Ten najprostszy sposób na pokonanie systemu z pewnego powodu się nie uda
Pamiętam taką anegdotę z mojego życia z moim własnym udziałem.
Był rok 1995, lata 90-te, epoka techno i disco polo. Moi rodzice narzekali na ówczesny rząd, że złodzieje i tak dalej.
Ja wtedy odparłem:
-Mamusiu, a czemu wszyscy ludzie się nie zbuntują i nazajutrz rano solidarnie nie przyjdą do pracy? Przecież wtedy rząd musiałby coś zmienić!
Moja mama na to odpowiedziała typowo „po dorosłemu”:
-Oj Jaruś Jaruś..
Podświadoma a może nawet nadświadoma mądrość dziecka, którą potem tracimy, stając się trybikami systemu? Kto wie..
Ale jest to jednocześnie najprostszy sposób na zmiany i na upadek dotychczasowego, opresyjnego systemu. Nie ma chyba prostszego sposobu. Trudno mi taki sobie nawet wyobrazić. Po prostu jednoczymy się i odmawiamy ciężkiej i mało płatnej pracy na rzecz elity. I system leży.
Póki co, jesteśmy jeszcze potrzebni elicie jako zasobnik taniej, wyzyskiwanej siły roboczej. Potrzebują nas jeszcze, i to bardzo, właśnie pod tym względem. A my się na to godzimy. Ale co się stanie, jeśli praca ludzi zostanie zastąpiona pracą sztucznej inteligencji, komputerów i maszyn? A co robi się z narzędziem, które jest już do niczego niepotrzebne?
Ano wyrzuca się je. Pisałem o tym w poniższym artykule:
–O co naprawdę toczy się rozgrywka na Ziemi?
Autor: Jarek Kefir
Jeśli chcesz więcej takich tekstów – wesprzyj moją niezależną działalność darowizną. Działam poza systemem i bez sponsorów – dzięki Tobie mogę publikować prawdę bez cenzury.
-NR KONTA: 84 1160 2202 0000 0006 1935 5350
-BLIK: 886 489 463
-BUY COFFE: [Kliknij tu]
-PAYPAL: [Kliknij tu]



Dodaj komentarz