Czy przeszedłeś już przez swoje własne piekło?
Zapraszam do przeczytania dwóch krótkich tekstów. Pierwszy autorstwa Osho, a drugi autorstwa Alexandra Lowena. Mowa w nich o ograniczeniach, jakie niosą ze sobą słowa, i ogólnie, umysł. Bo w konsekwencji, chodzi tutaj o przedstawienie ograniczeń jakie niesie za sobą próba zrozumienia świata tylko „na logikę”, czy też tylko w teorii.
Obecnie poznawanie świata właśnie tak się odbywa. Środowiska opiniotwórcze i ich propaganda twierdzą, że jeśli coś można zmierzyć, zobaczyć, dotknąć – to to coś istnieje. I odwrotnie – jeśli jakiegoś zjawiska nie można zmierzyć, zobaczyć, dotknąć, to to nie istnieje. Prawdę tutaj określają mocno ograniczone zmysły człowieka, i ich przedłużenie – maszyny, aparatura pomiarowa.
Dla przykładu: naukowiec stwierdzi, że owszem, neuroprzekaźniki i procesy fizyko-chemiczne w mózgu istnieją, bo można śledzić ich aktywność za pomocą rezonansu magnetycznego czy pozytonowej tomografii emisyjnej. Jednak taki naukowiec nie wyjaśni czym jest emocja, skąd się wzięła, jaką ma naturę.
Tak samo naukowiec może badać mózg człowieka w stanie medytacji za pomocą rezonansu magnetycznego. Może on wtedy uznać na podstawie pomiarów, że znalazł „Boga” i że ów „Bóg” ma postać niewielkiego fragmentu w takim czy innym rejonie mózgu. Naukowiec powie, że „Bóg” to skupisko neuronów, a więc atomów – martwej materii, za którą uważa wszystko wokół. Jednak taki naukowiec będzie zachowywał się jak niewidomy próbujący opisać barwy. Będzie widział reakcje na poziomie atomów, ale nie doświadczy głębi.
Tego typu pogląd nazywa się „racjonalizmem naukowym” i jest obecnie obowiązującym paradygmatem zarówno w nauce, jak i w… religii. To może się Wam wydać dość sporym zaskoczeniem, ale tak jest! Czym są bowiem religie? Sprowadzają one życie duchowe do ślepej wiary w dogmat kapłana i do odprawiania modłów raz czy więcej razy w tygodniu w świątyni. Wszystkie inne opcje duchowe, a jest ich od groma, są określane przez monoteizmy jako new age, pogaństwo, diabelstwo, satanizm, itp.
W istocie racjonalizm naukowy jest ubocznym rezultatem trwającego setki lat redukcjonizmu duchowego w religiach. Zresztą dziś możemy zaobserwować przenikanie się obu nurtów. Religia katolicka bardzo często posiłkuje się czystej wody racjonalizmem naukowym przy szkalowaniu ziołolecznictwa, medycyny naturalnej, magii, mocy kryształów, energoterapii, jasnowidzenia, astrologii.. I tak można wymieniać bez końca.
Wszystko się sprowadza do tego, że my, jako dusze, wcielając się w materię fizyczną, upadliśmy. Jest to doskonale opisane w ju*aistycznym micie upadku Lucyfera. Każdy z nas jest takim Lucyferem i każdy z nas jest obecnie w piekle – piekle materii. Będąc w ciele fizycznym, mamy mocno ograniczone pojmowanie i postrzeganie złożoności świata. Zmysły, które posiadamy, zwyczajnie nie mogą dostrzec całości.

To tak, jak byś próbował dziś korzystać z internetu za pomocą systemu Windows 95, sprzed 19 lat. Jaką przeglądarkę byś zainstalował? Działałyby Ci dzisiejsze pamięciożerne i zasobożerne programy? Czy system ten poradziłby sobie z coraz większą abstrakcją w programowaniu silników gier, portali internetowych?
Poprzez bytność w ciele materialnym, z dużymi utrudnieniami i mocno ograniczonymi funkcjami, mamy z powrotem wracać do naszego pierwotnego „źródła”. Mamy tak kombinować, by uruchamiać nieznane dotąd funkcje, poszerzające postrzeganie świata i kontakt ze źródłem. Mamy się tutaj ponownie nauczyć tego, co zapomnieliśmy przy narodzinach – a więc „zbawić”. Upadliśmy jako Lucyfer, i mamy ponownie się wznieść jako Chrystus, który przeżył swoje piekło, opisane symbolicznie jako wspinaczka na Górę Kalwarii i ukrzyżowanie.
Ten znany z ju*aistycznej mitologii schemat występuje również u nas, obecnie żyjących. Poprzez doświadczenia negatywne, porównywalne czasami do piekła, umierania części nas samych, mamy ponownie nabywać istotne informacji, dążąc ku oświeceniu i wzniesieniu.
Proponuję obejrzeć dwa poniższe krótkie teledyski, jeden za drugim:
Enigma – Le Roi est mort, Vive le Roi:
Enigma – Odyssey of the Mind (od 00:03 sekundy):
Wstęp: Jarek Kefir
Proszę o rozpowszechnienie tego materiału!
Przeszedł przez własne piekło
Cytuję: „Prawdy nie można wypowiedzieć. Dlaczego? Bo prawda może być wyrażona jedynie w ciszy. Zdarza się to wtedy, gdy ustaje twoje wewnętrzne mówienie. Jak coś, co zostaje urzeczywistnione w ciszy, można wyrazić dźwiękiem? Jest to przeżycie, nie myśl. Dociera się do niej przez ciszę, bezdźwięczność, bycie bez myśli. Docierasz do niej przez nie-umysł, umysł odpada. Umysł nie może jej zrozumieć, a więc nie potrafi też wyrazić. Co robią wszystkie święte pisma?
Wszystkie próbują wypowiedzieć coś, czego nie da się wypowiedzieć, w nadziei, że pojawi się w tobie pragnienie poznania. Pragnienie można wywołać. Ono już jest. Trzeba tylko odrobiny prowokacji. Już jesteś spragniony, jak może być inaczej? Nie jesteś błogi, nie jesteś ekstatyczny, jesteś spragniony. Twoje serce płonie. Poszukujesz czegoś, co zaspokoi pragnienie, ale nie znajdując wody, nie znajdując źródła, stopniowo zaczynasz tłumić swoje pragnienie.
To jedyny sposób, nie możesz tego znieść, nie pozwoli ci to żyć. Dlatego tłumisz pragnienie, ale ono cały czas się tli. I wtedy zaczyna się poszukiwanie i zadawanie pytań. Na przykład, możemy opowiedzieć ślepcowi o świetle, wiedząc, że można opowiedzieć bardzo dużo. On zrozumie całą teorię, zrozumie z czego składa się światło, pojmie fizykę, chemię, jego poezję, ale nie zrozumie samego światła, tego, czym ono jest. Nie zrozumie doznania światła.
Dlatego wszystko, co powiesz ślepcowi o świetle, jest względne, bo nie jest światłem. Światła nie można wyrazić słowami. Można powiedzieć coś o Bogu, ale nie można wyrazić Boga słowami. Można powiedzieć coś o miłości, ale nie da się wyrazić jej słowami. To wszystko jest względne dla słuchającego i zależy od jego pragnienia zrozumienia i metod przekazu, używanych przez mistrza. Drugim powodem dla którego prawdy nie można wyrazić słowami, jest to, że prawda jest doświadczeniem.
Żadnego doświadczenia nie da się wyrazić słowami. Nie tylko prawdy. Jeśli nigdy nie zaznałeś miłości, nie uchwycisz znaczenia tego słowa. Znajdziesz to słowo w słowniku, ale będzie dla ciebie puste. Bo znaczenie przychodzi poprzez przeżycie. A samo słowo? To tylko opakowanie. Opakowanie do ciebie dotrze, ale zawartość zginie. Rzeczywiste znaczenie dociera tylko poprzez doznanie. Nie ma innego sposobu przekazania prawdy. Nie możesz jej ukraść, pożyczyć ani kupić, nie możesz jej wyżebrać.
Co więc możesz zrobić? Jedynym sposobem – podkreślam – jedynym sposobem jest życie z kimś, kto dostąpił tego doznania. Gdy jesteś w obecności kogoś, kto tego doświadczył, coś tajemniczego zostanie ci przekazane.. Nie słowami.. Jest to przeskok energii. Gdy zbliżysz lampę zapaloną do niezapalonej, płomień przeskoczy z jednej na drugą. To samo następuje między mistrzem i uczniem, przekaz wykraczający poza święte pisma, przekaz energii, nie nauczania, przekaz życia, nie słów.
Autor: Osho
A teraz niby coś innego o przebudzeniu duchowym, ale jakie podobne
Alexander Lowen, psychiatra, 50 lat praktyki, napisał 11 książek, uczeń Reicha:
Cytuję: „wewnętrzna wolność manifestuje się w fizycznym wdzięku i witalności ciała. Wszystkie religie głoszą zbawienie. Wiele osób już w obecnym życiu tkwi w stworzonym dla siebie piekle lub czyśćcu. A zbawienie oznacza poddanie się Bogu, porzucenie własnego egoizmu i życie w oparciu o pewne zasady. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Straciliśmy kontakt z Bogiem w nas samych- z wibrującym duchem, który nas ożywia, z pulsującym centrum samych siebie, które nas rozświetla i nadaje życiu sens.
Ten Bóg mieszka w naszym wnętrzu, w ciele, które stworzone zostało na obraz i podobieństwo Boga. To prawdziwe ja, zakopane pod warstwą napięć i wypartych uczuć. Aby dotknąć siebie prawdziwego, pacjent musi cofnąć się w czasie do najwcześniejszych lat dzieciństwa. Jest to wyprawa bolesna, przywracająca przykre wspomnienia i bolesne uczucia. Kiedy uwalniamy stłumione uczucia i wyparte emocje, ciało, które stworzył Bóg, powoli budzi się do życia. Ta wyprawa nie może się odbywać w samotności. To odpowiedzialna terapia, w której przewodnikiem może zostać tylko ten, kto już przeszedł przez własne piekło.”
👍 POLUB, UDOSTĘPNIJ, SKOMENTUJ. DZIĘKI! 🙂
🔥 UWAGA! Niezależne media potrzebują Twojej pomocy, by przetrwać! Ścinane są zasięgi artykułów, dochody z reklam to chyba jakiś żart, a cenzura szaleje jak nigdy dotąd. Dlatego pomoc Czytelników jest tak ważna. To gwarancja częstych i regularnych publikacji na ukrywane i zakazane tematy. Nie mam też takiego wsparcia, jak oficjalne media propagandowe. Mogę liczyć tylko na Was. Pomimo, że pracuję jak każdy, to momentami jest mi naprawdę ciężko.
🔥 Jeśli chcesz wspomóc moje akcje uświadamiające Polaków, możesz skorzystać z opcji poniżej: ⬇️
1️⃣ KONTO: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282
Dla: Jarosław Adam / Tytułem: darowizna
SPOZA POLSKI:
-Konto: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282
-BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282
2️⃣ PAY PAL: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG
3️⃣ PRZEZ BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm
4️⃣ BUY COFFE: https://buycoffee.to/kefir



Dodaj odpowiedź do Katarzyna Anuluj pisanie odpowiedzi