Siła – na czym polega?
1️⃣ Mężczyzna nr 1 – Oskar Deweloperski, lat 30. Ma własny, dobrze prosperujący biznes. Dochód 200.000 i więcej miesięcznie. Nie złotych, a euro. Mieszkanie, apartament w górach, nad morzem, we Włoszech, Hiszpanii i nawet na Islandii. Kilka samochodów, w tym cztery luksusowe. Jest bardzo przystojny, urodził się z twarzą hiszpańskiego modela. Prowadzenie firmy powierza często doświadczonym ludziom, więc ma mnóstwo czasu na siłownię i nie tylko, co skutkuje ogromną i ponętna dla pań muskulaturą.
Nasz rodzynek urodził się też z świetnie działającym neuroprzekaźnictwem. Ma duży poziom GABA i serotoniny, co zapewnia naturalny spokój, brak blokującego lęku i niepodatność na nerwicę czy depresję. Odpowiednio duży poziom dopaminy sprawił, że często podejmował różne wyzwania i aktywności życiowe. Z kolei poprawnie działające neuroprzekaźnictwo acetylocholiny, glutaminy i NMDA sprawiło, że wyjątkowo łatwo się uczył nowych rzeczy. Miał też wspaniałych rodziców, którzy dali mu bardzo dobry start w życie, zarówno materialny (dali mu fortunę na rozkręcenie firmy), jak i emocjonalny (ojciec przekazał mu bardzo pozytywny, silny wzorzec męski, by radził sobie w życiu).
Ogólnie rzecz biorąc, wszystko w życiu przychodziło mu łatwo i przyjemnie, można powiedzieć: naturalnie. Pieniądz wręcz się do niego kleił. Gdzie nie poszedł i co nie zrobił, tam zawsze dobrze zarobił. Nie przeżył jakiejś wielkiej życiowej traumy, nie padł ofiarą przestępstwa, choroby fizycznej lub psychicznej (bo ma doskonałe zdrowie i silną jak stal psychikę), nie przeżył w życiu goryczy biedy lub quasi-biedy (tzw. prekariat – pracujący, ale biedni).
Czy poniższy mężczyzna jest tym silnym?
2️⃣ Mężczyzna nr 2 – Mirek Cebulak, lat 31, syn Janusza Cebulaka. Żyje w mieszkaniu na wynajmie, które pochłania dużą część jego zarobków. Dzieli je ze współlokatorami, którzy czasami doprowadzają go do szewskiej pasji i nasilają jego neurozy. Pracuje w magazynie jako zwykły magazynier, za marną pensję, która nie starcza na wiele. Nie ma samochodu ani prawa jazdy, a jego fura to autobus miejski. Ma bardzo przeciętną urodę, typowo słowiańską twarz. Poza tym jest drobnej budowy ciała (ektomomorfik) i nawet gdyby chciał, na siłowni osiągnie naprawdę niewiele. Nawet wtedy, jeśli weźmie ste.rydy, takie jak syntetyczny test.osteron i meta.nabol. Tak więc sukcesów matrymonialnych nie miał prawie w ogóle, i w zasadzie już się przyzwyczaił do samotności.
Mirek urodził się ze spaczonym neuroprzekaźnictwem, gdyż jego matka w ciąży miała lekkie problemy z tarczycą, które zignorowała, i bezobjawową infekcję Yersinią. Zwykły pech, kaprys natury, złośliwość losu. Ma on niższy poziom GABA, więc więcej lęku i napięcia, które blokują go i hamują jego twórczość, aktywność, rozwój i inicjatywę. Mniejszy ma też poziom serotoniny i dopaminy, co odpowiada za jego stany depresyjne, zniechęcenie, ciągłe zmęczenie, brak motywacji. Nieprawidłowości w układzie cholinergicznym z kolei spowodowały, że ma kiepską pamięć, więc w końcu porzucił studia techniczne.
Wszystko mu w życiu przychodziło ciężko i z ogromnym trudem. Pieniędzy miał zawsze mało, był po prostu biedny. W domu rodzinnym poza ciągłymi kłótniami otrzymał paskudne wzorce niedoboru i poczucia bycia niekochanym i nieakceptowanym. Rodzice obarczyli go w zasadzie tylko problemami. Wychodząc z domu nie dostał żadnej pomocy finansowej. Był ofiarą długotrwałych prześladowań ze strony rówieśników, co spowodowało nieodwracalne zmiany w jego psychice (tzw. złożony zespół stresu pourazowego, czyli skrajny, patologiczny lęk i napięcie związane z ciągłym przeżywaniem stresora na nowo).
Ale on się nie poddał. Postanowił zrobić wszystko, by sobie pomóc. Przez cztery lata uczęszczał na psychoterapię psychoanalityczną, co było bardzo męczącym i trudnym procesem. Nie osiągnął wszystkich celów terapii, ale jego pokawałkowana psychika umiała już komunikować się między swoimi oddzielonymi częściami. Następnie zrobił testy na alergie pokarmowe (te bardzo drogie) jak i równie drogie badania genetyczne. Odstawił produkty, na które był uczulony i które mu ewidentnie szkodziły. Zaczął brać witaminy i pić zioła. Przestał używać alkoholu i cukru. Schudł, dostał sił i wigoru, część jego przykrych objawów lękowych ustąpiła. Pomimo strasznej sytuacji, w której dalej przecież tkwił, bo w końcu te środki zaradcze nie zrobiły z niego drugiego Elona Muska czy Alvaro, nie poddał się i nie założył sobie pętli na szyję.
➡️ I teraz pytanie zasadnicze: który z tych dwóch mężczyzn jest tym silniejszym i który zasługuje na szacunek? Który z nich jest autentycznym bohaterem?
Dla natury i dla społeczeństwa, które podąża zasadami tej darwinowskiej natury, odpowiedź jest jedna: Oskar Deweloperski jest tym silnym i fajnym facetem, a Mirka Cebulaka należy gnębić i poniżać, aby w końcu się wyhuśtał i opuścił nasze zdrowe i neurotypowe społeczeństwo.
A jak Ty uważasz? Zapraszam do dyskusji.
Autor: Jarek Kefir
P.S. Jeśli doceniasz niezależne dziennikarstwo, demaskowanie zakulisowych faktów, alternatywną wiedzę – wesprzyj moją działalność. Jarek Kefir to nie tylko publicystyka, to społeczność przebudzonych, to źródło informacji, które nie kłania się poprawności politycznej ani korporacjom. Tworzenie tych treści wymaga czasu, energii, i… środków. Bez Twojego wsparcia nie mogę dalej działać z tą samą mocą.
Nr konta bankowego – przelew dla Jarosław Adam, tytułem – darowizna: 84 1160 2202 0000 0006 1935 5350
Przelew z zagranicy: Kod Bic / Swift: BIGBPLPWXXX
Kod IBAN: PL84116022020000000619355350
Blik na nr telefonu: 886 489 463
Przez BuyCoffe: [Kliknij tu]
Przez PayPal: [Kliknij tu]



Dodaj odpowiedź do ad Anuluj pisanie odpowiedzi