PŁONĄCY WIEŻOWIEC CHINA TELECOM: Prawda, że to piękne zdjęcie?

➡️ Dopóki takie widoki nie będą codziennością, dopóki zakłady pracy nie staną, nie ma mowy o żadnej wolności na świecie. W każdym mieście wojewódzkim czy też w miasteczku powiatowym są takie „siedziby szatana”, w których działalności czuć ewidentnie oddech Demiurga. Banki, korporacje, urzędy, kościoły, wyzyskujące pracowników firmy, organizacje pozarządowe, kapitalistyczne partie polityczne, firmy-truciciele, mafia i jej przyczółki, giełdy i tak dalej.
Dopóki te pasożyty działają legalnie i bez lęku, dopóki pasą się na naszej ciężkiej pracy, to nic się nie zmieni. Przecież najprostsza metoda na wymuszenie zmian na rządzących to masowe, zbiorowe nie przyjście do pracy. Gdy zrobią tak miliony, gdy gospodarka stanie, to rządzący będą zmuszeni wprowadzić zmiany. Wymyśliłem ten sposób już jako dziecko. Jest on jednocześnie najprostszy i najtrudniejszy.
Najprostszy, gdyż nie trzeba budować siły militarnej, siatki partyzanckiej itp. Najtrudniejszy, bo ludzie są podzieleni, skłóceni i każdy jest styrany i zmęczony szarością i trudami codziennej egzystencji. System bardzo dba o to, by ludzie nie wyszli poza ten poziom codziennych trudów, działania na autopilocie bez głębszych refleksji i powszechnego „nic nie obchodzenia.” Większość codziennych zajęć jest skrupulatnie zaplanowanych w tym właśnie celu.
Masz też wybór – możesz żyć niestandardowo i zgłębić różną wiedzę na temat świata. Widzieć jego bezmyślność, okrucieństwo i głupotę. No same minusy! Ale życie nieświadome nie jest warte przeżycia.



Dodaj komentarz