Jarek Kefir Bez Cenzury – Niezależne Media

Publicystyka Jarka Kefira: geopolityka, duchowość, gnostycyzm, analiza elit, alternatywna wizja wydarzeń. Teksty, które otwierają oczy.

Dołącz do 1 788 innych subskrybentów
TZW. MANIFESTACJA TO EZOTERYCZNA ŚCIEMA!

Prawo przyciągania / manifestacja to ezoteryczna ściema – obudź się z newage’owego snu!

Kochani, dziś poruszę jeden z najbardziej kontrowersyjnych tematów krążących po kręgach ezoteryki i New Age. Mowa oczywiście o tak zwanym „prawie przyciągania”, dziś nazywanym „manifestacją„, rzekomo cudownym przepisie na szczęście, bogactwo i sukces. Jak pewnie wielu z Was zauważyło – w okolicach rozmaitych forów i warsztatów rozwoju osobistego niemal zawsze pojawia się motyw przyciągania, manifestacji pozytywnych zdarzeń siłą myśli.

I niby wystarczy siedzieć w domu, wizualizować wille, samochody, rozkoszne życie, a Wszechświat niczym kochająca mamusia ma nam to wszystko podstawić pod nos. Czy jednak świat naprawdę tak działa? Czy można sobie „zmanifestować” dowolną fantazję i oczekiwać, że Wszechświat natychmiast zaniesie ją nam pod drzwi? Zaraz zobaczymy!


Czym jest (rzekome) prawo przyciągania / manifestacja?

Zwolennicy prawa przyciągania / manifestacji uparcie twierdzą, że myśli i uczucia mają moc sprawczą – że to, co nawijasz w głowie, „przyciąga” do Ciebie podobne okoliczności w życiu. I nieważne, czy mówimy o bogactwie, egzotycznych podróżach czy zdobywaniu serca ukochanej osoby: wystarczy „vibe” i odpowiednie wizualizacje. Jednak ta wersja rzeczywistości jest tyleż piękna, co… irracjonalna. Dlaczego?

  1. Dowód z dziecięcej naiwności. Prawo przyciągania bazuje na przekonaniu, że Wszechświat jest jak dobrotliwy rodzic, który z zachwytem spełni każde Twoje życzenie, jeśli tylko będziesz grzecznie myśleć pozytywnie. Brzmi uroczo, ale takie pragnienie magicznego opiekuna to raczej echo dziecięcych marzeń niż rzeczywistość realna.
  2. Szafowanie „kwantowym” żargonem. Wielu tzw. coachów i guru rozwoju osobistego uwielbia powoływać się na zagadnienia typu „mechanika kwantowa” i „energia”. Problem w tym, że fizycy kwantowi cisną bekę i pukają się w czoło, kiedy słyszą o magicznym wpływie naszych myśli na Wszechświat. Dodatkowo, jeszcze w tak prymitywny i uproszczony sposób… Nie ma żadnego popartego naukowo eksperymentu, który potwierdzałby realne działanie prawa przyciągania tak, jak przedstawiają je „kwantowi guru”.
  3. Narcyzm w czystej postaci. Prawo przyciągania wmawia nam, że jesteśmy demiurgami swojego losu, wydajemy rozkazy Wszechświatowi, a on – posłuszny niczym wierny pies – spełnia nasze zachcianki, bo jest na każde skinienie. Chwila, chwila! Czy to nie brzmi jak skrajny, megalomański narcyzm? Jasne, że nasz umysł i emocje mają ogromny wpływ na nas samych, ale przecież nie musimy od razu ubierać się w szaty imperatorów całego kosmosu.
  • (Dalsza część wpisu poniżej. Ten artykuł powstał dzięki Waszemu wsparciu. Jeśli leży Ci na sercu byt niezależnych mediów i chcesz, bym ujawniał dla Ciebie różne inne szokujące fakty i skandale, przejdź do opcji pod koniec tego artykułu)

Brutalne zderzenie z życiem

Słyszeliście kiedyś, że wystarczy wchodzić w „wysokie wibracje”, a świat rozpromienieje? To posłuchajcie historii z życia:

Idziesz uśmiechnięty, radosny, pełen nadziei, a w autobusie obok Ciebie siada kibol, przepełniony agresją i wyparciem wszelkiej pozytywności. Wkurza go Twój banan na twarzy, zaczyna się awantura, a Ty kończysz z rozbitym nosem. Gdzie to cudowne prawo przyciągania? Jak to możliwe, że przyciągnąłeś negatywne zderzenie z rzeczywistością, skoro nastawiłeś się tak optymistycznie?

Masz egzamin na uczelni, ostro się uczysz, a jednocześnie „manifestujesz” pewność siebie. Profesor nienawidzi zbyt pewnych studentów. Masz wiedzę w małym palcu, ale on i tak Cię uwala, bo irytuje go Twoja postawa. I co – Wszechświat pomylił adres?

Oczywiście, pewność siebie może w wielu sytuacjach pomóc. Problem w tym, że w każdej relacji, w każdym środowisku społecznym działa tysiąc innych zmiennych – i nagle cały ten wątły fundament prawa przyciągania / manifestacji sypie się niczym domek z kart.

Mogą Cię zainteresować również inne moje artykuły na temat manifestacji / prawa przyciągania. Jeśli nie wierzysz, to jest tam też wiele innych argumentów przemawiających za tym, że mam rację:


Nasz realny wpływ na rzeczywistość

Owszem, posiadamy ogromną moc oddziaływania na własne ciało i psychikę. Myśli, emocje, nastawienie potrafią radykalnie wpływać na nasz organizm, na przykład na to, jak radzimy sobie ze stresem czy depresją. To jest udowodnione naukowo. Ale wbrew czarującym teoriom propagatorów New Age, nasze możliwości kształtowania rzeczywistości zewnętrznej są bardzo ograniczone. Wymagają też wielu umiejętności społecznych, empatii, kompetencji interpersonalnych i rzecz jasna – realnych działań, a nierzadko także zapasów gotówki i zdrowia. A nie klepania afirmacji w lustro.

Nie oszukujmy się: ludzie intensywnie zaczytujący się w książkach o prawie przyciągania / manifestacji, często borykają się z traumami, chorobami, lękami. Ezoteryka bywa dla nich ucieczką i nadzieją na cudowne zbawienie. Tymczasem, zamiast żyć złudzeniami, lepiej stanąć twarzą w twarz z realnym światem – i krok po kroku, uczciwie i trzeźwo zmieniać swoje życie. Na to z kolei nauka już potwierdzenie ma: psychologia i psychiatria od dekad pomagają ludziom mierzyć się z problemami, zamiast zamykać je w pudełku „manifestacji” i udawać, że wystarczy poprosić Wszechświat o korektę.


Prawo przyciągania / manifestacja – co na to nauka?

Są liczne badania nad wpływem intencji, myśli i emocji na świat fizyczny. W niektórych eksperymentach, np. w badaniach nad medytacją i redukcją stresu, widać ciekawe efekty na poziomie subiektywnego samopoczucia uczestników. Ale to wciąż nie jest „prawo przyciągania” w wersji: „zrób wizualizację, a milion sam wskoczy na konto”.

Żaden liczący się eksperyment naukowy nie potwierdza istnienia takiego magicznego mechanizmu. Jeśli jakiś ezoteryczny guru twierdzi inaczej, to zwykle albo przekręca wnioski z badań, albo powołuje się na publikacje, które nie przeszły żadnej rzetelnej weryfikacji.

Psychologia od dawna tłumaczy nam, skąd bierze się wiara w „cudowne” teorie:

  1. Efekt potwierdzenia: zapamiętujesz te sytuacje, w których coś Ci się udało (o, prawo przyciągania zadziałało!), a pomijasz wszystkie przypadki porażki.
  2. Lęk przed niepewnością: świat jest skomplikowany i często niesprawiedliwy. Życiu towarzyszy dyskomfort, ból i cierpienie. Łatwiej czuć się bezpiecznie, wierząc w prostą regułę, że „wystarczy myśleć pozytywnie”.
  3. Magiczne myślenie: towarzyszy nam od dzieciństwa. Kto nie marzył, że pomyśli życzenie przy spadającej gwieździe i ono się spełni? Dorosłość wymaga porzucenia takich złudzeń, ale tęsknota za nimi może trwać bardzo długo.

Zamiast magicznych sztuczek – kontakt z rzeczywistością

W świecie pełnym fałszywych obietnic, newage’owych coachów i oszołomów kwantowych łatwo się pogubić. Jest też taka pokusa, żeby w końcu ktoś dał nam „szybki przepis” na wygranie życia. Niestety, prawo przyciągania / manifestacja daje Ci jedynie złudzenie kontroli, a ta kontrola jest w rzeczywistości mikroskopijna.

Chcesz osiągnąć sukces? Zacznij od nauki, pracy, tworzenia relacji i zdobywania doświadczeń. Marzysz o szczęściu i spokoju? Zastanów się nad praktykami wspierającymi psychikę – od psychoterapii, przez różne formy medytacji, po sport i zdrowe kontakty społeczne. Zależy Ci na dobrych relacjach? Buduj je, dbaj o empatię, bądź uważny na potrzeby innych ludzi.

Nie ma drogi na skróty. „Prawo przyciągania” to iluzja, która żeruje na Twojej naiwności i lęku przed niepewnością. Odchodząc od tego dziecięcego marzenia, zyskujesz natomiast prawdziwy kontakt z życiem – taki, w którym masz realny wpływ na siebie i swój najbliższy świat. Tak, żeby nie czekać na kosmiczną wróżkę z prezentami, tylko zacząć działać tu i teraz.

Na koniec apel: Ktoś Cię mami hasłem „kwantowy coaching”? Sprawdź, na jakie powołuje się badania. Prawdopodobnie wyjdzie na jaw, że to szmira i manipulacja. Jasne, że dobrze jest wierzyć w dobro i mieć pozytywne nastawienie – ale w granicach zdrowego rozsądku i bazując na faktach. Im szybciej pozbędziesz się złudnych nadziei, tym bliżej będziesz prawdziwej wolności i spokoju. I tego właśnie Ci życzę!

Ten artykuł jest kontynuacją moich poprzednich wpisów o duchowości. Tam też zebrałem wskazówki jak odnaleźć sens w przytłaczającym bezsensie:

[Artykuł 1], [Artykuł 2], [Artykuł 3], [Artykuł 4], [Artykuł 5] [Artykuł 6] <– trzeba kliknąć na napis, wtedy się otworzy dany artykuł na tematy symulacji i duchowości.

🔥 Jeśli uważasz, że moje artykuły są wartościowe, i wnoszą coś pozytywnego do Twojego życia, to możesz wesprzeć mnie darowizną. Twoja pomoc to moja motywacja do dalszej pracy i publikowania zakazanych treści. To miejsce ma tysiące czytelników, ale darczyńców nie jest dużo. Za każde wsparcie serdecznie dziękuję:

1️⃣ NR KONTA: 84 1160 2202 0000 0006 1935 5350
2️⃣ BUY COFFE: [Link tu] 3️⃣ PAY PAL: [Link tu]


Odkryj więcej z Jarek Kefir Bez Cenzury – Niezależne Media

Zapisz się, aby otrzymywać najnowsze wpisy na swój adres e-mail.

10 odpowiedzi na „TZW. MANIFESTACJA TO EZOTERYCZNA ŚCIEMA!”

  1. Awatar Info
    Info

    Niełatwy temat, Jaro. Chodzi o to, że słynne „jest jak myślisz, że jest” to skrót myślowy, którego jego szermierze mocno nadużywają. Cały problem tkwi w tym, że ta maksyma powinna brzmieć „jest jak twoja podświadomość myśli, że jest”. Inaczej to tylko slogan denerwujący ludzi, pusty i będący chciejstwem.

    Samo myślenie nie ma siły sprawczej, ale ma ją podświadomość. Na nią zaś mamy wpływ emocjami, uczuciami itp. Jeśli czujesz całym sobą emocjonalnie, że coś jest tak, a nie inaczej, to się zamanifestuje. Ale gdy tylko „myślisz”, bez emocji i bez odczucia tej prawdy, to na myślach się skończy. Tego piewcy pozytywnego myślenia nie mówią – nie wiem czy o tym nie wiedzą, czy co… Ale nieraz uważają, że świat jest zobowiązany do nagięcia się pod ich życzenia i np. jeśli myślą, że Ziemia jest płaska, to taka będzie, a kiedy zmienią zdanie, to i ona musi się zaokrąglić. Naprawdę spotkałem się z takim przykładem. Od takiej głupoty lepiej trzymać się z daleka.

    Dlatego kluczem jest tu przekonanie podświadomości, a robi się to poprzez życie już jakby objawiła nam ona w świecie zewnętrznym nasze pragnienia. Jest to bardzo trudne.
    Na początku trzeba po prostu udawać, ale być święcie przekonanym, że to prawda, a po jakimś czasie stanie się to faktem. W żadnym wypadku nie wolno myśleć o tym w kategoriach udawania, bo podświadomość wie co naprawdę się myśli i czuje i tylko to zrealizuje. Dlatego może to być trudne, ale jak się zrozumie o co chodzi, to jest szansa, że uda się potraktować to „udawanie” jako prawdziwą emocję. Tak to wygląda!!!
    Szkoda, że rozmaici youtuberzy propagują zazwyczaj płytkie myślenie i nie tłumaczą prawdziwego mechanizmu. Wnerwiają tylko ludzi, bo nikt nie jest tak głupi, by myśleć, że samo myślenie ma na coś wpływ. Życie temu zaprzecza.

    PS
    Oczywiście trzeba sobie wyznaczać realistyczne cele. Nie zostaniesz primabaleriną w wieku 50 lat i przy wadze 100 kg.

    Polubienie

    1. Awatar Katharos
      Katharos

      Zgadzam się. Dodam jeszcze, że to długotrwały proces. Należy tłuc filmy , na temat prawa przyciągania, dzień w dzień tak długo, jak trzeba. Czasem nawet rok lub dwa.

      Programy, zainstalowane w naszej podświadomości tkwią tam od dnia narodzin, czyli długie lata, całe nasze życie, więc nie zamienimy ich innymi programami w tydzień, czy dwa.

      Poza tym mózg będzie się bronił i robił wszystko, żeby wrócić do starych nawyków. Np. – po co będziesz się odchudzał od dziś? Jutro zaczniesz, a dziś sobie odpuść. A na następny dzień będzie to samo – zaczniesz od jutra, zaczniesz od jutra itd.

      Zmiana szkodliwych nawyków myślowych to cholernie ciężka praca.

      I, jeśli wydaje nam się, że ciężko pracujemy, afirmujemy, jesteśmy pozytywni, a nic się nie dzieje, to rezygnujemy. A to błąd.

      Należy przyjąć postawę – nie wrócę już do tego, co było, nie cofnę się i pracować, pracować, pracować.

      W filmach na temat przyciągania mówią, że afirmacja musi być poparta autentycznymi uczuciami.

      Musisz uwierzyć. Jeśli afirmujemy bez wiary, to jest to strata czasu.

      I najważniejsze – takie filmiki dostępne są za darmo.

      Więc jeśli Jarek myślałeś, że wybulenie kupy szmalu Ci pomoże – to już wiesz, że to błędne myślenie.

      No i zaczynanie procesu zmiany, bez wiary w jego powodzenie – też jest od czapy.

      Musisz być systematyczny i nieugięty.

      Jeśli w głowie pojawia się myśli – nie sam rady, nie umiem, nie poradzę sobie, od razu, kiedy zorientujesz się , że tak myślisz, zamieniaj te negatywne myśli na pozytywne – dam radę, umiem, poradzę sobie, czy radzę sobie.

      Pozytywne myśli muszą stać się nawykiem tak, jak teraz negatywne.

      To jest ciężka praca.

      Afirmacja, że świetnie mówisz po rosyjsku, nie ucząc się tego języka – nic nie da.

      Musisz zacząć się uczyć. Musisz zacząć coś robić. Inaczej, niż dotychczas. Cokolwiek. Musisz zmienić swoją codzienną rutynę.

      Jeśli przez następne 10 lat będziesz robił, dzień w dzień, to samo , to gdzie będziesz za 10 lat? W tym samym miejscu , raczej.

      Polubione przez 1 osoba

      1. Awatar Info
        Info

        Właśnie. Tak to mniej więcej wygląda. Najtrudniej jest w tym wszystkim utrzymać uczucie. Przez cały dzień możesz całą sobą czuć daną afirmację, a rano następnego dnia nie pozostaje po tym ślad i nie da się do tego stanu powrócić. Myślę, że to główna przeszkoda.

        Polubione przez 1 osoba

        1. Awatar Sandro Nekromanta
          Sandro Nekromanta

          Stąd Info 80% praktykujących tą regułę nic nie zmieni bo nie będzie mieć samozaparcia i ”siły woli” by w tym wytrwać na początku.

          Polubienie

          1. Awatar Info
            Info

            Tak, tylko tu nawet nie o samozaparcie chodzi, bo wtedy można by się po prostu zmusić do pracy. Ale nie da się wytworzyć uczucia, którego nie ma. Tak jak nie możesz się na rozkaz zakochać w kimś albo polubić nielubianej potrawy. I z afirmacją tak jest, że na gorąco ją czujemy, a następnego dnia już nie i nie ma na to rady. Gdyby to była tylko kwestia samozaparcia, byłoby super.

            Polubienie

            1. Awatar Sandro Nekromanta
              Sandro Nekromanta

              W sumie to fakt. Nie byłbym sobą gdybym nie był rasistą, ksenofobem, nacjonalistą i islamofobem. I gdybym wzorem swojego pradziadka z Armii Krajowej się nie stawiał kiedy trzeba. Dlatego trzeba wykorzystywać swoje cechy gatunkowe w miarę możliwości.

              Polubienie

    2. Awatar Katharos
      Katharos

      Napisałam długi komentarz, ale go nie ma.

      Polubienie

      1. Awatar Info
        Info

        Pisz zawsze najpierw w edytorze, bo mogą być takie niespodzianki. Spróbuj odświeżyć stronę, zobacz też w innej przeglądarce. A jak nie, to niestety trzeba pisać od nowa. A może wpadł do moderacji?

        Polubienie

        1. Awatar Katharos
          Katharos

          Sprawdzałam. Na jednym telefonie jest status – oczekuje na moderację, a na drugim nie ma go wcale.

          Może Jarek go znajdzie, a jeśli nie, to może powtórzę jutro.

          Polubienie

  2. Awatar Sandro Nekromanta
    Sandro Nekromanta

    Mądrego aż miło poczytać. Środki zaradcze czyli forsa, zdrowie psychiczne, koneksje muszą iść w parze z optymizmem najlepiej od 1,2:1 do 1,6:1. Za duży ”przeskok” powoduje zblokowanie wiary w sukcesy. Z kolei 1:1 oznacza stagnacje. Mając 5500 PLN od 1 do 1-go wierzysz w 7000-7500 PLN dzięki jakimś działaniom co 30 dni. Jak ze zmianą biegów w samochodzie. Nie od razu 170 km/h i 8 bieg. Po kawałku, po kawałku i jest.

    Studia są przereklamowane. Lepsze znajomości albo robota np. ”spawacza podwodnego”. Dużo bardziej dochodowy fach. Jeden z kolegów wyleciał z domu na pysk za te optymistyczne myślenie o byciu podwodnym spawaczem zamiast studentem filologii polskiej wg. swoich rodziców jebniętych między uszami. Trochę mu zeszło zanim się pozbierał i uzbierał hajs na kursy. Zabrał się za spawanie najpierw na powierzchni, a potem pod wodą. Egzaminatora nic nie obchodziło nastawienie. Liczył się tylko wynik na egzaminie, precyzja i jakość połączeń.

    Polubienie

Dodaj komentarz

  1. Jarek Kefir's awatar
  2. Ewarde's awatar
  3. AnkaKaratekicks's awatar
  4. Jarek Kefir's awatar
  5. Ewarde's awatar
  6. Ewarde's awatar
  7. WS 666's awatar
  8. Jarek Kefir's awatar
  9. Ewarde's awatar
  10. Konrad ITT's awatar

    Sytuacja wokół PKP Cargo jest jednym z najbardziej fascynujących i kontrowersyjnych tematów na GPW biorąc pod uwagę ostatnie dwa lata.…

  11. Shinobi's awatar
  12. Shinobi's awatar
  13. Shinobi's awatar
  14. WS 666's awatar
  15. Konrad ITT's awatar

Odkryj więcej z Jarek Kefir Bez Cenzury - Niezależne Media

Zasubskrybuj już teraz, aby czytać dalej i uzyskać dostęp do pełnego archiwum.

Czytaj dalej