Dziwna pogoda, dziwne chmury, geoinżynieria i zimne lato bez lata
Jarek Kefir i podniebne szaleństwa w chmurach (patrz poniższe zdjęcia). Czy to naturalne chmury? No pewnie tak. Nie zmienia to FAKTU, że dziś nad ranem gdy jechałem do pracy było plus 9 stopni, a odczuwalna jeszcze niższa, bo mocno zmarzłem. W Tatrach spadł pierwszy w tym półroczu śnieg, czyli bądź co bądź, ale kolejna „przepowiednia” Jaroslava Kefirowskiego, o śniegu w lecie w Polsce, sprawdziła się.
Już niedługo można będzie podsumować tegoroczne lato, którego nie było – bo nawet „branżowe” portale meteo przyznawały, że temperatura jest trochę niższa niż średnia podczas pierwszych dwóch tygodni sierpnia. Swoją drogą wyczaiłem ich kolejną manipulację – otóż cała średnia wieloletnia jest liczona w oparciu o kilka „zimnych” dekad (szczególnie lata ’60, ’70 i ’80 XX wieku). Klimatyści nie biorą pod uwagę tego, że potem naturalnie mogło się rzeczywiście trochę ocieplić.
Dalsza część artykułu poniżej. Polecam też:
Poniżej: zdjęcia dziwnych chmur i zwykłych chmur wykonane przeze mnie:












Klimatyści, meteo influencerzy i ich pogodowe szaleństwa
Uznali oni a priori, że trend ocieplenia klimatu (rozpoczęty w latach ’80, zakończony w 2020 roku), był istotną anomalią, i to jeszcze spowodowaną przez działalność przemysłową człowieka. A nie przez np aktywność słoneczną czy cykliczność procesów natury. Ale od około października 2020 mamy już chłodniej (szczególnie na północy i w środku kraju, pomimo wciąż obserwowanego braku zim). Pamiętacie „cudowną” wiosnę 2021 roku, która mnie bardzo zaskoczyła? 1 – 4 stopnie kwiecień, 3 – 7 stopni maj, czerwiec również średni. Obecny rok, 2025, to z kolei kulminacja i nasilenie tego procesu ochłodzenia, zauważalna już praktycznie dla wszystkich (poza oczywiście influencerami meteo).
Tak, jak pisałem w jednym z artykułów – jeszcze wciąż mamy za mało danych by stwierdzić jednoznacznie, że klimat się ochładza. Poczekajmy jeszcze aż zakończy się ten rok, potem 2026, 2027, 2028… I dopiero wtedy będziemy mogli wrócić do tego pamiętnego roku 2025. Cóż by więcej powiedzieć – polskie lato na ogół zawsze było pogodne jak baśnie braci Grimm, a teraz stało się ono jeszcze bardziej nieznośne.
Dalsza część artykułu poniżej. Polecam też:
Polecam też zdjęcia chmur i chemtrails wykonane przez Czytelników:












Chemtrails, geoinżynieria: istnieje czy nie? Wojna o niebo nad nami.
Jeszcze kilka lat temu mówiono: „to tylko teoria spiskowa”. A dziś? Kongres USA zapowiada przesłuchania w sprawie programów zmiany pogody, a kolejne stany wprowadzają ustawy zakazujące geoinżynierii i tzw. chemtrails. Na Florydzie od lipca obowiązuje prawo, które całkowicie zakazuje rozpylania substancji w atmosferze. Kary sięgają nawet 100.000 dolarów. To już nie są internetowe memy – to realne prawo podpisane przez gubernatora.
Kilkadziesiąt innych stanów USA poszło w tym samym kierunku. Obywatele coraz głośniej pytają:
-Co właściwie rozpylacie nad naszymi głowami?
-Czy niebo jest jeszcze nasze?
W sierpniu kongresmenka Marjorie Taylor Greene ogłosiła, że będzie dochodzenie w sprawie programów modyfikacji pogody. Jeszcze niedawno temat wyśmiewany – dziś trafił na biurka najważniejszych polityków w USA.
Dalsza część artykułu poniżej. Polecam też:
Klimatyści i pogodowi influencerzy o geoinżynierii i chemtrails
Oczywiście, oni powiedzą, że „zakaz chemtrails” dotyczy jedynie wybranych i specyficznych form modyfikacji pogody, i że jest to ukłon (podlizywanie się) do wyborców ze strony Republikanów. Ale ja mówię: poczekamy. Po nitce do kłębka. Ja jestem cierpliwy. I sądzę, że oni stosują technologie SRM ze związkami siarki od dawna na skalę globalną, tylko dopiero teraz powoli, stopniowo zaczynają oswajać ludzi z tą technologią.
Oficjalna narracja ekspertów brzmi: „chemtrails nie istnieją”. Ale w tym samym zdaniu przyznają, że prowadzi się badania nad SRM (Solar Radiation Management) – czyli rozpylaniem m.in. związków siarki, aby odbijać światło słoneczne i chłodzić planetę. Czyli jak to w końcu jest? „Chemtrails nie istnieją, ale trochę istnieją – tylko inaczej się nazywają, ale nie istnieją, pamiętajcie”.
Niebo od zawsze było symbolem wolności, światła i boskości. Dziś staje się laboratorium dla rządów i korporacji. A my? My mamy patrzeć w górę i udawać, że to tylko „smugi kondensacyjne”. To, co jeszcze niedawno było uważane za internetowy mit, dziś staje się realną polityką i wojną o niebo nad nami. Co o tym sądzicie? Czy to próba ratowania klimatu, czy raczej zawłaszczanie ostatniej przestrzeni, która jeszcze nie należy do systemu?
Polecam też:
❗ Tematyka geoinżynierii i chemtrails jest niechętnie podejmowana w mediach. Autorzy, którzy jednak to robią, spotykają się z różnymi przeszkodami – atakami trolli, spadkiem zasięgu, nękaniem przez tzw weryfikatorów informacji. Ja mimo wszystko mam odwagę to robić, ale na to swoją cenę. Jeśli chcesz wesprzeć moją pracę, by dać mi siłę do pisania na te i inne zakazane tematy, to patrz poniżej:
1️⃣ Nr konta: 84 1160 2202 0000 0006 1935 5350 Dla Jarosław Adam, tytułem darowizna, Bic/Swift: BIGBPLPWXXX IBAN: PL84116022020000000619355350
2️⃣ Blik na nr telefonu: 886 489 463
3️⃣ Przez BuyCoffe: [Kliknij tu]
4️⃣ Przez PayPal: [Kliknij tu]



Dodaj komentarz