Co z tą wolną wolą? Istnieje, czy nie?
Istnieje pewien konflikt w filozofii jak i w duchowości ezoterycznej. A mianowicie, wolna wola istnieje, czy nie? Najpierw wyliczmy czynniki, przez które jesteśmy zdeterminowani:
➖ Miejscowość pobytu i urodzenia, region, kraj, cywilizacja a także obecny duch czasów planety Ziemia, łącznie z faktem nastania na niej tysiące lat temu rządów zła.
➖ Rodzina, wzorce rodowe, wychowanie, rówieśnicy, edukacja.
➖ Genetyka ciała, tryb życia, dieta, rodzaj pracy, odziedziczone funkcjonowanie mózgu i jego biochemii (np infekcja w czasie ciąży może spowodować złe neuroprzekaźnictwo u dziecka), stan zdrowia.
➖ Ślepy przypadek: choroba, bieda, głód, bycie lub nie bycie ofiarą przestępstwa, prześladowania, zbrodni wojennych, wypadku, katastrofy i tak dalej. Również te pozytywne determinują nas tak a nie inaczej.
➖ Obecne w Twoim kręgu cywilizacyjnym ideologie, religia, doktryny, wizja świata rządu, opozycji, nauki. Jak i ich popieranie lub nie.
Czy jesteśmy więc totalnie zdeterminowani?
Jak sam widzisz, czynników, które na nas wpływają i nas determinują, jest od groma i jeszcze więcej. Tej wolnej woli jest całkiem mało, prawda? Pogląd non-duality głosi, że wolnej woli nie ma w ogóle, nawet trochę, i że każde pojedyncze zdarzenie jest zdeterminowane i możliwe do wytłumaczenia jakimś elementem lub wydarzeniem na nie wpływającym.
Ja osobiście jednak jestem zwolennikiem tezy, że wolna wola to ten boski pierwiastek, dzięki któremu możemy wyswobodzić się z ciągu przyczynowo skutkowego, i tym samym coś pozytywnie zmienić. Te wszystkie determinanty składowe to jakiś tam plan, toczący się siłą bezwładu śpiącego umysłu zbiorowego Demiurga. Jest on skonfigurowany na możliwie najniższym poziomie. Więc wystarczy, że lud będzie słuchał disco polo, jadł kiełbasę i dużo kopulował. No i oczywiście niezbyt intensywnie myślał samodzielnie, o ile w ogóle.
Bo to właśnie samodzielne myślenie i ułamek wolnej woli, który mamy (czyli działanie), może wprowadzić jakieś poprawki do tego głupkowatego ziemskiego, demiurgicznego planu. No niezbyt się on wysilił podczas jego tworzenia. Wystarczy mu tyle o ile, a nawet mniej, byle tylko system jakoś tam trwał. A powołaniem człowieka jest się temu częściowo sprzeciwić, i nanosić do tego planu coraz lepsze poprawki. Przez coś twórczego, kreatywnego, własnego, na wyższym poziomie, niż jest skonfigurowany rdzeń systemu planety.
Jest to prawdziwe, o ile oczywiście ziemski system da się jakoś posklejać i naprawić. Więc „non serviam” – czyli nie będę służył, jak i czyń swoją wolę. Niech będzie lepszym prawem, niż to, co zastaliśmy.
🌐 Jeśli uważasz, że moje artykuły są wartościowe, i wnoszą coś pozytywnego do Twojego życia i do świata, możesz wesprzeć mnie darowizną. Twoja pomoc to motywacja do dalszej pracy i publikowania przemilczanych treści. Daje wytchnienie w obecnej sytuacji finansowej. To miejsce nie jest bardzo popularne, a darczyńców nie jest dużo. Dlatego za każde wsparcie serdecznie dziękuję. Patrz niżej:
🔆 Nr konta bankowego – przelew dla Jarosław Adam, tytułem – darowizna: 84 1160 2202 0000 0006 1935 5350
🔆 Przelew z zagranicy: Kod Bic / Swift: BIGBPLPWXXX
Kod IBAN: PL84116022020000000619355350
🔆 Blik na nr telefonu: 886 489 463
🔆 Przez BuyCoffe: [Kliknij tu]
🔆 Przez PayPal: [Kliknij tu]



Dodaj odpowiedź do kotJones Anuluj pisanie odpowiedzi