Nie spychaj emocji do podświadomości bo to prowadzi do duchowej zguby!
Garść ciekawych i dających do myślenia cytatów. W tym ten o spychaniu naszego cienia, negatywu, do podświadomości. Taka taktyka prędzej czy później prowadzi do duchowego upadku – kontrolowanego upadku. Dlaczego kontrolowanego? Doprowadzają do tego siły korygujące Universum, by nam coś ważnego zakomunikować. Bywa, że doprowadzamy do tak skrajnego życiowego „kołowrotu”, zapętlenia się w niekorzystnych dla nas schematach, że te siły używają np dresiarza z cegłą czy nagłej choroby, by coś nam uzmysłowić. By choć na chwilę zatrzymać nas z tego szaleństwa, tego obłąkańczego pędu już nie wiadomo za czym i nie wiadomo po co.
Obłudne słowa o miłości, dobrych wibracjach i energiach, o duchowym wznoszeniu się.. Cała kopalnia frazesów, a gdy się tę obłudę zdemaskuje – także kopalnia „bóli dupy”, czyli inaczej – świętego oburzenia. „No jak on śmiał, obnażyć mnie i zaniżyć mi moje wibracje, zdekonstruować moje uporządkowane i stabilne życie!” – zdaje się wykrzyczać natchniony wyznawca new age, gdy uświadomi mu się jego ciemną stronę, jego pewne istotne braki. Gdyż nie zauważanie cieni na naszym wyobrażonym przez ego obliczu, jest jakby takim brakiem. Człowiek jest wtedy zwyczajnie niepełny, i te cienie potem domagają się uwagi, dobijają się do nas w różny, czasami radykalny i niszczący, dezorganizujący całe życie sposób. Bo na duchowym poziomie wyższa jaźń (dusza) pragnie tej jedności tak, jak ciało tlenu.
Któż z rozwijających się nie zna tego? Całe społeczności są zorganizowane podług jednego wzorca: zakłócić właściwy obraz czy to lawiną medytacji, kursów, sympozjów, czy to wzajemnym słodzeniu sobie na różnych platformach. Czy takie osoby nie doświadczają życiowych negatywów? Czy nie doświadczają oni negatywnych emocji? Czy nie odczuwają oni całego dna, bagna i upodlenia tego świata, zwyczajnych nastrojów depresyjnych, chandr, życiowego zniechęcenia? Oczywiście, że ich doświadczają. Doświadcza ich każdy, nawet Ci, którym udało się przekroczyć pewien ważny rubikon w tym rozwoju.
Taka jest natura tej planety – wieczna sinusoida emocjonalna. Można oczywiście uczyć się panowania nad emocjami (ale nie zaprzeczania im!), do czego zachęcam. Ale to nie oznacza, że od czasu do czasu coś nie będzie naruszało naszego sielankowego, duchowego spokoju, by wezwać nas do dalszego rozwoju, do pracy nad kolejnymi i kolejnymi aspektami podświadomości i ducha. Ten niekończący się proces udoskonalania będzie trwał stale, tylko to będzie się odbywać na coraz to innym poziomie. Tak działają owe siły korygujące Universum – mają one naruszać tę równowagę, która jest zbudowana na jakiejś tam iluzji, i robią to, gdy nadejdzie na to czas.
Kolejny cytaty mówią o innej ważnej rzeczy – potrzebie zatrzymania się choćby na chwilę, na jakiś czas. Chodzi nie tylko o zatrzymanie się w sensie życiowym, ale także o wyłączenie choć na chwilę tego często uciążliwego „blablania”, jakie wielu z nas ma w głowie. Spróbuj uspokoić myśli. Ustabilizować oddech. Wyłączyć telewizor, muzykę, radio. Najlepiej – iść nad wodę, do lasu, na łąkę, do parku. Możesz spróbować obserwować każdą myśl, jaka przeleci Ci przez głowę. Obserwuj z uwagą, nie komentuj tych myśli i nie oceniaj, pozwól im być, płynąć.
Możesz również zastosować ćwiczenie zwane metodą Silvy. Kładziesz się na łóżku, stabilizujesz oddech i oddychasz powoli. Zamykasz oczy i liczysz od 100 do zera, czyli na odwrót. Mózg nie jest przyzwyczajony do liczenia na odwrót, a praktykowanie tego pomaga go „zresetować”. Możesz to stosować w węższym zakresie w sytuacjach stresowych np w pracy. Nie musisz przy tym oczywiście leżeć i mieć zamkniętych oczu, i wystarczy policzenie od 20 do zera.
Więcej o tego typu metodach pisałem tutaj:
–4 szokująco skuteczne sposoby na „zresetowanie” i oczyszczenie umysłu
–Skuteczny sposób oczyszczenia umysłu. Złe emocje mijają jak ręką odjął!
Wstęp: Jarek Kefir
Proszę o rozpowszechnienie tego materiału!
Cytuję: „Powtarzanie „duchowo” brzmiących haseł mówiących o miłości, jedności, współczuciu, dobroci, w sytuacji gdy wewnątrz kłębi się i buzuje złość, nienawiść, niezgoda na to co jest, cierpienie i ból.. jest postawą antyduchową. Spychanie do wnętrza swojego negatywnego obrazu, prowadzi do duchowego upadku, zamiast rozwijać i oświecać umysł adepta. Adept rozwoju duchowego powinien sięgać wgłąb siebie, ale tylko po to aby wydobywać swój negatywny obraz na zewnątrz, aby móc go świadomie doświadczać, a zatem pracować nad nim.”
~Marek Marcin Grudzień

Cytuję: „Udawanie, wmawianie sobie osiągnięć, stanów, pozycji jest świadectwem niedojrzałości duchowej, a także błędem metodologicznym w praktyce. Człowiek, którego zafascynowały duchowe idee, który chce rozpocząć rozwój duchowy, lub też taki, który już jest na ścieżce (lub tak mu się tylko wydaje) zobowiązany jest do życia prawdą o samym sobie. Zobowiązany jest do pokazywania zawsze i wszędzie swojego prawdziwego oblicza, jakie by ono nie było.”
~Marek Marcin Grudzień

Cytuję: „Jeśli ktoś pójdzie do lekarza i powie, że słyszy w głowie jakiś głos, lekarz najprawdopodobniej odeśle go do psychiatry. Sęk w tym, że prawie ze wszystkimi ludźmi dzieje się coś bardzo podobnego: przez cały czas słyszą w głowie jakiś głos albo kilka głosów. Są to przejawy mimowolnych procesów myślowych, które możemy w każdej chwili zatrzymać, ale nie zdajemy sobie z tego sprawy. Nieustanne monologi lub dialogi. Zdarzało ci się pewnie spotykać na ulicy ludzi, którzy ciągle do siebie gadają czy mamroczą.
Nie tak znów bardzo rożni się to od tego, co robisz ty sam i wszyscy inni „normalni” osobnicy, tyle że wy nie przemawiacie do siebie na głos. Wewnętrzny mówca komentuje, snuje domysły, osądza, porównuje, narzeka, lubi, nie lubi i tak dalej. To, co mówi, niekoniecznie ma jakikolwiek związek sytuacją, w której właśnie się znajdujesz; może to być wspomnienie bliskiej lub dalekiej przeszłości, przymiarka do hipotetycznych przyszłych sytuacji bądź fantazje na ich temat. Gdy w grę wchodzą przyszłe zdarzenia, wewnętrzny mówca często wyobraża sobie, że coś idzie nie po jego myśli, powodując fatalne skutki; popada wtedy w tak zwane zatroskanie.
Czasem tej ścieżce dźwiękowej towarzyszą wizje lub „filmy mentalne”. Nawet jeśli głos wewnętrzny mówi coś, co wyraźnie się wiąże z bieżącą sytuacją, interpretuje ją w kategoriach przeszłości. Dzieje się tak dlatego, że głosem tym przemawia ten aspekt twojego umysłu, który jest owocem gruntownej tresury, ukształtowany przez całą twoją przeszłość i przez zbiorową, odziedziczoną po przodkach umysłowość kulturową. Widzisz zatem i osądzasz teraźniejszość przez pryzmat czegoś, co już przeminęło, uzyskujesz więc całkowicie wypaczony obraz. Nierzadko się zdarza, że głos wewnętrzny jest najgorszym wrogiem tego, w kim się gnieździ. Wiele osób żyje, nosząc we własnej głowie dręczyciela, który nieustannie je atakuje, poddaje rozmaitym karom i wysysa energię życiową. Bywa to źródłem nieopisanych cierpień i nieszczęść, a także chorób.
Mam jednak dobrą wiadomość: możesz się uwolnić od swojego umysłu. Jest to jedyna szansa prawdziwego wyzwolenia. Pierwszy krok możesz zrobić choćby teraz. Postaraj się jak najczęściej wsłuchiwać w głos, przemawiający z wnętrza głowy. Zwracaj szczególną uwagę na wszelkie powtarzające się schematy, myślowe refreny – stare płyty gramofonowe, które grają ci w głowie być może od wielu lat. To właśnie nazywam „obserwowaniem myśliciela”. Innymi słowy – słuchaj głosu, rozbrzmiewającego w twojej głowie, bądź w niej jako przytomny świadek.
Kiedy słuchasz tego głosu, zachowaj bezstronność. Nie osądzaj ani nie potępiaj niczego, co słyszysz, jeśli bowiem postanowisz zostać sędzią, będzie to dowód, że ten sam głos zakradł się z powrotem kuchennymi drzwiami. Wkrótce zobaczysz, jak się sprawy mają: tam jest głos, a tu jestem, ja słucham go i obserwuję. Ta świadomość własnego jestestwa, poczucie własnej obecności, nie jest myślą, lecz wyłania się spoza granic umysłu.
Gdy więc wsłuchujesz się w myśl, nie tylko jej jesteś świadom, ale i samego siebie jako świadka tej myśli. Pojawia się zatem nowy wymiar świadomości. Wsłuchując się w myśl, wyczuwasz świadomą obecność, swoje głębsze ,Ja”, gdzieś — rzec by można – w tle czy też pod tą myślą. Traci ona wtedy władzę nad tobą i szybko ustępuje, ponieważ nie zasilasz już umysłu poprzez utożsamianie się z nim. Jest to początek końca mimowolnego, natrętnego myślenia.”
~Eckhart Tolle – Potęga teraźniejszości

Cytuję: „Odkryłam, że w zasadzie jest niemożliwe znalezienie szczęścia. Tak długo jak oczekujesz znaleźć szczęście „gdzieś tam”, nie dostrzegasz gdzie ono jest. Tak długo jak pragniesz znaleźć Boga w jakimś innym miejscu, nie dostrzegasz esencji prawdy o Bogu, którą jest wszechobecność. Gdy pragniesz odnaleźć szczęście w innym miejscu, nie dostrzegasz twojej prawdziwej natury, która jest szczęściem. Nie zauważasz siebie.
Chciałabym ofiarować ci zaproszenie i wyzwanie, abyś przestał unikać siebie, po prostu radykalnie i absolutnie bądź nieruchomy – abyś odłożył na bok, chociaż na chwilę, wszystkie idee… gdzie jest Bóg lub gdzie jest prawda, czy gdzie ty jesteś. Przestań spoglądać gdziekolwiek. Przestań pragnąć. Po prostu bądź. Nie mówię o byciu w zamroczeniu, czy wejściu w trans, ale o zagłębieniu się w ciszy twojego serca, gdzie rewelacja wszechobecności może zostać odkryta jako twoja prawdziwa natura. Proszę cię o bycie nieruchomym w czystej obecności. Nie stworzyć ją, nawet nie zapraszać jej, ale po prostu rozpoznać to, co tu jest zawsze, kim zawsze jesteś, gdzie Bóg jest zawsze.
W tym momencie, w jakikolwiek sposób szukasz, zatrzymaj się. Bez względu na to czy szukasz pokoju i szczęścia w relacji, lepszej pracy, czy nawet pokoju na świecie, na ten jeden moment zatrzymaj się całkowicie. Nie ma nic niewłaściwego w tych dążeniach, ale jeśli angażujesz się w nie, aby dostać pokój czy dostać szczęście, nie dostrzegasz płaszczyzny pokoju, który już tutaj jest. Gdy odkryjesz tę płaszczyznę pokoju, wtedy w cokolwiek będziesz zaangażowany zostanie poinformowane o twoim odkryciu. Wtedy naturalnie przyniesiesz to, co odkryłeś światu, do polityki, do wszystkich twoich związków.
To odkrycie ma nieskończone, kompleksowe implikacje, ale jego esencja jest bardzo prosta. Gdy zatrzymasz wszelką aktywność, choć na jedną chwilę, nawet na jedną dziesiątą sekundy i po prostu będziesz całkowicie nieruchomo, rozpoznasz wrodzoną przestrzenność twej istoty, która jest już szczęśliwa i w pokoju z sobą.
Ze względu na nasze warunkowanie, normalnie odrzucamy tę płaszczyznę pokoju natychmiastowym, „tak, ale co z moim życiem? Mam zobowiązania. Muszę być zajęty. Absolutne nie jest to w związku z moim życiem, moim istnieniem”. Te warunkowe myśli tylko wzmacniają dalsze warunkowanie. Ale gdy poświęcisz chwilę, aby rozpoznać pokój, który już jest żywy wewnątrz ciebie, wtedy naprawdę masz wybór, aby mu zaufać we wszystkich twoich przedsięwzięciach, we wszystkich twoich związkach, w każdej sytuacji twego życia. To nie oznacza, że twoje życie będzie wyczyszczone z wszystkich konfliktów, wyzwań, bólu czy cierpienia. To oznacza, że odkryłeś sanktuarium, gdzie prawda o tobie jest obecna, gdzie prawda o Bogu jest obecna, bez względu na fizyczną, umysłową czy emocjonalną sytuację twego życia.
To jest zaproszenie do rdzenia twej istoty. To nie jest o religii czy o braku religii. To nawet nie jest o oświeceniu czy o ignorancji. To jest o prawdzie, kim jesteś, która jest bliższa i głębsza niż wszystko co może być nazwane. W każdej chwili, w ułamku sekundy, istnieje możliwość odkrycia nieograniczonej, nieskończonej, wiecznej, boskiej prawdy o tobie. Doświadczenia prawdy otrzymały różne imiona od różnych duchowych kultur. Niebo, nirwana, rezurekcja, oświecenie, satori, samadhi – wszystkie to nazwy wskazujące na to najwyższe, nienazywalne, boskie piękno, bez cierpienia i wypełnione łaską.”
~Gangaji – Diament w Twojej Kieszeni
Cytuję: „Na szczęście, miodowy miesiąc fałszywych lub powierzchownych wyobrażeń dotyczących duchowości zaczyna dobiegać końca. Wystarczająca ilość baniek już pękła; wystarczająco wielu duchowych nauczycieli, ze Wschodu i Zachodu, zostało złapanych ze spodniami spuszczonymi do kolan lub bez aureoli; wystarczająca ilość sekt pojawiła się i zniknęła; wystarczająca ilość czasu została poświęcona duchowym błyskotkom, duchowym referencjom, przekazowi energii i gurucentryzmowi, aby móc w końcu wyczuć skarb, który leży głębiej. Jednak, jakkolwiek wartościowe byłoby pragnienie bardziej autentycznej formy duchowości, to zmiana taka nie dokona się na większą skalę i nie zadomowi naprawdę, jeżeli nie wyrośniemy z duchowego bypassingu. A to wcale nie będzie łatwe, jak mogło by się wydawać, ponieważ będzie to od nas wymagało zaprzestania odwracania się od naszego bólu, znieczulania się i oczekiwania, że duchowość sprawi, że poczujemy się lepiej.
Prawdziwa duchowość to nie haj, to nie pogoń, nie żaden odmienny stan. W porządku było poromansować z duchowością w ten sposób przez jakiś czas, lecz nasza obecna sytuacja wymaga od nas czegoś dalece bardziej prawdziwego, ugruntowanego i odpowiedzialnego; czegoś, co potrząśnie nami do samego spodu, tak, że przestaniemy traktować pogłębianie duchowości, jako powierzchowne maźnięcia to tu, to tam. Autentyczna duchowość nie jest jakąś iskierką czy buzującą w głowie wszechwiedzą, nie jest psychodelicznym przebiciem się na drugą stronę, czy wyluzowanym spędzaniem czasu na jakimś egzaltowanym poziomie świadomości, nie jest bańką odporności, lecz wielkim ogniem wyzwolenia; jest doskonale dopasowanym do siebie tyglem ciężkiej próby i sanktuarium, których to działanie pospołu, dostarcza tak żaru, jak i światła, które potrzebne nam są do tego, aby się przebudzić.”
~Robert Augustus Masters

👍 POLUB, UDOSTĘPNIJ, SKOMENTUJ. DZIĘKI! 🙂
🔥 UWAGA! Niezależne media potrzebują Twojej pomocy, by przetrwać! To gwarancja częstych i regularnych publikacji na ukrywane i zakazane tematy. Nie mam takiego wsparcia, jak oficjalne media propagandowe. Mogę liczyć tylko na Was. Pomimo, że pracuję jak każdy, to momentami jest mi naprawdę ciężko.
🔥 Jeśli chcesz wspomóc moje akcje uświadamiające Polaków, możesz skorzystać z opcji poniżej: ⬇️
1️⃣ KONTO: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282
Dla: Jarosław Adam / Tytułem: darowizna
SPOZA POLSKI:
-Konto: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282
-BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282
2️⃣ PAY PAL: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG
3️⃣ PRZEZ BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm
4️⃣ BUY COFFE: https://buycoffee.to/kefir



Dodaj odpowiedź do Krystyna Anuluj pisanie odpowiedzi