Cholesterol nie szkodzi zdrowiu! Nie daj się propagandzie koncernów, ich „leki” mogą zabić!
Miesiąc temu została opublikowana szokująca wiadomość dla świata medycznego i milionów ludzi, uzależnionych od rujnujących zdrowie leków. To jedna z tych informacji, która może się okazać miażdżąca dla kartelu farmaceutycznego i jego kapitalistycznej polityki zysku za wszelką cenę – choćby po trupach. Otóż prasa australijska (wydanie 21-22 lutego 2015) donosi:
„Wstępne zalecenia wydane przez Amerykańskie Biuro d.s Zapobiegania Chorobom i Promocji Zdrowia usunęło ostrzeżenie, że ludzie powinni ograniczyć ilość cholesterolu jaki spożywają.”
Wcześniej zalecano, by nie przekraczać dawki cholesterolu wynoszącej 300 mg na dobę. Obecnie to zalecenie usunięto, bo wciąż nie ma żadnego dowodu na to, że spożywanie zwiększonej ilości cholesterolu ma wpływ na jego większy poziom we krwi. Już dr Jerzy J@, od wielu lat walczący o zachowanie uczciwych standardów w medycynie, o tym pisał. Bez względu na to ile zjemy cholesterolu, przyswaja się go z jelit tyle samo. Choćbyśmy pożarli 10 jajek i do tego pół kilogramową golonkę, to cholesterolu wchłonie się zawsze tyle samo.
Schody zaczynają się wtedy, gdy cholesterolu spożywamy w jedzeniu zbyt mało. Wtedy organizm zaczyna uzupełniać jego braki, i wzmaga jego endogenną (wewnętrzną) produkcję. Cała propaganda ograniczania cholesterolu i sprzedawania lekarstw na jego obniżenie, jest jednym wielkim oszustwem. I to oszustwem, za które miliony ludzi płaci najwyższą cenę – cenę zdrowia, a czasami nawet życia.
Cholesterol jest bowiem substancją niezbędną do życia. Bez cholesterolu życie nie jest możliwe. Jest on jednym z głównych paliw dla mózgu, po glukozie. Cholesterol daje rześkość i lotność umysłu, większą stabilność psychiczną, zdrowie mózgu. Mało tego – z cholesterolem związany jest cykl przemian metabolicznych. W wyniku których powstają takie substancje, jak kortyzol, DHEA, testosteron, i inne.
Od wielu dekad trwa ciągłe obniżanie górnych norm cholesterolu. W wyniku takiej praktyki, coraz więcej zupełnie zdrowych ludzi jest okłamywanych przez lekarzy i koncerny farmaceutyczne, by brać statyny. Czyli leki zmniejszające poziom cholesterolu we krwi. Obecnie obowiązująca norma to 190 (kolejny raz obniżyli), ale już mówi się, że zostanie zmniejszona do 150. Niektórzy tzw. „bioetycy” postulują, by do wody wodociągowej dodawać te trucizny – statyny – ze względu na epidemię otyłości. Mają one szokujące skutki uboczne dla organizmu. Pierwszym z nich, będącym sygnałem alarmowym, jest pogorszenie samopoczucia, osłabienie, depresja.
Proponuję wszystkim którzy stoją przed dylematem – brać leki na cholesterol czy nie brać – przestudiowanie dostępnej wiedzy. I wyrzucenie złotych rad dilerów chemii do kosza.
🔥 P.S. Niezależne media działają teraz często tylko dzięki wsparciu Czytelników. To wsparcie gwarantuje częste i regularne publikacje. Ty także możesz współtworzyć niezależne media: ⬇️
1️⃣ NA KONTO: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282
Dla: Jarosław Adam / Tytułem: darowizna
2️⃣ PRZEZ BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm



Dodaj odpowiedź do Jan Anuluj pisanie odpowiedzi