Jesteś ogarniętym obywatelem czy przegrywem i nieogarem?
[Uwaga, artykuł zawiera brzydkie słowa i niecenzuralne opisy..] Pewnego razu rozmawia sobie trzech więźniów w celi:
Więzień 1: Słuchaj, nauczyłem się brać w du*ę, jak to porządny cw*l robi. Ale mam z tego bardzo niewielkie zyski, ledwo mogę sobie kilka rzeczy kupić. Czemu tak jest? Czemu ciężko pracujący ludzie mają tak mało?
Więzień 2: No widzisz, ja umiem grać w więzienie a Ty nie. Jesteś jakiś nieogar, przegryw, creep i odklej, a potem dziwisz się, że sprytni i ogarnięci ludzie mają więcej od Ciebie. Cóż, każdy jest kowalem swojego losu, i jak ktoś sobie na to zapracował to potem ma. Nie ma tak, że każdemu się należy po równo. O nie! Ja oprócz brania w du*ę biorę też do buzi, i nie dziw się potem, że mogę sobie kupić co chcę.
Więzień 3 (gnostyk): Sorry panowie, ale nie widzicie, że coś tu nie gra!? Jesteśmy w pieprzonym więzieniu, w niewoli. Mogą z nami zrobić co tylko im się podoba, a my musimy wszystko z nimi ustalać i się dostosowywać. Tu możemy co najwyżej kupić batonika z kantyny lub dragi na nielegalu. Obudźcie się, to nie jest żadne życie! W każdej chwili możemy zostać pobici, zabici, poniżeni, czyhają na nas choroby, wypadki, kalectwo, śmierć. Kiedyś wyjdziemy, i będziemy się tego wszystkiego wstydzić!

Przegryw i wygryw z punktu widzenia gnostyka
Mniej więcej tak to wszystko wygląda z perspektywy kogoś, komu otworzyły się oczy. Kolega pisał, że potem dla takiego człowieka ludzkość w swojej masie jest szalona, choleryczna i głupia. Widać to wtedy na każdym kroku. Ktoś się zachwyca, że ma trochę lepszą celę w więzieniu, i jeszcze poniża tych, którzy są w trochę gorszym miejscu niż on. Przecież to jest popierdolone. Nie świadczy to dobrze o człowieku, jeśli jest przystosowany do brutalnych reguł bytu i jeśli jest zgrany z głęboko chorym społeczeństwem.
To, co mnie interesuje to mechanika działań tego systemu i to, jak by tu znaleźć lukę w nim, taką dziurę w płocie z drutem kolczastym, by stąd uciec. Ludzie w tym szalonym pędzie, chcąc się za wszelką cenę dostosować do woli społeczeństwa i przystosować do systemu, tracą to, co najcenniejsze. Zapominają, że to życie trzeba.. przeżyć. Tak, aby patrzeć i widzieć, by słuchać i słyszeć. Żyj więc swoim życiem w pokoju z innymi, baw się każdego dnia, miej codzienne radości nie tylko w weekendy, rób to co lubisz i zachwycaj się tym, co widzisz i słyszysz.
🌳 P.S. Wesprzyj niezależne dziennikarstwo Jarka Kefira! Jeśli czujesz, że takie treści są ważne i chcesz, by powstawało ich więcej – możesz okazać wdzięczność darowizną. Nie jestem zależny od koncernów i polityków, działam niezależnie, a moja sytuacja finansowa jest naprawdę trudna. Darowizn nie jest wiele. Jeśli chcesz pomóc, patrz poniżej:
🔆 Nr konta bankowego – przelew dla Jarosław Adam, tytułem – darowizna: 84 1160 2202 0000 0006 1935 5350
🔆 Przelew z zagranicy: Kod Bic / Swift: BIGBPLPWXXX
Kod IBAN: PL84116022020000000619355350
🔆 Blik na nr telefonu: 886 489 463
🔆 Przez BuyCoffe: [Kliknij tu]
🔆 Przez PayPal: [Kliknij tu]



Dodaj odpowiedź do shinobi Anuluj pisanie odpowiedzi