Zbliża się niż genueński. Czy będzie powtórka z powodzi w Polsce z 2024?
Do Polski zbliża się niż genueński, który przynosi opady olbrzymich rozmiarów. Większość zbiorników retencyjnych, zabezpieczających przed powodzią, jest wypełniona aż w 60% i więcej. Oni w ogóle nie spuszczają z nich wody! Spodziewane są nawalne deszcze trwające wiele dni non stop, a influencerzy klimatyczni, pogodowi, meteo, Ci wszyscy „łowcy burz” argumentują to tym, że są niskie poziomy rzek.
No ale mają nadejść ogromne opady, więc zbiorniki wypełnione w 60% błyskawicznie wypełnią się np w 100% lub 105%, i trzeba będzie dokonywać awaryjnych zrzutów zalewając poniżej położone miejscowości.
Poniżej: sytuacja na zbiorniku Dzierżno Duże na rzece Kłodnica, gdzie w zeszłym roku rozegrał się dramat. Zbiornik jest zapełniony aż w 60 procentach i jego zapełnienie powoli rośnie:
Poniżej: sytuacja na kilku polskich zbiornikach retencyjnych
Powiększ zdjęcie, wtedy będzie widać cyfry i litery:
„Jaka znowu powódź? Prognozy nie są szczególnie alarmujące”
Jeszcze niech premier powie, że prognozy nie są szczególnie alarmujące, i mamy powtórkę z zeszłego roku, zapowiedzianą zresztą rok temu przez jasnowidza (?) Etera. Przewidział on mróz w lipcu, a potem miała być powódź, jeszcze większa, niż ten rok temu. Przymrozek w kilku odizolowanych miejscach, np na Podlasiu, już był. Oby to się nie sprawdziło.
Poniżej: symulacja przejścia niżu genueńskiego nad Polską:
Czerwony alert pogodowy
Czerwony alert IMGW: Uwaga na potężne ulewy! Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał czerwony – najwyższy stopień ostrzeżenia dla niektórych regionów Polski. Powodem są przewidywane opady deszczu nawet do 170 mm. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa również wydało komunikat ostrzegawczy.
Najbardziej zagrożone regiony:
➡ woj. małopolskie
➡ woj. podkarpackie
➡ części woj. świętokrzyskiego i lubelskiego
„Kto zarządza pogodą, ten rządzi światem.”
„Może dlatego na zeszłorocznych terenach powodziowych nic nie naprawiano (prócz tego co ludzie sami robili, żeby jakoś to ogarnąć), bo taki był cel, dolać im jeszcze, żeby nie myśleli o odbudowie, tylko sie wynieśli. Może o te tereny chodzi. Ciężko to wszystko ogarnąć.”
I teraz bardzo ciekawy komentarz czytelnika:
„Zbiorniki retencyjne mają taką cechę, że często są eksploatowane jako jezioro, a że jest sezon wypoczynkowy, to turysta jest ważniejszy od bezpieczeństwa i dla turystów utrzymuje się wysoki poziom wody przy ośrodkach wypoczynkowych.”
➡️ Dla nowych Czytelników: dlaczego tak się dzieje? Gdyż od końca kwietnia 2025 miał się zacząć eksperyment przysłaniania części światła słonecznego i odbijania go z powrotem w kosmos. I od tamtej pory pogoda się zepsuła. Bo w kwietniu z 10 dni ciepłych i przyjemnych było. Takie eksperymenty noszą zbiorczą nazwę geoinżynierii, i są realizowane przez 50 krajów świata (tyle państw oficjalnie się do nich przyznało).
Jak manipulują zwolennicy globalnego ocieplenia?
1️⃣ W Polsce od początku 2021 roku mamy zimny marzec, kwiecień, maj, czerwiec, jak i cieplejsze (minimalnie) zimy. W czerwcu więc chodzisz w kurtce, a sezon grzewczy jest teraz 10 miesięcy w roku. Ale oni i tak powiedzą, że klimat się ociepla, bo w zimie zamiast średniej plus 1 stopnia, jest o 1,3 do 1,7 stopnia więcej. Czyli zamiast +1 jest +2,7. Dodadzą do tej średniej także podpunkty 2️⃣, 3️⃣, 4️⃣ (patrz poniżej), i wyjdzie im na kalkulatorze, że klimat się jednak ociepla. Można zrobić ku**wę z logiki? Można!
2️⃣ Klimat realnie się ociepla np na pustyniach. Tak, do cho**ry, NA PUSTYNIACH! Gdzie zamiast plus 48 stopni, jest plus 50 stopni. I niby jakie ma to przełożenie na sytuację Polski!? Spoiler alert: nie ma ŻADNEGO!
3️⃣ Czujniki temperatury są instalowane w miejskich, betonowych wyspach ciepła. W mieście, wśród powszechnej deweloperozy i betonozy, jest nawet o kilka stopni więcej, niż zaledwie 4 kilometry dalej, na wsi. Gdy bierze się do średniej temperaturę z takiego miejsca, to siłą rzeczy ta średnia wyjdzie większa.
4️⃣ I w końcu specjalny algorytm matematyczny, zliczający pomiary z wielu miejsc, liczy tak, by wynik był zgodny z tzw „średnią przewidywaną.” Czyli liczy w górę. Manipulacja subtelna, ale te 0,4 stopnia (lub inaczej) do średniej doda.
Zwolennicy globalnego ocieplenia a możliwa powódź w Polsce
Jak to się ma do możliwej powodzi i napełnienia zbiorników retencyjnych? Otóż zwolennicy globalnego ocieplenia postulują, by zbiorniki były w większości napełnione, bo jest ocieplenie, jest sucho a poziomy rzek są małe. Wg nich ta zapowiadana już od półtora roku fala upałów, jakich jeszcze nie było, ma w końcu nadejść. I dlatego trzeba mieć rezerwę wody na wypadek krańcowo niskiego stanu rzek.
Może to ma sens. Lecz minusem tego jest fakt, że zbliża się ten zafajdany niż genueński, który może doprowadzić do błyskawicznego przepełnienia zbiorników. Czyli to, co pisałem powyżej.
Zgadzasz się? Polub, udostępnij, skomentuj, wtedy to info dotrze do jeszcze większej ilości ludzi! (Zdjęcia są autorstwa Czytelników. Chcesz bym dodał Cię tu jako autora? Pisz prywatną wiadomość)
❗Pragnę prosić o wsparcie niezależnych mediów, abyśmy razem mogli kontynuować publikacje w tych dynamicznych czasach. Nie mam dostępu do źródeł utrzymania, jakie mają oficjalne media propagandowe. Twój wkład pozwoli mi regularnie dostarczać wysokiej jakości treści. Nawet przy mojej pracy na etacie, napotykam trudności finansowe, więc każda wpłata ma ogromne znaczenie. Poniżej opcje wsparcia:
Nr konta bankowego – przelew dla Jarosław Adam, tytułem – darowizna:
84 1160 2202 0000 0006 1935 5350
Blik na nr telefonu: 886 489 463
Przez BuyCoffe – przelew: [Kliknij tu]
Przez konto PayPal: [Kliknij tu]
Dodaj komentarz