90% ziemskich drzwi otwiera pewność siebie, improwizacja i ściema
Zaczynam luźni wpis z ciekawymi myślami odnośnie funkcjonowania w naszym świecie. Jedno z podstawowych praw (wszech)świata jakiego nie przekazali nam tkwiący w PRLu rodzice, nauczyciele itp brzmi tak:
90% ziemskich drzwi otwiera tylko jeden czynnik: pewność siebie, improwizacja i ściema. Pozostałe 10% drzwi otwiera wiedza, doświadczenie, mądrość, empatia, uczucia, logika, rozum i dziesiątki innych czynników. Smutne trochę. Ale jak widzicie, nie ma tu tajemnych i głębokich metafor jak u mistrzów new age piszących o złudzeniach takich jak oświecenie. Ani nie ma tu pięknych słów i cytatów, które tak naprawdę kłamią.
Jest za to czysta dosłowność, transparentność i prostota. I to jest ta odwieczna tajemnica ekstrawertyków i przyczyna ich przewagi. Z jakiegoś tam powodu (jak myślisz, z jakiego?) świat zwraca uwagę zupełnie nie na to, co trzeba. Co zrobiono podczas procesu wychowania? Nie powiedziano nam o tym pierwszym kluczu otwierającym 90% drzwi, i nakazano walczyć z całym światem używając tych pozostałych kluczy otwierających 10% drzwi.
Wg niektórych przesłań, pierwszy klucz (pewność siebie, improwizacja i ściema) wynika bezpośrednio z podświadomości / duszy i polega na bezpośrednim użyciu praw wszechświata. Czynniki otwierające pozostałe 10% drzwi wynikają z rozumu i czasami z serca. Niewzruszonych i totalnie „olewczych” względem naszych lęków, bolączek i dylematów praw wszechświata zupełnie nie obchodzi jak wykorzystasz ten potencjał. A możesz wykorzystać go do czynienia dobra, neutralnie lub do czynienia zła – i praw wszechświata to nic a nic nie obchodzi.
Możesz być zimnym draniem i łajdakiem, ale korzystając z praw duchowych będziesz otoczony wianuszkiem kobiet. Możesz być też cynicznym psychopatą, ale korzystając z praw wszechświata rozkręcisz biznes, potem zostaniesz prezydentem a na koniec – rządzącym światem i odnoszącym kolejne sukcesy Illuminatą. Ale ta przygoda będzie lepsza, jeśli połączysz ten pierwszy czynnik (90% – pewność siebie, improwizacja, ściema) z siłą serca (10%).
Bowiem cały ambaras naszego ziemskiego polega na tym, że technologicznie żyjemy w erze atomowej i cyfrowej XXI wieku. Biologicznie mamy bardzo zaawansowane ciała z funkcjami których zwierzęta nie posiadają, np z rozumem logicznym. I nie tylko – nasze dłonie, ręce, nogi, stopy są tak skonstruowane, że przez swoją mobilność i uchwytność mogą stworzyć wręcz cuda. Ale emocjonalnie i duchowo tkwimy w czasach wczesnego paleolitu.
Dlaczego tu ewolucja przebiega tak opornie? A właściwie, to prawie w ogóle nie przebiega? To mnie zastanawia. Wg nauki oficjalnej, a więc tej zakłamanej, hominid nagle stał się w jakiś niewyjaśniony sposób człowiekiem myślącym 200 tysięcy lat temu. Ale już wtedy konstrukcja naszej psychiki i ducha była kompletnie niekompatybilna z konstrukcją ciała i rozumu logicznego. Ta ewolucja jest opóźniona nie o te 200 tysięcy, ale o grube miliony milionów lat. Czemu? A może naturze właśnie taki model ewolucji odpowiada?
Polecam cytat napisany przez mojego znajomego:
Cytuję: „Człowieka pozbawionego strachu nie da się kontrolować. Taki zawsze będzie walczyć i naginać rzeczywistość do siebie miast się jej podporządkować. Tylko takich jest może 1%. I są to albo elity obecnego świata, albo ci, którzy sobie poprzysięgli zostać taką elitą. Drapieżcy. Jeszcze rzadziej występują drapieżcy empaci, mający równie żelazne osobowości, ale kierujący się w swoim działaniu interesem społeczeństwa. Sadzę, że tacy to czarny sen elit.”
I znowu: sił wszechświata zupełnie nie obchodzi czy jesteś tym złym illuminatą czy empatycznym magiem. W beznamiętny sposób nagradzają każdego kto tylko tych uniwersalnych praw przestrzega. Nie ma ani boga ojca w niebie który nagradza za coniedzielne chodzenie do kościoła, ani złego szatana w piekle który karze za to, że spałeś z żoną przed ślubem. Nie ma też żadnego prawa karmy i nie ma żadnego Karmana który przykładnie i… zupełnie nieskutecznie wychowuje krnąbrne ziemskie dzieci. I jak tu żyć?
I znowu: możesz wybrać np satanizm w wersji hard i korzystając z praw wszechświata, będziesz miał wszystko co zechcesz i jeszcze więcej. Ale znowu to samo: ta przygoda będzie lepsza i pełniejsza, gdy połączysz to z siłą serca. Miłość jest uniwersalną i ponadczasową siłą budującą, i wobec ziemskich zgryzot i nietrwałości, jest wieczna jak trawa. Co do tego są zgodne wszystkie filozofie i religie Ziemi. Jeśli chodzi o miłość, polecam cytat Vadima Zelanda:
Cytuję: „Idealizowanie to przecenianie, wynoszenie na piedestał, wielbienie, tworzenie idola. Budująca i rządząca światem miłość różni się od idealizacji tym, że jest w swej istocie beznamiętna, choć brzmi to paradoksalnie. Miłość bezwarunkowa to uczucie bez prawa posiadania, zachwyt bez uwielbienia. Innymi słowy – nie stwarza ona stosunku zależności pomiędzy tym, kto kocha a obiektem miłości. Ta prosta definicja pomoże określić, gdzie kończy się uczucie i zaczyna idealizacja.
Wyobraź sobie, że spacerujesz po tonącej w kwieciu i zieleni górskiej dolinie. Zachwycasz się cudnym pejzażem, wdychasz aromat rześkiego powietrza, dusza napełnia się szczęściem i ukojeniem. To jest miłość. Potem zaczynasz zbierać kwiaty: zrywasz je, gnieciesz rękami nie myśląc o tym, że one też żyją. Dlatego kwiaty powoli umierają. Następnie przychodzi Ci do głowy, że można z nich wytwarzać perfumy, kosmetyki albo po prostu je sprzedawać, a najlepiej stworzyć kult kwiatów i oddawać im cześć jak bożkom. Jest to idealizacja, ponieważ w każdym wypadku zachodzi stosunek zależności pomiędzy Tobą i obiektem Twej niedawnej miłości – kwiatami.
Po tej miłości, która wywoływała zachwyt nad widokiem kwiecistej doliny, nie pozostał nawet ślad. Czy wyczuwasz różnicę? Zatem miłość generuje pozytywną energię, która wyniesie Cię na odpowiednią linię życia, a idealizacja stwarza nadmierny potencjał, rodzący siły równoważące, dążące do jego likwidacji. Oddziaływanie sił równoważących jest różne w zależności od przypadku, ale rezultat jest zawsze taki sam. W zarysie można go scharakteryzować jako „rozwianie mitów”. Ma ono miejsce zawsze i w zależności od obiektu oraz stopnia idealizacji, uzyskujesz silny lub słaby, lecz zawsze negatywny rezultat. W ten sposób zostaje przywrócona równowaga.”
~Vadim Zeland
Wklejałem też taki oto obrazek na swój profil na facebooku:

Poniżej pojawił się komentarz który celnie demaskuje tę kolejną iluzję new age:
Cytuję: „Idea „tutaj i teraz” może mieć pewien pozytywny skutek. W końcu doprowadzi do „ciemnej nocy” ,o której ostatnio pisałeś, a wtedy cała ta iluzja się rozwala w sposób bolesny, lecz owocny. Jak wyłazi cień, który był tłumiony przez kurczowe trzymanie się teraźniejszości, to wtedy zaczyna się jazda bez trzymanki. Głęboko wyparte treści mogą objawić się „ciekawie”.. Dodam jeszcze, że nie wierzę w tzw. rozpuszczanie niepożądanych schematów, tudzież programów, czy ciała bolesnego poprzez bycie tutaj i teraz. Ona istnieją nadal i kierują człowiekiem, tyle, że przez takie praktyki spycha się je coraz głębiej.. Lecz w końcu i tak wychodzą na wierzch.”
Nadchodzą wspaniałe czasy zmierzchu idei oświecenia, rozwoju osobistego, coachingów, new age, duchowych mistrzów i guru. Co będzie w zamian? Coś znacznie, znacznie lepszego. Coś, co nie jest tylko oderwanym od życia opisem, którego nikt i nigdzie nie jest w stanie wcielić w czyn. Ale coś co istnieje zupełnie realnie.
I jeszcze ostatni mądry cytat na to, co czytasz od jakiegoś czasu u mnie. Przez lata (dekady?) czytałeś w książkach coachów i guru new age o przebudzeniu, oświeceniu, prawie karmy, pozbyciu się ego, życiu tu i teraz, telegonii itp itd. A teraz przychodzi taki Kefir i mniej lub bardziej logicznymi argumentami pisze, że to wszystko jest mirażem i iluzją. No i jak tu żyć? Oto ten cytat:
Cytuję: „Rozczarowanie jest największym darem jaki mogę Ci ofiarować. Jednak z powodu swojego zamiłowania do iluzji, uważasz to określenie za negatywne. Gdy mówisz do przyjaciela: “Och, cóż za rozczarowanie musiałeś przeżyć” – współczujesz mu, podczas gdy powinieneś z nim świętować. Słowo roz–czarowanie znaczy dosłownie uwolnienie od zaczarowania, czyli iluzji.”
~Dan Millman
Podsumował: Jarek Kefir
🇵🇱 P.S. Drodzy Czytelnicy, Wy też współtworzycie niezależne media. Wiedza to potęga, do której każdy powinien mieć prawo dostępu. Dlatego nie ma u mnie płatnych abonamentów i usług, wszystko możesz przeczytać za darmo. Serdecznie dziękuję Wam, jak i osobom, które wsparły finansowo moje inicjatywy w poprzednim miesiącu. Jeśli chcesz pomóc działać suwerennym mediom teraz, to poniżej są dostępne opcje:
1️⃣ NR KONTA: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282
DLA: Jarosław Adam / TYTUŁEM: darowizna
2️⃣ BUY COFFE: [ LINK TUTAJ ]
3️⃣ PAY PAL: [ LINK TUTAJ ]
4️⃣ BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm



Dodaj odpowiedź do Jarek Kefir Anuluj pisanie odpowiedzi