Wojna w Strefie Gazy a Hamas stworzony przez Izrael
Nie ma nic bardziej przewrotnego w tej cywilizacji kłamstwa niż to, że kat i ofiara bywają tą samą osobą. Hamas – ten symbol „oporu” przeciwko Izraelowi – w rzeczywistości został przez sam Izrael stworzony, sfinansowany i wypromowany. To nie są żadne teorie spiskowe, tylko fakty historyczne. W latach 80. izraelski Mossad i służby wojskowe świadomie pozwoliły tej organizacji rosnąć w siłę, by osłabić świecką OWP (Organizację Wyzwolenia Palestyny). Bo lepiej mieć za przeciwnika religijnych fanatyków, których łatwiej kontrolować, niż narodowych polityków chcących realnego państwa.
A dziś? Hamas to idealny „wróg” – taki, którego istnienie uzasadnia spadające bomby, blokady, apartheid i kolejne miliardy dolarów pomocy z Zachodu. Tymczasem prawdziwi liderzy Hamasu siedzą sobie wygodnie w Katarze – w luksusowych willach, z dostępem do prywatnych odrzutowców, kont bankowych i najlepszych restauracji. Ich dzieci nie giną w ruinach totalnie zmasakrowanej i obróconej w gruzy Gazy.
Nie piją brudnej wody z kałuż i nie czekają w kolejce po chleb, i nie są w tych kolejkach ostrzeliwani przez izraelskich snajperów. Oni tylko wysyłają swoich rodaków na śmierć, nagrywając „heroiczne” komunikaty z klimatyzowanych apartamentów. Brzmi znajomo? Czyż u nas nie jest podobnie, i to od zawsze? To klasyczny model globalnej hipokryzji – gdzie krew biednych i bezbronnych jest walutą w rękach bogatych graczy politycznych i korporacyjnych.
Ciąg dalszy poniżej. Polecam też:
Hamas usprawiedliwieniem i rozgrzeszeniem Izraela
Izrael też gra swoją rolę perfekcyjnie. Z jednej strony kreuje się na ofiarę terroryzmu, z drugiej – ten „terroryzm” sam w dużej mierze pielęgnuje. Ba! Oni ten terroryzm wręcz finansują! Bo bez Hamasu nie byłoby usprawiedliwienia dla eksterminacji Palestyńczyków i doszczętnego zrujnowania Strefy Gazy. Bez Hamasu świat mógłby wreszcie zapytać: czemu Izrael przez tyle dekad nie pozwolił na powstanie palestyńskiego państwa? Czemu dzieci w Gazie głodują, a osadnicy w Jerozolimie i na Zachodnim Brzegu mają baseny? Ale póki jest Hamas – ten wygodny potworek Frankenstein – narracja jest prosta: „my dobre biedne Żydky, a oni to niedobra być”. I świat znowu daje się nabrać. Tak samo jak dał się nabrać na rzekome prawo Izraela do samoobrony po studiach Hamasu 7 października 2023.
To wszystko pokazuje, że współczesne wojny nie mają nic wspólnego z ideami czy religią. To spektakle dla mas, cyniczne projekty pijarowe pisane krwią zwykłych ludzi. Hamas i Izrael to dwa bieguny tej samej gry – dwa ostrza tego samego miecza, którym tnie się ludzkość na kawałki. A na końcu i tak wygrają ci sami: bankierzy, koncerny zbrojeniowe, politycy i lobbyści. Zawsze ci sami. Bo w tej grze ofiara i oprawca są aktorami na jednej scenie – a prawdziwy reżyser siedzi gdzieś daleko, w cieniu, licząc swoje zyski.
Ciąg dalszy poniżej. Polecam też:
Gaza: rany, które nigdy się nie zagoją
Ponad dwa lata nieustannie, codziennie spadających bomb. Kilkaset tysięcy ludzi w ostatnim, naprawdę skrajnym stadium głodu, jakiego świat nie widział już kilkadziesiąt lat. Pomyśl, jak potwornie, wręcz niewyobrażalnie dla nas Ci ludzie są teraz straumatyzowani, pokiereszowani psychicznie. O pomocy psychologicznej i psychiatrycznej mogą oni zapomnieć, stąd samobójstwa, przestępstwa i inne zdarzenia zbiorą dalsze ofiary. A ile tych ofiar jest? Podają oficjalne, że jest 68.000 ofiar śmiertelnych, w tym 20.000 dzieci. Ale w tym gigantycznym obozie koncentracyjnym, jakim stała się zamknięta z czterech stron świata Gaza, nastąpił totalny rozpad jakichkolwiek struktur cywilizacyjnych i państwowych. Tam jest już nawet nie anarchia i dzicz, ale coś jeszcze gorszego – umieralnia.
Niektórzy już w lipcu 2025 roku podawali liczbę co najmniej 400.000 zabitych i więcej. Kłopot polega na tym, że w tym wielkim morzu ruin, gdzie nie ostał się kamień na kamieniu, ani jeden nie uszkodzony budynek, nikt nie jest już w stanie zliczyć ofiar i rannych. Zabici często pozostają tam, gdzie zginęli – pod gruzami, w piwnicach, pod płotem, na rogu ulicy. Z powodu faktycznego braku jakichkolwiek struktur typowych dla cywilizacji, nie tylko nikt nie liczy już nowych ofiar, lecz często nikt ich nawet nie grzebie. Do tej hekatomby należy dodać kilka razy tyle rannych, często ciężko. A osoby ranne w wyniku działań militarnych często mają bardzo poważne uszczerbki na zdrowiu, kompletnie uniemożliwiające normalne funkcjonowanie, w tym np pracę.
Wojna w Strefie Gazy to ludobójstwo
Mamy do czynienia z ludobójstwem na skalę znaną z Ruandy / Burundi / Kongo (zagłada Tutsi a potem odwet na Hutu, tzw „afrykańska wojna światowa”, która rozlała się w latach ’90 i ’00 na kilkanaście krajów, i tli się po dziś dzień). To hańba, której zmyć się nie da, będzie pamiętana jeszcze przez naszych wnuków, to rany, które nigdy nie zostaną zabliźnione. Winni tych potwornych zbrodni zasługują na Norymbergę, czyli na staniecie przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym.
Ciąg dalszy poniżej. Polecam też:
Izrael rządzi światem!?
Spójrz na poniższe zdjęcie:
Berlin, kilka dni temu. Dwa narody, uważające, że są lepsze, niż inne narody, zawiązały sojusz i współpracę. Tak naprawdę ta współpraca trwa dłużej, niż te kilkadziesiąt lat. Znacznie dłużej. Dziś już każdy rząd boi się Izraela bardziej, niż diabeł święconej wody.
Tak, oni rządzą światem.. Tak, ich służby specjalne od dziesiątek lat gromadzą różne haki na polityków, ludzi biznesu, miliarderów, naukowców, ekspertów, dziennikarzy, celebrytów, artystów. Tak, ich macki sięgają wszędzie, a sprawa Strefy Gazy pokazała dobitnie, że nikt nie odważy się im realnie sprzeciwić. Tak, oni dążą, poprzez wielonarodową hydrę elit Deep State, do powolnego rozkładu i zniszczenia cywilizacji białego człowieka.
A co z Protokołami Mędrców Syjonu?
Protokoły Mędrców Syjonu, napisane przez syjonistów. Oficjalna, „jedynie słuszna” narracja mówi, że zostały one wyprodukowane przez rosyjską służbę specjalną – carską Ochranę. Dobrze, nawet można by uwierzyć w tę oficjalną narrację. Jednak spróbuj przeczytać całość protokołów mędrców syjonu. I co, zatkało kakało, nie? Kłopot z Protokołami mędrców Syjonu polega na tym, że absolutnie WSZYSTKIE tezy w nich zawarte się sprawdzają. Dziwne, nie? Przypadek!? Nie sądzę!
I to sprawdzają się co do joty! Koleś, który to napisał, musiał być serio jakimś kumatym jasnowidzem. A może te Protokoły są po prostu prawdą? Odsłonięciem ich prawdziwego oblicza? Wiele na to wskazuje. Protokoły również wspominają o zniszczeniu kultur europejskich, o promowaniu demoralizacji i dewiacji, o dewastacji struktur społecznych, jak i o osłabieniu cywilizacji białego człowieka. I to wszystko ma właśnie miejsce, szczególnie w młodym pokoleniu.
Polecam też:
Zachęcam do aktywnego działania!
P.S. Przeczytaj, ważne! To, co tworzę jako Jarek Kefir, nie bierze się z powietrza – to wynik lat walki, bólu, przebudzenia i nieustannego stawania naprzeciw systemowi, który chce Cię śpiącego, zrezygnowanego i posłusznego. Jeśli czujesz, że to, co piszę, budzi w Tobie ogień, gniew i świadomość, to nie pozwól, by ten ogień zgasł. Wpłać darowiznę – tyle, ile możesz – i pokaż, że wciąż są ludzie, którzy nie klęczą przed kłamstwem i hipokryzją. Tu nie chodzi o pieniądze, tylko o siłę przekazu, o wolność, o iskrę, która rozpala rewolucję w umysłach. Jeśli chcesz to zrobić, to patrz poniżej:
1️⃣ Nr konta: 84 1160 2202 0000 0006 1935 5350
Dla: Jarosław Adam, tytułem: darowizna
BIC/SWIFT: BIGBPLPWXXX
IBAN: PL84116022020000000619355350
2️⃣ Blik na nr telefonu: 886 489 463
3️⃣ Przez BuyCoffe: [Kliknij tu]
4️⃣ Przez PayPal: [Kliknij tu]
Dodaj komentarz