich i Nowaków, dla których głównym sensem życia są emocje. Których oni i tak nie rozumieją.
Ludzie nie rozumieją natury emocji
Nie rozumieją tych emocji, nie próbują oni analizować ich źródła, przyczyny, tego, co mają zakomunikować, tylko poddają się im. Emocje niczym wirus z apokaliptycznego filmu o zombie, przejmują nad nimi kontrolę. Takie osoby utożsamiają się wręcz z emocjami. Emocje = ja, tak oni myślą. A może to jest zupełnie złudne?
Emocje emocjom nierówne. Różne istoty żywe, idee, przedmioty, wyobrażenia, wywołują różne emocje u rozmaitych ludzi. U człowieka wychowanego w zupełnie innej kulturze na antypodach globu, dana sytuacja, zachowanie, obraz, osoba, istota, idea, wywoła zupełnie inne emocje niż u przedstawiciela naszej kultury. Emocje można więc zaprogramować. A to prosta droga do stwierdzenia, że.. emocje tak naprawdę nie są nasze.
Wszyscy jesteśmy złapani w tę pajęczą sieć w mniejszym lub większym stopniu. Część ludzi umie się od emocji dystansować, i to oni są zwycięzcami. Na przykład w relacjach damsko-męskich wygrywa ten mężczyzna, w którym nie ma frustracji i poczucia niedoborów. Kobiety intuicyjnie wyczuwają, że taki mężczyzna jest stabilny, że źródło dobrych emocji ma w sobie, i nie lata za nimi z wywieszonym jęzorem. I taki mężczyzna przyciąga.
W biznesie również tacy ludzie wygrywają, z tym, że tutaj jest to doprowadzone aż do granic absurdu, bo większość biznesmenów i polityków to kliniczni psychopaci.
Na o wiele głębszym poziomie, wygrywają Ci, którzy w bardziej konstruktywny sposób umieją się zdystansować do emocji – ezoterycy. To tylko nazwy, nie kierujcie się nimi – chodzi o społeczność rozwoju osobistego i duchowego. Głos emocji jest wrzaskliwy, krzykliwy, barwny, jest to kakofonia zalewająca Cię swoją potężną falą. Głos ducha, intuicji, serca, to głos cichy, spokojny, z pokorą czekający, aż łaskawie zechcesz go usłyszeć, pomiędzy kreską wciągniętego koksu, a zaplanowanym skokiem ze spadochronu.
Głos emocji a głos ducha
Emocje można porównać do wrzaskliwej reklamy chipsów czy innego trującego badziewia. Z występującymi w tej reklamie hałaśliwymi nastolatkami, wymachującymi smartfonami, pokazującymi znaki „V” rękoma. Robiącymi sobie słit focie, pląsającymi ekstatycznie w rytm podkręconej przez syntezator muzyki.
Głos ducha, intuicji i serca można zaś porównać do cichego banneru reklamowego sklepu zielarskiego, gdzie kupisz dobre zioła, suplementy, minerały, i czasami porozmawiasz na ciekawe tematy.
To, jakiego głosu posłuchasz, zależy od Ciebie. Pamiętaj, że każda emocja ma swoją cenę. Motylki w brzuchu przy zakochaniu będziesz musiał odpokutować przy rozstaniu, zdradzie, kłótni, itp. Dobre emocje podczas upicia oznaczają kac następnego dnia. Powtórzę tutaj opowiadaną mi w młodości przez babcię, przypowieść o mądrym Ż*dzie, uczonym w pismach.
Życie gra z nami emocjami
Otóż Ż*d ten, gdy było mu w życiu ciężko, zakasał rękawy i pracował. Ale gdy przychodziły mu pozytywne chwile i trwały dostatecznie długo, płakał rzewnymi łzami. Dlaczego? Bo dobrze znał te uniwersalne prawa. Dobrze wiedział, że po chwili wesołości, zabawy, beztroski, przychodzą chwile nieszczęścia i żałoby.
Życie i szczególnie emocje, jest jak wieczna sinusoida. Raz pląsasz ekstatycznie w tańcu a emocje wywożą Cię na sam szczyt rozkoszy. By za chwile życie dało Ci bolesny cios w twarz i kopało Cię po brzuchu, gdy bezradnie będziesz leżał na dnie i patrzył, jak to, co budowałeś latami, cała złudna, materialno-emocjonalna stabilizacja, obraca się w ruinę.
Jak powiedział mi jeden mądry człowiek: „Życie to gra. Paradoksalnie ‚wygrywa’ je ten, kto nie gra, a jest sobą”. Życie, a więc również emocje, to ciągła szarpanina, szamotanina ze sobą i z innymi. Jeden chce wyszarpać smaczne, emocjonalne / materialne kąski od drugiego, więc gra, udaje, zwodzi. Każdy lub prawie każdy ma swoich matrixowych kontrolerów i jednocześnie jest takim kontrolerem dla innych. Życie to ośmiornica relacji, udawania, gier, wdziewania masek, podkradania energii, emocji. Im bardziej się szarpiesz, tym bardziej ta ośmiornica się na Tobie zaciska.
Kluczowe w zrozumieniu życia jest to, że tam, gdzie społeczeństwo najbardziej uważa je za realne, tam jest największą iluzją. W wielu jego aspektach lepiej zająć bezpieczną pozycję obserwatora, niż dać się wodzić za nos hormonalnej fali.
Autor: Jarek Kefir
👍 POLUB, UDOSTĘPNIJ, SKOMENTUJ. DZIĘKI! 🙂
🔥 UWAGA! Niezależne media potrzebują Twojej pomocy, by przetrwać! Ścinane są zasięgi artykułów, dochody z reklam to chyba jakiś żart, a cenzura szaleje jak nigdy dotąd. Dlatego pomoc Czytelników jest tak ważna. To gwarancja częstych i regularnych publikacji na ukrywane i zakazane tematy. Nie mam też takiego wsparcia, jak oficjalne media propagandowe. Mogę liczyć tylko na Was. Pomimo, że pracuję jak każdy, to momentami jest mi naprawdę ciężko.
🔥 Jeśli chcesz wspomóc moje akcje uświadamiające Polaków, możesz skorzystać z opcji poniżej: ⬇️
1️⃣ KONTO: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282
Dla: Jarosław Adam / Tytułem: darowizna
SPOZA POLSKI:
-Konto: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282
-BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282
2️⃣ PAY PAL: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG
3️⃣ PRZEZ BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm
4️⃣ BUY COFFE: https://buycoffee.to/kefir



Dodaj komentarz