Moc myśli a rzeczywistość: Dziecinne marzenia czy realne narzędzie zmiany?

W dzisiejszych czasach, pełnych niepewności i szybkich zmian, wielu ludzi szuka sposobów na poprawę jakości swojego życia. Wśród różnych metod samorozwoju, medytacji i afirmacji, istnieje grupa ludzi, która wierzy, że siłą swoich myśli może zmienić swoje życie, jednocześnie nie zmieniając swoich działań. Takie podejście budzi wiele kontrowersji, i co ważniejsze, kryje w sobie pewne niebezpieczeństwa.

Zapłaciłbyś za kurs dowolnej metody rozwojowej 1500 zł, tylko dlatego, że autorką jest piękna pani? Ja nie, np chyba, że za kurs konkretną wiedzę informatyczną czy techniczną. Ale nie za jakieś uduchowione materiały, które są na dodatek dostępne za darmo w internecie.

---

Dziecinność takiego myślenia w duchowości ezoterycznej

Pierwszym argumentem przeciwko wierze w siłę myśli jako jedynego narzędzia zmiany życia jest to, że jest to podejście dziecinne. Wyobraźmy sobie dziecko, które wierzy, że jeśli bardzo mocno czegoś zapragnie, to to się spełni – bez żadnego działania z jego strony. Jest to etap w rozwoju emocjonalnym i intelektualnym dziecka, przez który przechodzi większość z nas, ale który z czasem powinniśmy porzucić na rzecz bardziej realistycznego podejścia do życia.

Szukanie idealnego rodzica w prawach wszechświata

Z drugiej strony, wiara w moc myśli jest często próbą znalezienia idealnego rodzica w prawach rządzących światem. Tak jak dziecko oczekuje, że rodzice rozwiążą wszystkie jego problemy, tak dorośli, którzy wierzą w moc myśli, oczekują, że wszechświat spełni ich pragnienia. Jest to podejście, które może prowadzić do zaniedbania odpowiedzialności za własne życie i decyzje.

Religijne paralele związane z rzekomą mocą myśli

Nie sposób nie zauważyć, że wiarę w siłę myśli można porównać do wiary religijnej. Wierzący w różne religie szukają ratunku u swoich bogów, modląc się o lepsze życie, zdrowie czy powodzenie. W obu przypadkach mamy do czynienia z myśleniem życzeniowym, które w nauce i psychologii dawno zostało zdeklasowane. Każdy z nas przechodzi przez ten etap duchowego rozwoju, ale dojrzewając, powinniśmy zrozumieć, że realne zmiany wymagają działania, a nie tylko myślenia. Czyli tak, jak nauczali Budda, gnostycy i sam Chrystus.

Narcyzm i ego a rozwój duchowy

Kolejnym ważnym argumentem jest to, że wiara w moc myśli może trącić narcyzmem lub przynajmniej dużym ego. Osoby te chcą widzieć swój omnipotentny wpływ na rzeczywistość, ignorując fakt, że świat nie kręci się wokół nich. Nie biorą pod uwagę myśli, emocji, działań i woli tysięcy ludzi, których codziennie mijają. Oni też mają swoje „kiełbie we łbie” i siłą rzeczy też wpływają na nie(świadomość) zbiorową. Jest to podejście, które może prowadzić do izolacji i niezrozumienia otaczającej rzeczywistości.

Groźna psychologia głębi

Ponadto, wg psychologii głębi Junga, istnieje w psychice obszar złych myśli i negatywnych wibracji. Jung nazwał go „cieniem” i twierdził, że nie należy z nim walczyć i go uciszać, gdyż wtedy wbrew pozorom on rośnie i zajmuje też inne obszary psychiki. Natomiast ludzie lubiący tylko pozytywne myślenie i tylko dobre wibracje, mogą wpadać w pułapkę wypieranego, a potem rosnącego cienia. Im bardziej są oni „Peace and Love”, tym bardziej wycieka z nich agresja i jad, szczególnie wobec przeciwników politycznych czy ideologicznych.

Mrówka, która chce sama cofnąć rzekę Amazonka, czyli moc myśli w praktyce

Wokół nas, jak zapewne zauważyłeś, przebywają setki, jeśli nie tysiące ludzi. A na Ziemi jest ich 8 miliardów. Dodać do tego należy też np otaczające nas zwierzęta. Mają one znacznie mniejszą siłę oddziaływania myślowego, niż ludzie, ale też mają. I ta cała masa – elity, ludzie, zwierzęta i cała otaczająca przyroda – ma wpływ zarówno na świadomość zbiorową, jak i nieświadomość zbiorową.

Obie te siły o odwrotnych biegunach tworzą nasze codzienne życie. Więc wpływ jednej osoby jest mikroskopijny, lub jeszcze mniejszy – kwantowy. No i obyś nigdy w życiu nie usłyszał w nocy syren alarmowych. Bo to w takich sytuacjach życie mówi: „sprawdzam.’

Wierzenie, że siłą swoich myśli można zmienić życie bez konieczności realnych działań, jest dziecinne i może prowadzić do rozczarowania. Jest to próba znalezienia archetypu idealnego rodzica w prawach wszechświata, podobnie jak wierzący szukają ratunku u swoich bogów. Takie podejście, nacechowane myśleniem życzeniowym, zostało dawno obalone przez naukę i psychologię. Ponadto, wiara w swoją omnipotencję trąci narcyzmem, ignorując złożoność świata i interakcje z innymi ludźmi. Realna zmiana wymaga działania, odpowiedzialności i zrozumienia, że nie jesteśmy centrum wszechświata.

Siłą dobrych myśli rzeczywiście poprawisz swój nastrój i chęć do zmian. Oby na chęciach się nie skończyło. A prawdziwa duchowość? Idź z bliskimi do lasu na długi piknik, zrób upierdliwą rzecz, którą miałeś zrobić jutro – zobaczysz jaką będziesz mieć ulgę. Wysłanie kilkunastu CV da Ci więcej dopaminy i przy okazji możliwości, niż ich nie wysłanie.

---

Zachęcam do aktywnego działania!

P.S. Przeczytaj, ważne! To, co tworzę jako Jarek Kefir, nie bierze się z powietrza – to wynik lat walki, bólu, przebudzenia i nieustannego stawania naprzeciw systemowi, który chce Cię śpiącego, zrezygnowanego i posłusznego. Jeśli czujesz, że to, co piszę, budzi w Tobie ogień, gniew i świadomość, to nie pozwól, by ten ogień zgasł. Wpłać darowiznę – tyle, ile możesz – i pokaż, że wciąż są ludzie, którzy nie klęczą przed kłamstwem i hipokryzją. Tu nie chodzi o pieniądze, tylko o siłę przekazu, o wolność, o iskrę, która rozpala rewolucję w umysłach. Jeśli chcesz to zrobić, to patrz poniżej:

1️⃣ Nr konta: 84 1160 2202 0000 0006 1935 5350
Dla: Jarosław Kasperski, tytułem: darowizna
BIC/SWIFT: BIGBPLPWXXX
IBAN: PL84116022020000000619355350

2️⃣ Blik na nr telefonu: 886 489 463
3️⃣ Przez BuyCoffe: [Kliknij tu]
4️⃣ Przez PayPal: [Kliknij tu]