Jaki jest najważniejszy problem świata?
Problemem świata nie są lewacy, Unia, Niemcy, USA, Rotszyldzi, illuminaci, reptilianie czy NWO. Gdy wejdziesz odpowiednio głęboko w króliczą norę, to dojdziesz do wniosku, że problem, który trawi Ziemię niczym rak, jest w samym człowieku. A jeszcze szerzej – zasadnicze clou jest w samej konstrukcji natury, którą powielamy w relacjach, w społeczeństwie, ekonomii, polityce i wszędzie.
To system oparty o niedobór, więc jednostki, czyli ludzie, zwierzęta i inne organizmy, zachowują się drapieżnie, rywalizujaco, agresywnie, lękowo, obłudnie i po prostu głupio. Niedobór (lęk, czy przetrwam) jest towarzyszem nieświadomości, o którą ten system jest oparty. Całe zło, głupota i bezsensowność życia na tym łez padole wynika z konstrukcji systemu, z jego fundamentów.
Jak ludzie obalą np Rotszyldów, to zaraz pojawią się jacyś Władimirowicze, Xiaondzy, Bachmullerowie czy Ahmedowie (lub dowolni inni), którzy mogą być dla nas, Polaków, Europejczyków i Amerykanów o wiele gorsi. I beda robić te same rzeczy co dawniej Rotszyldowie lub jeszcze gorsze. Totalna kontrola i system oceny społecznej to przecież Wschód, a nie Zachód.
Teraz polecam poniższy cytat mistrza o problemach ludzkiej natury:
Cytat: „Ludzie tak naprawdę nie lubią pokoju. Dla mnie w kwestii genezy wojen najistotniejszy jest czynnik psychologiczny – wojny są zakorzenione w naturze człowieka. Koniec wojen może nastąpić tylko z końcem ludzkości. Zbyt długi okres gnuśnego pokoju wyzwala w ludziach najgorsze instynkty. „
„Jak pisał C.G. Jung: „Przecież to nic innego, jak tylko psyche ludzka wszczyna i toczy wojny, a nie świadomość człowieka. Świadomość lęka się, ale nieświadomość, w której zawierają się zarówno dziedzictwo epoki barbarzyństwa, jak i duchowe dążenia praojców, powiada człowiekowi: ‚Już czas na wojnę. Już czas zabijać i niszczyć!’ I człowiek słucha tego głosu”. A siedemdziesiąt lat pokoju to aż nazbyt długo.” (Koniec cytatu)
Złowrogi „oddech demiurga” – władcy systemu – jest problemem człowieka i świata
Konstrukcja ludzkiej psychiki, podświadomości, ego, umysłu itp, powiela w życiu codziennym ten „oddech Demiurga”, czyli fundamentalne zasady systemu natury, które wymieniłem wyżej.
Podświadomość po pierwsze nie ewoluowała i utknęła w epoce kamienia łupanego, myśląc, że cały czas hasa po sawannie. Jej prymitywne wzorce wciąż na nas wpływają i przejawiają się na co dzień, np w tym, co się dzieje teraz na Ukrainie. Kolidują one i często sabotują naszą świadomą część, która nie chce pewnych rzeczy robić, ale ma tu mało do gadania. Po drugie, ludzka psychika jest bardzo delikatna i jakby nieprzystosowana do surowych ziemskich warunków. Zamiast być bazą do dalszego, dorosłego życia, jest raczej magazynem śmieci – błędów wychowawczych własnych rodziców, traumatycznych przeżyć, leków, obaw i innych blokad.
Często uniemożliwia to rozwinięcie pełnego potencjału człowieka i utrudnia mu życie w szczęściu i dostatku. Kolejną kwestią jest też to, że wszyscy jesteśmy zakładnikami czy też ćpunami dopaminy. Można ją pobudzać używkami, ekstremalnymi bodźcami, jak i codziennymi sukcesami, osiągnięciami, zyskami, wygranymi, sportem, muzyką, poczuciem bycia lepszym, seksem, jedzeniem i tak dalej, i tak dalej.
A gdy już ten poziom dopaminy i innych substancji wzrośnie, odczuwamy chwilę satysfakcji. Lecz później receptory mózgowe ulegają przeciążeniu, dopamina jest neutralizowana, no i wraca codzienne poczucie frustracji, chandry, niepewności. Stała stymulacja dopaminą, czyli ciągłe szczęście, dosłownie przepaliło by nam komórki mózgowe, prowadząc do ich uszkodzenia. Zjadłoby to nam mózg, no i przy okazji rozwaliło także przeciążone serce. Popatrzcie jak wyglądają ludzie po latach ćpania meta.amf.etaminy.
Nie jesteśmy stworzeni do szczęścia
Pod względem psychologicznym, chemicznym i neurobiologicznym nie jesteśmy stworzeni do szczęścia. Za to uczucie głodu dopaminowego przez większość czasu (80%, zasada Pereto), sprawia, że zakochujemy się, płodzimy dzieci, budujemy cywilizację, toczymy wojny, niszczymy innych ludzi i Ziemię. Całe nasze jestestwo jest zbudowane na pogoni za dopaminą, na ciągłym nienasyceniu i na nieszczęściu. Więc jeśli szukasz prawdziwej przyczyny zła na Ziemi, to więcej Ci da wnikliwe i świadome studiowanie psychologii, chemii, biologii, neurobiologii, niż zaczytywanie się w kolejnych i kolejnych teoriach spiskowych.
Internetowi ezoterycy uważają, że jako ludzkość powinniśmy się ogarnąć sami. Ale niby jak mamy zrobić coś, co jest niemożliwe? Jak sprawić, by podświadomość niezliczonych milionów isla.mistów, rosyjskich żołnierzy, chińczyków, czy innych złych ludzi z całego świata, zechciała przestać czynić zło? Jak niby mamy REALNIE to zrobić? Więc diagnoza jest, a lekarstwa brak lub jest niemożliwe do zastosowania z przyczyn obiektywnych. Co mi dała ta wiedza? Dała mi możliwość zdystansowania się od tego świata i luzu. Ale więcej mi zabrała. Zabrała mi te piękne złudzenia, nadzieję. Że warto gonić za tym króliczkiem, którego dogonić się nie da. Te złudzenia dają nam siłę do działania, do życia. Bo ostatecznie na nich jest ono oparte.
AUTOR: Jarek Kefir
🌳 P.S. Wesprzyj niezależne dziennikarstwo Jarka Kefira! Jeśli czujesz, że takie treści są ważne i chcesz, by powstawało ich więcej – możesz okazać wdzięczność darowizną. Nie jestem zależny od koncernów i polityków, działam niezależnie, a moja sytuacja finansowa jest naprawdę trudna. Darowizn nie jest wiele. Jeśli chcesz pomóc, patrz poniżej:
🔆 Nr konta bankowego – przelew dla Jarosław Adam, tytułem – darowizna: 84 1160 2202 0000 0006 1935 5350
🔆 Przelew z zagranicy: Kod Bic / Swift: BIGBPLPWXXX
Kod IBAN: PL84116022020000000619355350
🔆 Blik na nr telefonu: 886 489 463
🔆 Przez BuyCoffe: [Kliknij tu]
🔆 Przez PayPal: [Kliknij tu]
Dodaj odpowiedź do Cave Anuluj pisanie odpowiedzi