Globalny hologram oszustwa. Jesteśmy więźniami na planecie piekła
Chciałbym zacząć ten felieton od napisania, że jest to mój swego rodzaju apel do Czytelników. Próbuję w nim odpowiedzieć na pytanie, po co właściwie prowadzę mojego bloga. Po co na nim tyle tematów – od ezoteryki i okultyzmu, poprzez nowoczesną, podziemną psychologię, na spiskach korporacji, polityce i ekonomii kończąc? Jaki jest mój cel, jakie jest modus operandi mojego pisania?
Otóż już rok temu zaakceptowałem fakt, że my, ziemianie, jesteśmy zamknięci w specyficznym hologramie – w symulacji. Każdy system – polityczny, ekonomiczny, psychologiczny, biologiczny, ba, nawet materia namacalna – jest częścią tej globalnej symulacji. Każdy element tych systemów został dokładnie tak opracowany, by ludzie, a wraz z nimi wszystkie inne istoty, maksymalnie cierpieli. To istny majstersztyk kosmicznego sadyzmu, dzieło warte wirtuoza, niczym Hannibala Lectera, ale w stali kosmicznej oczywiście.
Trzeba powiedzieć wprost: piekło jest tutaj, na Ziemi, tej Ziemi. Nosimy je w swoich umysłach. Dokładnie przeanalizowałem te wszystkie mechanizmy. Otóż niemożliwy jest inny stan jak mniejsze lub większe cierpienie. Czy Ci wcieleni mistrzowie ezoteryczni nie doświadczają całego bagna tego świata? Oczywiście, że doświadczają, tylko znają techniki dystansowania się, oczyszczania i emigracji wewnętrznej. Nasze umysły, podświadomości i ego zostały skonstruowane dokładnie tak, by utrudnić nam znalezienie szczęścia i spełnienia.
Priorytetem dla podświadomości jest przetrwanie biologiczne osobnika jak i utrzymanie jego hierarchii w stadzie. Ile razy zdarzało się, że osoba poniewierana, gdy nagle pokonywała lidera / herszta danej grupy, i sama stawała się liderem – sama zachorowała? Podświadomość dostała sygnał, że stado (grupa ludzi) jest zagrożone przywództwem nieprzygotowanego osobnika, i wygenerowała chorobę fizyczną, na przykład raka. Wiele mówi o tym Germańska Nowa Medycyna. Mnóstwo osób jest w ten sposób skazywanych na śmierć przez własne mózgi, które chcą chronić w ten sposób stado (grupę) i rozmnażanie osobników bardziej przygotowanych. Popatrzcie na watahę wilków, do której hierarchiczne grupy ludzkie są bardzo podobne. Tam rozmnaża się para liderów, zaś pozostałe wilki są „dołowane”, poniewierane, i tak prowadzone przez swoje zwierzęce umysły, by nie dostąpiły zaszczytu przewodzenia watahą.
Pokręcona konstrukcja psychologiczna człowieka to nie jedyny element hologramu oszustwa. Ale nie będę się już dalej rozwodził nad tym. Otóż, chcę wyjaśnić kwestię wielotematyczności mojej strony. Najcenniejsze są u mnie treści dotyczące ezoteryki, psychologii, rozwoju. I to je traktuję jako priorytet. Wszelkie inne – polityka, spiski, zdrowie, ekonomia – są kwestiami pobocznymi. Używam ich jako narzędzi do choćby minimalnego poszerzania świadomości Czytelników. Szczególnie politykę traktuję jako instrumentalne narzędzie, bowiem nie upatruję w polityce w której prym wiodą psychopaci, nadziei na zmianę. Tak samo nie kieruję się żadną ziemską ideologią, ani prawicową ani lewicową.
Ogólnie, najbardziej bolesny w rozwoju człowieka jest ten proces, gdy żegna się na zawsze z wszystkim, co „ziemskie”. Przestaje upatrywać nadziei na zmiany w zakłamanej polityce i oszukańczych ideologiach. Oswobadza się z kajdan, jakie tworzą religie. Potem następuje nieuchronny kolaps, w jego psychice, wszelkich innych „ziemskich” systemów. Podważa ekonomię czy medycynę, które są na posyłki korporacji i neoliberalnych rządów. Upadek iluzji biegnie jednak dalej. Najgorsze jest przekroczenie bariery emocji. Iluzje są nie tylko koloryzowane emocjami. To emocje są iluzją! Tak, te piękne, wzniosłe, zapierające dech w piersiach emocje, są elementem całkiem ziemskiego matrixa, hologramu oszustwa, i są stworzone by nami manipulować. Adept tego, co ukrywane, odkrywa w pewnym momencie, że te piękne, kolorowe emocje mają swoją drugą, bardzo brutalną i ewidentnie złą naturę.
Zaczynasz inaczej postrzegać dosłownie cały świat. Widzisz wszędzie zabieganych, zaprogramowanych ludzi, którzy gonią właściwie nie wiadomo za czym i za kim. Przede wszystkim, upatrują oni swoich szans na realizację i szczęście w sferach, które absolutnie szczęścia dać nie mogą. Owszem, emocje dadzą Ci chwilowe rozładowanie, ale będziesz musiał później za nie zapłacić, czy to ślubem, czy to założeniem rodziny z kobietą która Ci te emocje daje, i utrzymywaniem tej rodziny. A wtedy nie ma pomiłuj, chomąto kredytowe na 40 lat, praca na dwa etaty w korpo czy przy maszynie 14 godzin na dobę by utrzymać rodzinę, i witaj w dorosłości, chłopcze młody!
Zauważyłem ogólnie, że proces rozwoju to po prostu proces emigracji wewnętrznej i wyzbywania się tego, co ziemskie. Gdy zdajesz sobie sprawę, że nie musisz ciągle przysłowiowo „gonić na króliczkiem”, nie wiążą Cię zobowiązania typu: „posadzić drzewo, zbudować dom, spłodzić syna/córkę”, to wtedy przychodzi pewna specyficzna ulga, dystans. Bowiem wszyscy chcą to mieć, wszyscy chcą mieć związek, rodzinę, dom / mieszkanie, dzieci. Kłopot jednak w tym, że systemy ekonomiczne są tak sprytnie przemyślane, że pozwolić mogą sobie na to nieliczni. Reszta musi to zdobywać kosztem ogromnych poświęceń i nakładów pracy. Na portalu wp.pl jeden z żonatych i dzieciatych w specyficzny sposób skrytykował tych bezdzietnych. Powiedział on: „wszyscy powinni mieć dzieci! A co, ktoś ma mieć dobrze w życiu?!”.
Im więcej Cię wiąże z tym, co ziemskie, tym bardziej jest ograniczona Twoja wolność. Gdyż wszyscy Ci, którzy mają dobra, na których Ci zależy (keks*, emocje, praca, władza, uznanie, wpływy, komplementy itp) mogą stawiać dowolne warunki i dyktować dowolną cenę. To jest to prawo tzw. wolnego rynku, które działa najbardziej dobitnie także w innych dziedzinach życia niż ekonomia. Ty, chłopcze czy też mężczyzno, masz „zaprogramowany” większy popęd seksualny i mniejszą umiejętność jego kontrolowania. Tobie zależy – „już, teraz, natychmiast”, a kobiecie nie bardzo. Może więc ona zastanawiać się, selekcjonować kandydatów, stawiać warunki, strzelać fochy, wybrzydzać.
Chodzi mi o to, by jak najbardziej podnosić świadomość moich Czytelników. W dalszej konsekwencji, powinniście, w mojej opinii – przeprogramować podświadomość na bardziej pozytywne wzorce, uwolnić się z kajdan matrixa, zakończyć więzy karmiczne na tej planecie. By po prostu nie zostać tutaj, w tym piekle, na przyszłe życie. Jesteśmy tutaj po coś, większość z nas za karę. To taki kosmiczny „Sybir”, który jest przestrzenią dla zesłańców i skazańców z innych miejsc. Czy da się zmienić tą planetę? To kwestia bardzo dyskusyjna. Dlatego ja wolę nie zostawać tutaj na przyszłe życie.
Autor: Jarek Kefir
👍 POLUB, UDOSTĘPNIJ, SKOMENTUJ. DZIĘKI! 🙂
🔥 WAŻNA INFORMACJA: Pomoc niezależnym mediom to gwarancja częstych i regularnych publikacji na ukrywane i zakazane tematy. Guru musi wmówić adeptowi, że ma on problem, a guru i jego religia ma na problem adepta odpowiedź. Często ta „odpowiedź” kosztuje niemałe pieniądze, wydane np na ich kursy. U mnie tego nie ma, mówię Ci: jesteś w porządku i rozwijaj się w byciu w porządku jeszcze bardziej. Publikuję też na mocno kontrowersyjne tematy, także dla osób z naszego rozwojowego światka. Dlatego pomoc Was, ostatnich bojowników o prawdę, jest dla mnie bardzo ważna. Jeśli chcesz to zrobić, spójrz na poniższe opcje. Dzięki!
1️⃣ KONTO: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282
Dla: Jarosław Adam / Tytułem: darowizna
SPOZA POLSKI:
-Konto: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282
-BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282
2️⃣ PAY PAL: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG
3️⃣ PRZEZ BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm
4️⃣ BUY COFFE: https://buycoffee.to/kefir



Dodaj odpowiedź do babka Anuluj pisanie odpowiedzi