Richard Dawkins dostaje baty! Boska moc sprawcza istnieje
Dziś dość ciekawe nagranie wywiadu z Richardem Dawkinsem, gdy dostaje baty od logicznie myślącego człowieka. W jednym zgadzam się z Dawkinsem w całości – co do natury jahwe, starożytnego tyrana. Są teorie, że jahwe poprzez detonację bomby atomowej zniszczył Sodomę i Gomorę – dwa miasta który zbuntowały się przeciwko jego tyranii. Ezoteryka i gnoza tłumaczy to na swój sposób. Obecnie jahwe ma być „energią”, „bytem duchowym”, który zasysa energię zła i cierpienia z całej planety. On się nią żywi.
Co sądzę na temat racjonalizmu, ateizmu i materializmu? Cóż, gdy jedno bóstwo zaczęło się chwiać w posadach (katolicyzm), musi wejść na scenę natychmiast kolejne bóstwo. Na przykład materia bądź nauka. Ludzie, którzy uwolnili się z więzienia religii, w większości dalej odczuwają potrzebę „wyznawania” czegoś, potrzebę podlegania i posłuszeństwa jakiejś doktrynie, jakimś autorytetom. Ta ludzka wada jest od zarania dziejów wykorzystywana przez tych mądrzejszych, ale żądnych władzy, poklasku, pieniędzy i sławy. Dogmatyczna religia przestaje być kontrolerem umysłów, więc na scenę wkracza równie dogmatyczny racjonalizm.
Z pułapki religii, człowiek wpada w pułapkę nauki. Ten trend tłumaczy zwykła psychologia. Przerażona bezmiarem nieznanego (co będzie po śmierci?) i powszechnością chaosu jednostka, łaknie jak tlenu czegoś, co pozwoli jej ustabilizować, uprościć i usystematyzować ten niepewny świat. Choć dla mnie i dla wielu z Was racjonalizm i ateizm są kolejnymi -izmami ograniczającymi swobodę myślenia, to ja nie wartościuję laicyzacji i ateizacji w kategoriach dobro / zło. Powszechna laicyzacja i pęd mas ku ślepemu posłuszeństwu innym niż religijne autorytetom, jest pewnym etapem rozwoju cywilizacji, rozwoju rasy ludzkiej. Nie nam ten etap oceniać. To, co dla Ciebie, Czytelniku, jest kolejną warstwą iluzji którą trzeba odrzucić (racjonalizm, ateizm, materializm) dla innej, mniej świadomej osoby jest czymś, co ratuje jej tak kruchą psychikę przed dezintegracją. Jeśli myślicie, że ja ogarniam całe skomplikowanie wszechświata, Universum – to jesteście w błędzie.
Dalszy ciąg poniżej. Polecam też:

Nie dać się dogmatycznym „magom rzeczywistości”
Ja po prostu wiem, że nie muszę wszystkiego wiedzieć, jestem otwarty na nowe, i nie muszę żadnej doktrynie służyć. Ci mniej świadomi ludzie, przeciwnie. Są zlęknieni, gdy mają styczność z sytuacją, przeżyciem, poglądem, który zaburza ich usystematyzowany i sztywny światopogląd. Chcą oni wiedzieć wszystko, żądają by wyznawana przez nich doktryna / ideologia / schemat, opisywały wszystko. Służą więc oni bezpiecznej i stabilnej iluzji, nie wystawiając nawet nosa poza obszar owego bezpieczeństwa. Bezpieczeństwa jakże złudnego, bowiem życie już takie jest (i bardzo dobrze!) że praktycznie co chwila zdarza się coś co zaburza nam nasze bezpieczne postrzeganie świata i wręcz zmusza do myślenia. Większość woli jednak nadal trwać w starym i bezpiecznym, zamiast pomyśleć i zmienić część przekonań. Ja również mam co chwila takie wydarzenia, z tym, że ja jestem bardziej otwarty na zmianę.
Od dawna lansuję pogląd, iż nie należy być niewolnikiem żadnej doktryny, ideologii, religii, żadnego schematu myślenia. Nasze poglądy powinny być płynne, a nie konserwatywnie „sztywne”. Powinniśmy być otwarci na nowe, na to co nie znamy. Ja najczęściej zmieniam swoje poglądy w wyniku doświadczeń, gdy zauważam że dotychczasowe są niewydolne i się nie sprawdzają. Bądź też pod wpływem konstruktywnej krytyki (nie mylić z krytykanctwem). Sam Dawkins w poniższym nagraniu video mówi co chwila: „nie wiemy tego”, „nikt tego nie wie”, „nauka nie zna na to odpowiedzi”. Prawie wszystkie twierdzenia to wciąż hipotezy. Znamy mniej niż 1% stworzonego wszechświata i jego natury. A jak wiadomo, hipoteza w którą wierzy jeden autorytet, może zostać obalona przez hipotezę w którą wierzy drugi autorytet.
Sam Dawkins mówi, że w stworzeniu możemy znaleźć „podpis” jego kreatora. Zaraz dodaje: „tylko nie Boga”. Zapewne Dawkins ma na myśli tzw fraktale, boską proporcję czy też fakt holograficznej budowy wszechświata, podług zasady: „to co na górze jest i na dole”. Ten „boski porządek”, to wciąż niepoznane uporządkowanie struktur wydawałoby się chaotycznych – można zobaczyć choćby na poniższym obrazku:
Dalszy ciąg poniżej. Polecam też:

Matematyczno naukowy wszechświat a pierwiastek duchowy
Sam postrzegam wszechświat nieco „matematycznie”, jako oparty o zbiór skomplikowanych algorytmów, które są podstawą istnienia i „opisu” materii. Bliska jest mi idea „Wielkiego Architekta” – czyli boskiej mocy stwórczej, która nas stworzyła (np wg teorii inteligentnego projektu), dała nam zbiór zasad, praw i możliwości do wykorzystania. Przy czym, ta moc sprawcza nie ingeruje w ewolucję wszechświata, bo to ona jest tym wszechświatem i to ona poprzez nas samych i wszystko co zostało stworzone, doświadcza piękna istnienia. Celem istnienia jest więc ewolucja, budowa coraz bardziej skomplikowanych, zaawansowanych, wzniosłych, dobrych form. Celem jest nie jakaś ostateczna forma, która zostanie już raz na zawsze. Celem jest ciągły rozwój, ciągłą zmiana, celem jest samo doświadczanie przez nas i przez Wielkiego Architekta piękna tego procesu. Każdy z nas jest zobowiązany do tego, by dodać do ogromnej konstrukcji wszechświata jakąś małą, autorską cegiełkę, coś nowego, własnego. Coś, co byłoby czymś „ponad” zastany, istniejący już porządek.
Wszechświat to jednak nie tylko pierwiastek logiczny (czyli materia oparta o matematyczne algorytmy) ale również pierwiastek nie-logiczny. Tak często o nim zapominamy. Pierwiastek nie-logiczny wszechświata często jest nazywany np duchowością. Nie ma to jednak nic wspólnego z falsyfikatem duchowości, jaką mamy w religiach. Raz na zawsze powinniśmy przestać szukać sensu w religiach. Przede wszystkim, religia to narzędzie kontroli – kontroli umysłów, kontroli podświadomości. Ta kontrola jest w pewnym sensie konieczna. Pomyślcie jaki chaos by panował, gdyby nie było tego religijnego czy ideologicznego „bata” nad masami. Dla nas ta kontrola jest przekleństwem. Dla większości zaś, jest to konieczne, bo nie mają oni ani możliwości (duchowych, intelektualnych) ani przede wszystkim odwagi, by zobaczyć więcej, by spojrzeć szerzej.
Poza tym, religie to inaczej zredukowanie duchowości – strzelam – o te 99%. Religie redukują duchowość np do modlitw. A co z resztą aktywności duchowej? Ezoteryka, gnoza, medytacja, wpływ na podświadomość, NLP, tantra, eksploracja astralu, magia? Kapłan religijny ma na to odpowiedź – że to pochodzi od Szatana. Zaś „kapłan” naukowy, ateistyczny, powie Ci, że to jest nienaukowe i „oszołomskie”. Tylko kurde, jest jeden problem. Bo te „pochodzące od Szatana” czy też „nienaukowe i oszołomskie” praktyki, naprawdę działają! Uzdrawiają, poprawiają nastrój, relaksują, pomagają dostrzec to, czego większość nie widzi, sprawiają że człowiek jest szczęśliwszy, i ogólnie, rozszerzają percepcję człowieka ponad te „logiczne” pięć zmysłów. Chciałbyś mieć dodatkowy zmysł oprócz wzroku, słuchu, dotyku, mowy, węchu? Każdy by chciał. A co gdybym powiedział Ci, że to jest możliwe, tylko trzeba spojrzeć na życie w bardziej otwarty sposób?
Ważny cytat – „Boga możemy poznać poprzez naukę”. I tego się trzymajmy – w końcu Bóg jest najdoskonalszym z matematyków.
Cytuję: „Aby zaakceptować prawdę, musisz użyć swojej wolnej woli i wolności myślenia. Nie pozwól aby Twój umysł został schwytany w pułapki religijnych i naukowych paradygmatów. Religia i nauka są prostymi formami kontroli, stworzonymi na długo przed Twoimi narodzinami. Poprzez fakt, iż przyszedłeś na świat na tej planecie, twoje wychowanie opierało się o przynajmniej jedną z tych form kontroli. Naturalnie z tego powodu, przez całe Twoje życie okłamywano Cię w sprawie rzeczywistości, w której przyszło Ci żyć.”
Poniżej film video – Richard Dawkins dostaje baty:
I kolejny film – totalna masakracja Richarda Dawkinsa. Włącz napisy polskie ręcznie:
P.S. Dlaczego proszę Czytelników o wsparcie niezależnych mediów? Co do darowizn — krótko i jasno: Piszę te teksty jako niezależny twórca: research, analiza, łączenie kropek — wszystko to obok pracy na etacie i codziennych obowiązków. Nie proszę o jałmużnę — proponuję wymianę energii: daję Wam treści, które nie pojawiają się w mainstreamie; jeśli uważasz, że to ma wartość, możesz dorzucić cegiełkę. To realne wsparcie dla niezależnych mediów, które budujemy razem. Dane do darowizny (kto chce i może):
1️⃣ Nr konta: 84 1160 2202 0000 0006 1935 5350
Dla: Jarosław Adam, tytułem: darowizna
BIC/SWIFT: BIGBPLPWXXX
IBAN: PL84116022020000000619355350
2️⃣ Blik na nr telefonu: 886 489 463
3️⃣ Przez BuyCoffe: [Kliknij tu]
4️⃣ Przez PayPal: [Kliknij tu]



Dodaj komentarz