Dlaczego jest tyle zła na Ziemi?
Wszyscy wiemy, że na naszej pięknej planecie, Ziemi, nie dzieje się za dobrze. Wojny, ubóstwo, zło, cierpienie, wyzysk, powolny upadek ekonomii, dezaktualizacja starych systemów wartości, dramatyczny upadek biosfery.. Wszyscy znamy te zagadnienia i większość z nas zastanawia się co do ich przyczyny. Nosz kurde, kogo by tu obwinić? Wygodnie jest obwiniać system, elity, polityków, ideologie, religie, urzędasów, media, kosmitów, bóstwa i innych „onych”, prawda? Przecież to jacyś „oni” są winni, prawda? Czymkolwiek i kimkolwiek owi mityczni „oni” są – zawsze się jacyś znajdą i zawsze przeciwko czemuś lub komuś można walczyć. Wygodnie jest oddalić odpowiedzialność od siebie za własną kreację, prawda?
„Rdzeń” czy też „Procesor Centralny”, przez religie nazywany „Bogiem” a przez naukę „naturą”, to struktura zarządzająca naszą planetą. Zarządza ona wszystkim – a więc także naturą i wszelkimi jej prawami i zasadami. Jest ona ślepa na nasze odwieczne człowiecze dylematy, na delikatność i niuanse relacji międzyludzkich. Rdzeń nie zna pojęcia dobra i zła. Nie wie że za dobro należy nagradzać, i nie wie że za zło należy karać. I nie robi tego, co nas, ludzi, wprawia w ogromną konsternację i generuje owe odwieczne człowiecze dylematy. A tak by się chciało, by tak się działo. No dlaczego jest tyle zła i cierpienia na świecie i dlaczego jak na złość to zło pozostaje na ogół zupełnie bezkarne? Bo złoczyńcom towarzyszy często nie tylko bezkarność, ale i sukces. Zaś na ludzi dobrych i prawych co rusz spadają kolejne, kolejne i kolejne nieszczęścia.
Światem nie rządzi miłość, jak głosi doktryna new age. Światem rządzi prawo mocy i woli sformułowane przez Nietzche’ego. Wartości które są dobre a które my cenimy, możemy dopiero zbudować, stworzyć na fundamencie mocy i woli. Większość, co zrozumiałe, nie chce ich tworzyć. Ponieważ stworzenie dobra wymaga o wiele więcej wysiłku niż stworzenie zła. Jest to kolejne prawo tego świata. Innym prawem jest dążenie przez Rdzeń do zachowania homeostazy (równowagi) wszystkich swoich (pod)systemów. Całe ziemskie doświadczenie we wszystkich płaszczyznach życia, zawsze jest zbudowane na jakichś dwóch skrajnościach. Do równowagi dąży struktura zarządzająca planetą, i powinniśmy do niej dążyć także my korzystając ze swojej świadomości.
Poniżej cytat czytelnika o systemie rządzącym światem:
Cytuję: „Piszesz Jarek że te niedobory są powodowane przez jakąś Świadomość, która stworzyła, albo zarządza tym całym Światem. Masz rację. Ja to nazywam powiedzmy czynnikiem X. Ów czynnik X sam to wszystko stworzył i nadal sam tym wszystkim zarządza. Sam to wszystko nadal tworzy i kontroluje.
Tym całym światem rządzą trzy darwinowskie zasady: rozrodczość, zmienność i walka o byt.
O byt walczą nie tylko istoty żywe, ale i programy, ideologie, religie i inne egregory. Przy rozmnażaniu jest aż nadmiar komórek rozrodczych. Braki zaczynają się dopiero wtedy, gdy wszystkie organizmy zaczynają się masowo rozmnażać i równie masowo się odżywiają. W całej tej Przyrodzie panuje zawsze równowaga biologiczna. Dotyczy to roślin, zwierząt i nas ludzi. Gdy jakiś gatunek rozwinie się nadmiernie, to zaczyna zaraz brakować mu żywności i rozwój osobników powoli spada dotąd, aż cała ta piramida żywieniowa ponownie się ustabilizuje.
My jako ludzie wielokrotnie naruszyliśmy owe prawa natury. I dlatego ponosimy teraz tego skutki. Wyobraźmy sobie jakiś kraj. Tam ludzie mnożą się bez umiaru. Zaczynają tam głodować. Do tego dochodzi nieurodzaj. Ludzie masowo wymierają tam z głodu. W dzisiejszym świecie my od razu posyłamy tam jedzenie. Albo ci głodujący w krajach biednych masowo migrują do krajów bogatych. I dany naród znowu się rozmnaża. Musimy karmić głodnych. Musimy pomagać głodującym. Ale dokąd nas to zaprowadzi?
Tu już pojawiają się liczne dylematy. Są one głównie natury moralnej. Czynnik X takich dylematów nie ma. Jego nie interesuje śmierć jednostek. Nawet wówczas gdy umrą z głodu miliony. X realizuje jedynie swój program. Kodem głównym programu realizowanego przez X jest stabilizacja systemu, którym X zarządza. To i tylko to on cały czas realizuje. A to, że ta realizacja programu przez X nas unieszczęśliwia to nasz problem.”
Autor: Erika Necker
Kto odpowiada za zło na świecie?
Zadam Wam teraz pytanie, które jest pytaniem tak fundamentalnym, jak tylko jest to możliwe. Co zrozumiałe, jest ono pytaniem bez odpowiedzi. Bo taki jest nasz świat – jest światem pytań bez odpowiedzi. Na te najważniejsze pytanie jednoznacznych odpowiedzi brak. Otóż, na kogo by tu zwalić „winę” za sytuację na świecie? Pomyślmy.
1. To wina systemu, świata, i elit zarządzających w ich imieniu, że zdemoralizował i podstępnie zniewolił i ogłupił owce – czyli ogół ludzi?
2. To wina owiec, że zbłądziły, zgrzeszyły (grzech pierworodny i inne..) i dały się zniewolić systemowi?
Odpowiedź na to pytanie jest dużo ważniejsza niż powszechnie się sądzi.
Jedna mówi, że tak zaprogramowany jest Rdzeń / natura, czyli struktura rządząca całym światem. Że ludzie MUSIELI zbłądzić, zgrzeszyć, upaść na samo dno dna, popełnić grzech pierworodny, czymkolwiek on był. Ponieważ KTOŚ ICH TAK ZAPROGRAMOWAŁ i miał w tym jakiś sobie znany cel. I dopiero korzystając z prawa mocy i woli, możesz się z dna podnieść i stać się człowiekiem w pełnym tego słowa znaczeniu.
Druga z nich mówi że to ludzkość zbłądziła, zgrzeszyła, utraciła dawną wiedzę i tym samym kontakt z boskością. Że to wina krnąbrnej i nieusłuchanej ludzkości, a natura (Rdzeń) jest taka dobra, och, ach. Jeśli zbłądziła i postąpiła źle, to dlaczego? I dlaczego na to zezwolono? A może była to zaplanowana część eksperymentu, jak głosi jedna z hipotez?
Eksperyment Ziemia: czy żyjemy w symulacji?
Uważam że w 50% jesteśmy zdeterminowani i zaprogramowani przez czynniki zewnętrzne, a więc przez Rdzeń i jego prawa natury. Dalsze 50% to nasza własna kreacja, a więc wola i moc. Z tym że jest małe ale – ogromna większość ludzi z tego przywileju nie korzysta. Bo nie tyle nie chce i nie wierzy, co po prostu nie wie że coś takiego istnieje. Bo nie uczyli o tym w szkole, nie mówili o tym w telewizji ani w kościele. No i masz, co zrobisz z takimi? Oni są uwarunkowani przez te czynniki zewnętrzne, które ich przerażają i których nie rozumieją, dajmy na to w 99,5%. Ich własna kreacja odpowiada może za te pół procenta.
Nie jest łatwym do zaakceptowania fakt, że struktura którą nazywamy Bogiem, wcale nie jest ani wszechmogąca, ani wszechwiedząca, ani tym bardziej dobra i miłosierna. Ów Bóg czymkolwiek jest, stworzył nas na swój obraz i podobieństwo. Tak samo jak ogromna większość ludzi jest pozbawiony.. świadomości. Tak samo jak ludzie lekceważy etykę, dobro i zło. Według jednej z hipotez miał on uruchomić swoje mechanizmy naprawcze. I ma się to materializować w postaci szerzenia technologii, wiedzy, zmiany mentalności i świadomości u ludzi.
Powinniśmy pamiętać, że nawet jak ten ziemski Bóg zamyka drzwi, chichocząc złośliwie, to zawsze zostawia Ci otwarte okno, a czasami nawet kilka. Zawsze możesz skorzystać z tych 50%, czyli ze swojej własnej kreacji. Masz wolną wolę w tym względzie. Ja to sprawdziłem, to działa. Odmieniło to moje życie i pomogło mi zrozumieć. Choć w części. Jest kilku, kilkunastu autorów którzy opisywali jak z tego danego nam prawa korzystać. I próżno szukać ich wśród mainstreamowych mistrzów new age. Ci autorzy to: Vadim Zeland, Dymitr Wereszczagin, Joe Vitalae, Franz Bardon. I jeszcze inni. Możesz skorzystać, jeśli chcesz.
Podsumował: Jarek Kefir
P.S. Serdecznie dziękuję darczyńcom za pomoc. Takie artykuły powstają dzięki Waszemu wsparciu. W ostatnich miesiącach zaobserwowałem spadek liczby darowizn, co utrudnia mi rozwój inicjatyw uświadamiających. I Ty możesz zostać ich współtwórcą! Dostępne opcje niżej:
1️⃣ NR KONTA: 84 1160 2202 0000 0006 1935 5350
2️⃣ BUY COFFE: [ LINK TUTAJ ]
3️⃣ PAY PAL: [ LINK TUTAJ ]
4️⃣ BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm



Dodaj odpowiedź do Trak Anuluj pisanie odpowiedzi